Czy Wam też się kojarzy trochę z podziemnym kręgiem?
Zabawne, bo w tej scenie walki właśnie fight club mi się przypomniał. Co do całości, to oba filmy są o, nazwijmy to, zaburzeniach... bohaterów i świata.
Z kolei mi w scenie walki zaleciało konfrontacją na dachu wieżowca z udziałem Neo i Agenta Smith'a z bodajże 3 części Matrixa
Z tego, co czytałam ta walka miała zalatywać Matrixem :p a film faktycznie może się trochę kojarzyć z Fight Clubem, a z pewnoscią jest równie zakręcony xD
Przede wszystkim, film na porównanie z Fight Clubem nie zasługuje.
Bo Podziemny krąg to ważny film.
Wojna polsko-ruska to tylko kolejny z wielu filmów, o których najlepiej jest zapomnieć czym prędzej.
Przecież nikt tych filmów nie porównuje, tylko padło stwierdzenie, że WPR może się kajarzyć z FC.. Poza tym nie zgadzam się z Tobą i wg mnie jak na polskie filmy, powstające w ostatnich latach ten naprawdę zasługuje na uwagę; ale oczywiście wszyscy mają prawo do własnego zdania i nie każdemu musi się podobać to samo, prawda? Za to zgadzam się, co do tego, że FC to film ważny.
Pozdrawiam ;)
W dużej mierze masz rację:)
I oczywiście, demokracja, proszę bardzo, każdy wybiera wg siebie.
Dla mnie jednak ten film pozbawiony jest jakiejś takiej głębi, drugiego dna..
A, i jeszcze jeden mały szczegół wywołujący uśmiech: 'jak na polskie filmy'.
Niestety, mamy komerchę, i coraz to więcej filmów bez treści i dla widza bezmózgiego.
Sama nie jestem wielbicielką najnowszego kina polskiego.
Ale polecam kilka tytułów, np: 'Essential Killing', 'Sztuczki', 'Barbórkę', 'Małą maturę 1947'.
To z tych, które wpadły mi teraz do głowy:)
Również pozdrawiam!