Świetna rola, byłem wbity w fotel oglądając jego wyczyny. Genialnie poradził sobie ze swoją
postacią po przeżyciach.
Całkowicie się zgadzam z powyższą wypowiedzią. Tom Hardy zagrał wybitnie swoją rolą. Z resztą wszyscy główni bohaterowie zagrali świetnie. Jest to jeden z najlepszych filmów o sztukach walki jaki oglądałem. Polecam każdemu!
zastanawiałem się czemu nie dostał nawet nominacji, bo jak dla mnie rola Oscarowa.
Brał czy nie brał - zagrał genialnie :D Zawiodłem się trochę końcówką (według mnie powinien wygrać). No, ale film świetny.
Pewnie, ze powinien wygrac. Reszta jego walk byla zupelnie jednostronna, wiec logicznie powinien wygrac, ale wtedy koncowka nie bylaby taka swietna. Bylem zachwycony. To tak jakby dopiero po slowach "kocham cie" itp mogl wybaczyc bratu.
Zobacz syfy na plecach. Ponadto branie sterydow nie pozwala olewac treningow. Ja tez widzialem jego trening. Nie mam dowodow, ale jestem pewny, ze bral. I wcale tego nie potepiam.
Oni wszyscy jada na koksie, tylko nie kazdy sie przyznaje:) Kiedys, gdzies w necie znalazlem wywiad z trenerem Brada Pitta (w czasie krecenia Troi) - ten to dopiero pol apteki zjadal dziennie:)
Myślałam ,że po Bronsonie Tom Hardy nie przebije sam siebie. A jednak. wielka kreacja, wspaniałe emocje