Przeszlo 60 lat minelo od powstania filmu D. Manna, ale musze przyznac, ze przekaz tworcow dalej
jest aktualny. Tak, to film uniwersalny, o zwiazkach, nalogach, namietnosciach, zatraceniu. Mnie
osobiscie zaskoczyly odwazne, jak na owczesne realia, sceny Turka i Marie. Nie, nie chodzi o
nagosc, ale pikantna...