powrót do forum filmu Wojna polsko-ruska 
ocenił(a) film na 8
Wlasnie wrocilem z kina wiec wrazeniami dziele sie niemal na goraco, a takie chyba sa najlepsze.
Jest dziwnie, bo moim zdaniem film jest filmem wybitnie nierownym. Genialne wciagajace sceny przeplatane sa gniotowatymi fragmentami, w czasie ktorych widz modli sie o ich koniec. Podobnie jest z poczuciem humoru. Genialne, nie raz dosc inteligente zarty przeplatane sa zenujacym humorem (prywatne spostrzezenie: wiekszosc sali smiala sie tylko w momentach nie raz chamskich aluzji do sexu, co jest troche przykre). Film ten w sumie nazwal bym teatrem dwoch aktorow: Szyc i Bohosiewicz. No i Maslowska ze swoja wada wymowy, ale jej nie bede w swoich 'rozwazaniach' traktowac jako aktorki. Reszta aktorow wypada blado, warto sie jednak zastanowic czy to z powodu genialnych kreacji Szyca i Bohosiewicz czy moze poprostu jest zle.
Co do tresci to wydaje mi sie, ze z filmu nie wszystko zrozumialem, ale to co zrozumialem mnie przerazilo. Swiadomosc tego, ze w wielu wypadkach obraz ten jest obrazem wielce przerysowanym wcale nie zmienijsza tego szoku. To co ciekawi, imponuje, 'kreci' ludzi takich jak Silny oraz sposob ich zachowania ich wartosci i priorytety moim zdaniem skazuja ta grupe spoleczna na wieczne trwanie w takim marazmie.
Co do plakatu i innych nawiazan do Trainspotting, ktorych w filmie mozna znalesc calkiem sporo. To uwazam, za wielce nie trafione, poniewaz "Wojnie polsko ruskiej" do Trainspotting zdecydowanie daleko. I to jeszcze nie te klimaty. Inna rzecza, ktorej wybaczyc nie moge, to wykorzystanie piosenki Dzemu. Znowu nie ten klimat, nie ta tresc. Tu rezyser sie w ogole nie popisal.
Generlanie film jest obrazem ciekawym, ale Gazeta sie niezle wyglupila dajac mu 6 gwiazdek. I to bardzo sie wyglupila. Film napewno warto zobaczyc, ale w zaden sposob nie powala na kolana. Max to polowa oceny gazety, czyli 3 gwiazdki w 6 stopniowej skali.
Pozdrawiam
Kuba :)
masz racje ..a wiesz dla czego ? bo lepiej sie milo zaskoczyc niz nie milo rozczarowac ...ja tak samo jak ty wybralem sie na wybitne arcydzielo z 6 gwiazdkami..wyszedlem zly i zniesmaczony...na 2 gwiazdki zasluguje..no moze w sumie dobra rola szyca ..to 3 max
Film do połowy stanowi film dla wszystkich. Jest prosty i przyjemny. Często zabawny. Jednakże w chwili kiedy Silny zaczyna biegać po łące wszystko diametralnie się zmienia. Film staje się zagmatwany i zaczyna wymagać dużo więcej od widza, przez co widownia przyzwyczajona do polskich komedyjek wychodzi z sal - i tutaj jest mi wstyd za tych ludzi. Film zdecydowanie niecodzienny, wybijający się ponad wszystko inne co ostatnio w Polsce wyprodukowane. Muzyka, reżyseria, gra aktorów, montaż - wszystko zasługuję na wielkie pochwały. Martwi mnie jednak ta druga połowa filmu, która może przyczynić się do odstraszenia masy widowni. Nie wszyscy oczekują tego, że w kinie ktoś będzie od nich wymagał ruszenia głową.
Mnie w filmie ruszyły najbardziej ostatnie słowa. I przez nie obejrzę ten film jeszcze nie raz. Uważam, że film kryje dużo więcej niż pokazuje za pierwszym razem. Te ostatnie słowa to mniej więcej : "Mogłabym napisać historię o kolonii w Rabce ale wtedy nikt by tego nie kupił. Dlatego pisze o krwi i bólu." Jakoś tak to leciało. Te słowa sprawiają, że całkowicie inaczej spoglądam na to co zobaczyłem.
2 gwiazdki to zdecydowanie za mało. 5 to absolutne minimum. Bez wątpienia.