no właśnie co? Jestem bardzo ciekawy co z tego wyjzie.
szczerze? nie umiem sobie tego wyobrazić. Kolski to mój ulubiony polski reżyser. Książka Masłowskiej była całkiem dobra. Ale współpraca tych dwojga tak rożniących się swoją twórczością osób może przynieść zaskakujący efekt.