...a wyszedł film dla głupków o jeszcze większych głupkach. Przynajmniej tak minęło 80% filmu. Zakończenie natomiast dzieła Masłowskiej co prawda pokazuje jej egocentryczność, ale również rzuca nowy wątek na piekło.Taki o to że losy i kara ludzi w piekle zależą od fantazyjnej twórczości pisarzy...
Nie. Nie czytałem. Ale czyż trzeba czytać książkę aby ocenić i wypowiedzieć się na temat filmu? Jak dla mnie to był mierny film. Może to przez płytkość osobowości postaci...nie to nie przez to...oni tacy prosto wyraziści mieli być, aby zobrazować kilka tzw. tendencyjnych rodzajów polaków. Np. Silny był prostym człowiekiem o nieskomplikowanym sposobie myślenia, aby każdy z nas podczas oglądania filmu mógł się wczuć w jego osobę. Film na początku a przynajmniej przez 80% wydawał się mi komedią obyczajową, w której rzadko się śmiałem. Jeśli chodzi o polskie realia to mogę przyznać że film wieje może nie to że innowacją, ale złamaniem dotychczasowego podejścia w polskiej superkinomatografi na wybieranie scenariusza nie związanego komedią romantyczną.
Ciekawi mnie tylko dlaczego do tego świata piekła trafiła studentka okularnica....
przyznam ze ja moge miec troche zaburzone postrzeganie tego filmu bo czytalam "wojne.." i inne ksiazki Maslowskiej. Wiesz mnie sie podoba styl w jakim pisze i powiem szczerze ze zastanawialam sie jak takie jakby nie bylo trudne pisanie przelozyc na film - a Zulawskiemu sie udalo. Ponadto, podobalo mi sie przygotowanie aktorow do roli - swietnie dobrane role. Wiesz Silny - dres z nuta filozofa - super. Sposob w jaki poprowadzona zostala ta historia - super. Ale rozumiem ze moze sie nie podobac. Jak dla mnie to wielki przelom w polskim kinie.
Rozumiem twój punkt widzenia odnośnie tego filmu. Alle jeśli uznamy że silny miał nutkę filozofa to możemy powiedzieć to o każdym innym człowieku. Obsada,zgoda, była dobra i do tego w 100% właściwa. Czy przełom w polskim kinie? Nie. Jak szybko się pojawił tak szybko zniknął. Jeśli możemy mówić o przełomach to myślę że ostatnio to były 'sala samobójców', 'galerianki'. Chociaż i tak wyjdzie na to że najlepszym polskim filmem kilku ostatnich lat to testosteron czy lajdis, bo stały się bezsprzecznie kultowymi, choć są populistyczne i komercyjne
No tak ale Silny nie jest taki w 100% "dres" - musisz przyznac ;) Przelomem bym nazwala ze wzgledu na nowatorkie podejscie do poprowadzenia historii - na prawde trzeba sie wciagnac w ten film zeby zrozumiec caly przekaz. Swietnie tutaj zaznaczyles/as (?) ze jest to opowiesc o tym ze autor powiesci moze ze swoim tworem zrobic wszystko. i dlatego niektore watki jakby nie trzymaja sie "kupy". Jednak spogladajac na to "calosciowo" mozna odnalezc sens.Nie mozna go chyba wlozyc do polki z komercyjnymi tworami takimi jak Lejdis czy Testosteron (tu sztuka jest o wiele lepsza) - calkiem inny gatunek. Galerianki tez chyba nie do konca bo dotyka to problemu spolecznego, Sali Samobojcow nie ogladalam.
A to ze szybko zniknal - wydaje mi sie ze to kino nie dla wszystkich. Tak jak napisalam wyzej - bardzo lubie Maslowska i to wywarlo na mnie wielki wplyw ogladajac to co czytalam. Powiem szczerze - "kopara mi opadla" z zachwytu po seansie - bo nie ogladalam filmu polskiego zrobionego w tak fajny sposob. I dla mnie kultowymi scenami sa: Sonia Bohosiewicz u Silnego, scena z baru typu MacDonald, czy kolega Silnego - mistrzowsko odegral scene gdy ta wspomniana przez Ciebie okularnica poszla do TOI TOIa - zastanawiam sie czy on byl naamfiony czy nie - jezeli nie to ogromny szacunek. Wiele powiedzonek przeszlo do potocznego uzytku - zatem w jakims stopniu jest to film kultowy
Chyba jestem już podstarzały ;-p skoro nie słyszałem żadnego z tych kultowych powiedzonek na "ulicy", chyba że akcja z "Hasłem". A co do sali samobójców również nie oglądałem, ale porusza bardzo ważne kwestie realiów życiowych. Powracając do tematu to scenka z "Polski Burger" była dla mnie mało śmieszna i mało realna. Zazwyczaj oceniając film czy był dobry musimy sobie zadać pare pytań:
1- Czy był dobry(gra aktorska, fabuła,etc...).
