PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=298581}
5,1 197 tys. ocen
5,1 10 1 197215
6,1 63 krytyków
Wojna polsko-ruska
powrót do forum filmu Wojna polsko-ruska

Film w niesamowity sposób ukazuje rzeczywistość narkotyków, "inteligentów" bez szkoły, pieniędzy.. Ukazuje zacofany, pełny agresji patriotyzm totalnie pomieszany z postmodernistycznym podejściem do życia codziennego. Fantastyczny Borys Szyc, dokonuje wydawało by się rzeczy niemożliwej. Potrafi wręcz perfekcyjnie połączyć ze sobą role poety, inteligenta, ćpuna i jednocześnie totalnego idioty. Autodestrukcja, która wydaje się na pierwszy rzut oka głównym celem egzystencji Silnego, przeradza się w chęć zniszczenia wszystkiego: całego sytemu, otoczenia, ludzi. Najważniejszym dla potencjalnego widza, jest podejście do tego filmu z dystansem. Ludzie nie mogą oczekiwać tutaj niesamowitej fabuły okraszonej fantastycznymi efektami specjalnymi. Natomiast nie ubliżając nikomu jeśli ktoś z oglądających ten film, po zakończonej projekcji nie jest w stanie docenić naprawdę świetnej gry aktorskiej: Szyca, Bohosiewicz, Prus czy też Strzeleckiej w mojej skromnej opinii nie ma pojęcia o nowoczesnym kinie. Jest jeszcze jedna rzecz, która niesamowicie urzekła moją osobę, a mianowicie osoba głównego aktora. To co jest niesamowite Borys Szyc nie koniecznie musi być głównym bohaterem. Wiadomym jest że nim jest, aczkolwiek najistotniejszą postacią jest sama autorka, Dorota Masłowska. Jest ona zarówno narratorem, jak i samym Silnym. Film jest tak niesamowicie zagmatwany, że nie wiem czy starczyło by mi czasu na opisanie pełnej opinii na jego temat. Aczkolwiek moja ocena to bardzo mocne 8/10.
Pozdrawiam i zachęcam do kulturalnego dialogu.

ocenił(a) film na 7
MikolajKrakow

Po pierwsze bardzo realistyczna gra, dynamiczna. Udało się ukazać parę absurdów beż użycia ironii. Zdjęcia, scenografia, kostiumy powyżej poziomu "typowego" polskiego kina. Książki coprawda nie czytałem ale obawiam się że sam pomysł może być dziełem przypadku.

ocenił(a) film na 10
MikolajKrakow

Powiem, że zgadzam się co do większości Twojej wypowiedzi, jednak nie wiem jak rozumujesz to zdanie , w którym napisałeś ''autodestrukcja, która wydaje się na pierwszy rzut oka głównym celem egzystencji Silnego, przeradza się w chęć zniszczenia wszystkiego: całego sytemu, otoczenia, ludzi. '' ??? Jaki system on chciał zniszczyć??? Otoczenie??? Jeśli mógłbyś mi to jaśniej wytłumaczyć byłabym wdzięczna.

prumprumka

Oczywiście, już tłumaczę. Autodestrukcja "jest to zachowania, które można podzielić na trzy kategorie - te dotyczące ciała, psychiki oraz duszy. Ludzie mogą niszczyć swoje ciało, swoje relacje z otoczeniem, a także swój talent i potencjał." (aza www.narkotyki.pl)

Jak nie trudno w filmie zauważyć Silny biorąc narkotyki niszczy swoje ciało. Wdając się w ciągłe bójki czy też utarczki słowne ponownie niszczy swoje ciało ale i relacje z otoczeniem ( np. pierwsza scena z Lewym ). Patrząc na jego totalnie pomieszane wypowiedzi, dowodzącego zarówno jego głupoty jak i niebywałej inteligencji ( ta często poparta jest właśnie braniem narkotyków ), widzimy jak marnuje swój potencjał. Jednocześnie zauważamy, że cała ta autodestrukcja, przeradza się w chęć zniszczenia wszystkiego co go otacza. Jaki system chciał zniszczyć? Trudno jest powiedzieć wprost jaki system tak na dobrą sprawę otacza Silnego. Autorka książki pomieszała kilka ideologii systemów i powiem szczerze że sam nie potrafię go nazwać. Jednocześnie system to jedyne słowo jakie przychodziło mi na myśl w związku z całością otaczającej Silnego rzeczywistości, mimo że w wspomnianej rzeczywistości taki "system" nie miał by prawa bytu.

