Czytam i czytam wasze komentarze . Jedni nie zrozumieli filmu , innych zachwyca , jeszcze inni są mu obojętni . Tak naprawdę film zawiera w sobie klucz gdzie po odpowiednim znalezieniu go i odkryciu zaczyna nam się ta cała historia w głowach układać . Przecież nikt nigdy nie mówił że film na podstawie i tak już Kontrowersyjnej powieści Masłowskiej i młodego reżysera z aspiracjami będzie łatwą i lekką historyjką obejrzaną po niedzielnym obiadku . Przedewszystkim WIELKIE BRAWA dla Aktorek !!!!

Tak wiele ról kobiecych , a tak różnych . Rome Gąsiorowską miałem już okazję oglądać w Londyńczykach , lecz tak naprawdę jej postać nie rózni się niczym od przedstawionej w filmie . Nasza tytułowa blondynka z piosenki Fokusa zagrała tak wiarygodnie że zaczynasz się zastanawiać na ile jej gra jest realna a na ile zmyślona. Aktorka znakomicie zagrała na granicy pastiszu . Lecz dla mnie numerem jeden w tym zestawieniu jest Andżela - Szatańska służebnica broniąca znaczenia słowa Dziewica , miss publiczności roztaczająca wookół siebie wiele czarnej radości . To oglądając jej gre wylałem najwięcej łez na sali kinowej . Znakomita scena podczas brawurowego wykonania utworu Scarlet grupy Closterkeller , no i mój fenomen - wybory miss . Cholera tak bardzo żałuję że Xawery nie pokazał momentu gdy panie wlatują na scene i odbierają korony Miss . Wyobrażając sobie to w swojej głowie , prześmiałem cały film . Mam nadzieję że na dvd znajdą się sceny usunięte . Proponuje Nate i Andżele jako potencjalne kandydatki do wyborów . No właśnie Nata - kobieta wojownik której boi się nawet sam Silny . Od zawsze uważałem że Sonia Bohosiewicz to kobieta do tańca i różańca . Aktorka która zagra nawet krowe na pastwisku , kobieta z jajami . Żałuję że ten krótki epizod nie został przeciągnięty do maksimum , ale wciąganie barszczu czerwonego jest tak samo mocne jak zastrzyk zrobiony w serce w Pulp Fiction . Uwagę zwróciłem również na rolę Magdy Czerwińskiej , która jako Arleta wypowiadająca słowa - Magda Odlatuuuuuujjjjjee , sprawiła że zupełnie zmieniłem zdanie o tej aktorce , która po rolach w Zostać Miss i Dublerach nie cieszyła się moim uznaniem chodż fascynowała mnie jej uroda . Teraz czas na Anne Prus - fakt dawno nie widziałem tak fajnego tyłka , który zresztą miałem okazje oglądać dość długo . W kinie ktoś krzyczał " Dupa jak Szalupa " , więc myślę że J.lo ma poważną konkurentkę . Dodam że Ania wyglądała ślicznie i zjawiskowo na premierze filmu w Warszawie ( kto nie widział niech znajdzie fotki w internecie ) i wreszcie Dorota Masłowska , sepleniąca się niby - aktorka dzięki której mieliśmy okazję zobaczyć ten Cyrk , niby to była gra niby nie . Niby była niby jej nie było.
Teraz nadszedł czas na panów . Tutaj oczywiście króluje Borys , który po rozmowie ze swoim penisem utwierdził mnie w przekonaniu że zagra wszystko i żadna scena mu nie straszna . Tyle było tych wspaniałych z nim scen że nawet wstyd byłoby przytoczyć jakąkolwiek zapominając o innych. Kolejny top of the pop to Lewy czyli Michał Czernecki którym zachwycałem się już przy filmie FUTRO . Młody gniewny . Miał w sobie tyle dynamitu niczym najlepszy radziecki czołg pancerny
Reasumując sądze że kręcąc ten film cała ekipa brała udział w szampańskiej balandze , na której wszyscy najarani i napici nakręcili coś co dziś mogę nazwać mianem klasyk . Film spodobał mi się bardzo . Jak narazie mój numer jeden w faworytkach Polskich 2009 roku . Strasznie polecam . 10/10