2- Czy nakład z budżetu filmu był adekwatny do osiągnięcia zamierzonego celu(wykorzystywanie pieniędzy sukcesywnie bez zbędnych strat czy marnotrawstwa).
3- Czy "Mi" oglądającemu ten film on się spodobał.
4- Czy chciałbym w przyszłości obejrzeć ten film.
W filmie W.P.-R. punkty 1i2 się zgadzają, ale dla mnie 3i4 już nie. Mimo wszystko pełno jest w nim negatywnych emocji, agresji, przemocy emancypacji i anty-socjalizacji.
Jasne. Ty uwazasz ze nie jak dla mnie super. Jak Ci kiedys przypadkiem wpadnie ksiazka w rece przeczytaj dla porownania. :)
Nie.Nie. Nigdzie tego nie napisałem. Myślę, że każdy z nas ma inny gust. WPR zapewne na realia polskiego kina jest świetny, ale każdy z nas jak wyżej napisałem ma inny gust i szuka czegoś innego. Niektórzy szukają czegoś wyrafinowanego i taki jest WPR, a inni wolą coś lżejszego jak Testosteron. To tak jakby porównywać Metala do Skinheada. Z daleka podobny ubiór, z bliska inny styl bycia.
Cudownie :) Dziekuje Ci za te przemila wymiane zdan :)) W sumie o to mi chodzilo - w przekazie. Pozdrawiam. :)
Przypomina mi sie ze ogladalam - ale bylo to bardzo dawno temu - dzieki za przypomnienie. Pamietam ze bardzo duze wrazenie na mnie wywarl ten film :) pozytywne oczywiscie.
to był dla mnie bardzo dobry film, który wyszedł idealnie tak jak został zaplanowany i chyba jak dla mnie lepszego obrazu nieba i czyśćca nie widziałem. Piekło też było znakomite, ale jakby coś w nim zabrakło. Zauważyłem że oglądałaś Shaolin soccer i ci nie przypadł do gustu. Ja chociaż uprawiam piłkę nożną, ten film pomimo, iż nie miał nic wspólnego z footballem, mi bardzo ale bardzo się spodobał. Dużo 'śmiechu'' miałem z oglądania jego.
No mnie nie podchodzi ten typ humoru. Pilke nozna lubie tylko w wkonaniu FC Barcelony ;))
Widzę, że natrafiłem na kogoś kto wie która drużyna gra najlepiej w całej historii. Gratulacje;-)
Film jest super 10/10 i uważam go za realistyczny obraz dzięki opowieść kolegi jak w czasie śpiączki miał ,,codziennie,, nowy horror rzekomo tak realistyczny jak samo życie,że nie sposób odróżnić go od realnego świata - tak więc nie doszukiwał bym się tutaj ani nieba ani piekła - ludzki mózg jest niepoznany . Jak dla mnie najlepszy polski film ostatnich lat . Być może to jedynie zasługa prozy Masłowskiej ale nie czytałem jej książki więc trudno mi się odnieść
Fantastyczna rola Soni Bohosiewicz - scenka, gdy Nata robi rozpierduchę u Silnego w poszukiwaniu działeczki, w efekcie czego pochłania nosem proszkowy barszczyk, jest zajebiaszcza ;-)
A ja tego filmu jakoś nie mogłem potraktować jako spójny obraz. Byc może nie chciało mi się dokładnie analizować ukrytego " przekazu" i już mi się chyba nie zachce, ale kilka smaczków na pewno da się wyciągnąć. Przede wszystkim gra aktorska na pewno na poziomie wysokim a w przypadku Szyca bardzo wysokim. Kilka scen jak już wspomniana : akcja w Polskim Burgerze - dla mnie brak realizmu tej sceny nie jest absolutnie minusem - w ogóle oceniając ten film chyba należy wyzbyć się kryterium realności oglądanych scen, bo inaczej to od razu możemy cały film sobie darować, to co w tej scenie mi się bardzo podobało, to fantastyczne przerysowanie ( czy aby na pewno do końca?) zachowań "dresiarskich".
Dziewczyna Kolegi ( Ala) - kolejne super przerysowanie życiowej " lapety"
Dialog w ogródku piwnym. Rola Bohosiewicz.
Było też kilka momentów nudniejszych i kilka obrzydliwych i niesmacznych. Ale na pewno ten film zasługuje na ocenę co najmniej 6. Ci co dają 1, to nie zastanawiają się na tym, że oznacza to, że każdy element sztuki filmowej był do bani. W takich przypadkach stają sie ignorantami, którzy nie potrafią docenić kunsztu aktorów, którzy bardzo wysoko zawiesili poprzeczke na polskim podwórku i tak naprawdę ich ocena jest krzywdząca i nieobiektywna.