Natomiast przez otoczeniem rozumiem wszystkich oraz wszystko co otacza Silnego. Patologiczna znajomość z Nataszą, równie patologiczny związek z Magdą, niezrozumiałe relacje z Lewym, czy też kompletnie zagmatwana fascynacja, połączona z obrzydzeniem w stosunku do Ali.

ocenił(a) film na 10
MikolajKrakow

A nie zastanawiałeś się, że to wszystko nie dzieję się na prawdę??? Przecież Silny umiera od uderzenia Lewego, w pierwszej scenie w barze. Zatem każda pózniejsza scena filmu jest tak jakby jego snem na jawie. I według mnie, wszystko co się dzieje, ma jakiś swój powód. Np, w scenie kiedy na plaży Magda idzie z tymi dwoma gościami i mówi im, że jest to jej ''psychiczny'' brat. Chroni go, bowiem wie, że oni mogliby go zabić. Może własnie w ten sposób Silny tłumaczy sobie swoje dziwne relacje z tą dziewczyną? Albo scena kiedy Lewy ratuje go z tego autobusu, całkowicie zaćpanego. Przeciez wiemy, że się nie lubili... Ale jak mówie, to tylko może... Jako, że wszystko to dzieję się tylko i wyłacznie w głowie i psychice Silnego, trudno jest nam analizować wszystkie przypadki. Czy nasze sny są zawsze jasne i zrozumiałe???

Co do mieszania wątków autorki odnośnie systemów. Heh, ona niczego nie pomieszała. W jednej scenie widzimy, że Dorota pisze w szkole jakiś egzamin z czasów wojen polsko-ruskich. Widzimy też książkę z ktorej się uczy. Są w niej daty i miejsca ważniejszych wydarzeń. Sama akcja filmu dzieje się w Białymstoku. A jak wiemy, leży on nieopodal granicy z Białorusią :) Dlatego też na pierwszy plan autorka wzięła właśnie te wydarzenia i osadziła bohaterów już w dzisiejszych czasach, ale w dniu, w którym świętują wyzwolenie od ruskich, tzw. ''dzień bez ruska''.

Jak dla mnie chyba za bardzo przekombinowałeś ze swoją analizą... :)

ocenił(a) film na 8
prumprumka

Moim zdaniem Silny umarł ale po uderzeniu głową w mur,później trafił do jakiś zaświatów (może piekło??) w którym było te telewizyjne show.To co sie działo później czyli wyjazd Magdy i Silnego nad morze to chronologicznie powinno się (moim zdaniem!) znaleść na początku filmu bo to było wcześniej (Arletta wspomina o wyjeździe Silnego z Magdą nad te morze w scenie z tym festynem) Poza tym ciężko ten film jednoznacznie zinterpretować ale wg mnie wychodzi mu to na plus :)

ocenił(a) film na 10
Troll23

To obejrzyj raz jeszcze i uważniej :)

ocenił(a) film na 6
prumprumka

Trzeba by zacząć od tego że Silny nigdy nie żył :p 95% filmu to zobrazowana fikcja literacka. Sam tytuł natomiast z tego co słyszałem to taki swoisty żart. Później w filmie przewijają się właśnie te motywy z Ruskimi ale nie mają one żadnego specjalnego wpływu na fabułę. Ponoć kiedy Masłowska pisała książkę to właśnie tak jak jest to pokazane w filmie zajmowała się takim tematem i w ten sposób narodził się tytuł książki a później filmu :)

ocenił(a) film na 6
MikolajKrakow

Ten film to nie jest temat do brania doslownie. Na tle całej miernoty filmowej w tym kraju, ta produkcja wydaje sie dosc oryginalna. Wg mnie to jedna z bardziej polskich (czyli nie udajemy NYC) produkcji. Swiat Silnego jednak mnie nie pociaga - i chyba nie powinien. Podobala mi sie Bohosiewicz, Szyc doskonale nadaje sie do rol dresiarzy. 6/10

ocenił(a) film na 8
MikolajKrakow

"Ukazuje zacofany, pełny agresji patriotyzm totalnie pomieszany z postmodernistycznym podejściem do życia codziennego."
Jakoś tego nie zauważyłem. Ten wątek zniknął z filmu prawie zupełnie.