PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=298581}
5,1 197 tys. ocen
5,1 10 1 197215
6,1 63 krytyków
Wojna polsko-ruska
powrót do forum filmu Wojna polsko-ruska

Wszyscy "yntelygentni znafcy kyna" zachwycają się jakie to głębokie, mądre, ambitne itd. a ja po obejrzeniu tego filmu jedyne co zdołałem wykrztusić to "WTF?". Według mnie ten film to jakaś chaotyczna mieszanina dziwnych scen nie połączonych ze sobą w żaden logiczny sposób. Ale skoro "yntelygencyja" tak sobie ten film chwali to uznałem, że po prostu nie potrafię w tym filmie dostrzec drugiego dna, więc tymczasowo wstrzymam się od oceny.

W związku z tym prosiłbym o oświecenie mnie, prostego człowieka jeśli chodzi o sens tego "dzieła"

PS
Teksty w stylu "Nie rozumiesz bo jesteś za mało inteligentny" albo "Musisz dorosnąć do tego poziomu kina" znaczą, że ich autor też nie wie o co w tym filmie chodzi i po prostu zgrywa mądrego

ocenił(a) film na 7
wallian

Osobiście, dałem 7 temu filmowi, ale możliwe że jest to spowodowane moim melancholijnym, zmęczonym dzisiejszym nastrojem. 7 wystawiam filmom, które można o tak pooglądać, ale zachwycać nie ma się czym. Wojnę oglądałem około rok temu, około 5-6 nad ranem na schodzącej porządnej "piździe", nie jestem chemikiem by ten stan określić inaczej ;)

Wracając do tematu film przedstawia w sposób kuriozalny, hiperboliczny i dość chaotyczny nas samych, nasze podejście do otaczającego nas świata, nasze emocje jakie nami targają, i które dotyczą każdego człowieka.
Pokazuje zderzenie rożnych subkultur, różnice i podobieństwa. Reasumując wszystko w tym filmie jest jakąś metaforą. Sądzę że gdybym oglądał ten film na trzeźwo, wykonanie tego filmu, spowodowało by przerwanie prze zemnie owego seansu, a tak, nie wiem nawet czemu zaciekawił mnie...

ocenił(a) film na 2
unpxre

widzialem wiele filmow ale tych matefor nie dostrzegam :/ W dniu swira to widzialem jakies przedstawienie polskiego spoleczenstwa ale tutuaj? To krzywe zwierciadlo naprawde musialo byc mocno krzywe bo obraz jest calkowicie nieczytelny.

ocenił(a) film na 8
wallian

Dla mnie osobiście ten film jest opowieścią o miłości, wyrażoną w sposób chaotyczny, ale któż z nas, po rozstaniu się z ukochaną osobą potrafi myśleć konkretnie, nie-chaotycznie? Silny który jest głównym bohaterem i często też komentatorem wydarzeń (oczywiście przez niego jak i przez inne osoby przemawia, pojawiająca się tu i ówdzie Dorota Masłowska) stara się wyrazić wszystko tak jak potrafi. Nie jest to może zrozumiałe, ale jak najbardziej szczere. W filmie mamy też ukazaną recepcje twórczą, tego jak się tworzy i czym jest dzieło, zarówno te filmowe jak i literackie. "Wiele rzeczy się dzieje, ale też niewiarygodnie wiele rzeczy się nie dzieje" i dlatego trzeba je stworzyć, wypowiedzieć lub zapisać, by istniały. Film nie jest krytyką czy przedstawieniem w krzywym zwierciadle społeczeństwa, raczej krytyką potrzeb człowieka w dzisiejszych czasach. Potrzebujemy miłości, akceptacji, ale też i wrażeń dostarczanych przez szeroko pojętą sztukę, sztukę która (niestety) by być zauważona musi czasem się sprzedać.
Tak ten film odbieram, i nie zamierzam doszukiwać się głębszego dna, to co zobaczyłem mi wystarczy.

PS: dramatyczność nie wyklucza komizmu, na tym polega chociażby groteska.

MickiewiczKropka

Właśnie dlatego ludzie nie potrafią tego filmu zrozumieć. Bo myślą schematycznie.

Albo mają być metafory ALBO hiperbole ALBO film ma być śmieszny ALBO dosłowny ALBO mocny.

W ogóle wielkim idiotyzmem jest nastawianie się na określony przekaz. Do każdego dzieła trzeba podejść spontanicznie i niczego nie oczekiwać, niczego się nie doszukiwać.

Eh kjerwa nie chce mi się tego tłumaczyć xD Szkoda, że film nie został doceniony, dla mnie jeden z najlepszych polskich filmów.

Pozdr000

ocenił(a) film na 3
wallian

Ty jestes tak "wylky znafca kyna", ze proste widowisko dla chamstwa jest dla ciebie zbyt malo ambitne.

ocenił(a) film na 8
wallian

moim zdaniem kazdy ten film odbiera na swoj sposob, nie ma prostego przekazu. Film jest mieszaniną wszystkiego. Dla jednych jest pokazane życie dresa-ćpuna jego chore fazy , problemy, chamskie słownictwo, płytkie myślenie. Dla innych jest to film o narkotykach i ich efektcie, działaniu. Dla mnie był to film głęboki, pokazujący polską społeczność , często tylko wiejską polską społeczność (festyn jako wielkie wydarzenie), ale też ukazujący kruchość życia, że tak napawdę nic nie istenieje , żyjemy w kłamstwie, ułudzie i że ktoś kieruje naszym zyciem. Moim daniem Żuławski co innego chcia przedstawić, a co innego wyszło. dla mnie 8/10 jak na polskie kino.