PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651383}

Wróg

Enemy
6,2 37 865
ocen
6,2 10 1 37865
5,5 29
ocen krytyków
Wróg
powrót do forum filmu Wróg

że gdy się banalną historyjkę (w tym wypadku o małżeńskich problemach) opowie za pomocą symboli (pająki -> kobiety, sieć -> małżeństwo, sobowtór -> podświadomość itp.), to zaraz wyjdzie z tego Wielkie Dzieło Sztuki. Żadne żonglowanie symbolami niczego nie zmieni: banał dalej pozostaje przeraźliwie ubogim banałem.

Ale jak ktoś lubi rozwiązywać rebusy z hasłami typu "bez pracy nie ma kołaczy", to niech sobie to ogląda, rozwiązuje i zachwyca się głębią odgadniętego hasła :-)

ocenił(a) film na 2

Każdy kto poleca ten film od razu daje filmik z wytłumaczeniem. Ja się pytam, czy o to w kinie chodzi? Masz pójść do kina i po wszystkim poczytać w internecie co właśnie widziałeś i co to symbolizuje a na końcu powiedzieć "to kino ambitne, jeżeli spodziewasz się wybuchów to nie jest to film dla ciebie, tu trzeba myśleć".

Pseudo inteligentne kino. Denerwujące. Symbolika znana jedynie dla reżysera. Bez tłumaczeń nikt nie rozumiałby tego filmu. Oprócz tego kilka wątków jest nielogicznych.

użytkownik usunięty
aplauz

"Symbolika znana jedynie dla reżysera"

Moim zdaniem nawet ta symbolika jest za oczywista, za płaska i za łatwa. Jak już do widza dotrze (a dociera chyba dość szybko), że chodzi o jednego człowieka, który ma problemy z tożsamością, bo lęka się, że gdy żona urodzi dziecko, on już na dobre "ugrzęźnie" w swoim małżeństwie (niczym w pajęczej sieci), to reszta to już bułka z masłem :-)

Różne nielogiczności można "tłumaczyć" tym, że skoro większość scen dzieje się tylko w głowie bohatera, a on ma problemy ze sobą, to między tymi scenami nie muszą istnieć związki logiczne, wystarczą związki "symboliczne". To też jest łatwizna. Chwyt w rodzaju "bohaterowi odbija, więc nie wszystko musi być uzasadnione, bo kto by tam wariata zrozumiał".

użytkownik usunięty

Bezsensowne słowa jak na fana banalnej "Odysei kosmicznej"

użytkownik usunięty

Na zaczepki personalne nie odpowiadam.

użytkownik usunięty

Szkoda, bo pierwszy jesteś do puszenia się nad swoimi sofizmatami rozszerzenia. Dużo komentujesz widzów, o filmach mówisz nic.

użytkownik usunięty

Bełkoczesz. Nie pisz po pijanemu.

użytkownik usunięty

http://www.filmweb.pl/film/Snowpiercer%3A+Arka+przysz%C5%82o%C5%9Bci-2013-649608 /discussion/Nie+lubi%C4%99+g%C5%82upawych+bajek%2C+bo+jestem+ju%C5%BC+na+nie+za+ du%C5%BCy.,2439833
http://www.filmweb.pl/film/Avengers%3A+Czas+Ultrona-2015-637247/discussion/Re%C5 %BCyser+do+widza+mruga%2C+aktorzy+podchodz%C4%85+do+wszystkiego+z+dystansem%2C,2 676883
Konstruktywnie jak w mordę strzelił. Znowu jakieś uprzedzenia do bajek i dzieci, o filmie nic.

użytkownik usunięty

Jak widać, ani trochę nie pomyliłem się co do osoby Vigilate. Jakież to podobne do fanów reżyserów takich jak np. Kubrick, Bergman, Kurosawa... przykładów jest mnóstwo. To taki typ niszowych ludzi, którym nie w smak pozycje popularne, znane i lubiane, czasem cenione. Od blockbusterów wolą filmy niekomercyjne, od kina amerykańskiego wolą europejskie, azjatyckie, a nawet bliskowschodnie, od akcji wolą dramat, od horroru dramat, a od dobrego kryminału dramat. To ostatni romantycy w naszym świecie - tak zapewne się tytułują. Dlatego ich ranking to zbiór Bergmanów, Tarkowskich, Tarrów, Kobayashów i innych Januszów, Józków i Staszków. Tam gdzie inni zasypiają na seansie, tam oni płaczą. Tam gdzie inni rwą włosy z głowy i stękają, tam oni rozpływają się nad godzinnymi scenami jedzenia kartofli lub odśnieżania. Jaki w tym cel? A no artyzm, poezja i twórczość odautorska, nieskrępowana wytwórniami, klauzulami i postanowieniami. Masz pecha kolego, nie trafiłeś na jakiegoś głupka - znam się na ludziach, a niektórych można przejrzeć po kilku wypowiedzianych zdaniach, uwierz mi. Mówiąc wprost - jesteś aroganckim, bezczelnym typem, szeregowym przykładem pseudointelektualistycznych snobów, którzy jak ty, narzucają innym definicję "dzieła", pysznią się swoim samozwańczym gustem. W tematach filmów, które tak "zjeżdżasz", także nie masz niewiele dopowiedzenia, mam nieodparte wrażenie iż serwujesz tylko wydukane, nauczone formułki, które gdzieś kiedyś przeczytałeś. Poza tym z twoich postów aż kipi postawa głupca, który uważa się za mędrca. To jest chyba najżałośniejsza postawa, jaką może prezentować przeciętny człowiek.

użytkownik usunięty

Masz jakieś kompleksy? Uważasz moje posty za beznadziejne, a jednocześnie je pilnie śledzisz? Po co tracisz na nie czas? Przecież mógłbyś go poświęcić na powtórki najlepszych scen z Avengersów.

Nawrzucałeś mi, a teraz jeszcze napisałeś jakiś długi post, którego przecież po Twoim "miłym" wstępie nie przeczytam.

Ludzie bywają dziwni.

Pa, pa.

użytkownik usunięty

Odpowiem ci na to - niedoczekanie :) To jest forum - i jeżeli nie odpowiada ci to iż ktoś potrafi wskazać ci twoje jawne błędy - radzę nie korzystać z tej formy rozrywki/ relaksu/ dokształcania (?) - lepiej pooglądaj sobie jakieś luźne komedyjki lub posprzątaj chlew w mieszkaniu - to powinno lepiej wyjść ci na zdrowie :)

użytkownik usunięty

"Odpowiem ci na to - niedoczekanie"

No to dorobiłem się swojego psychofana. Czyżbym już był gwiazdą?

użytkownik usunięty

Pracuj pracusiu sobie na to, a dobijesz mentalnością do najsławniejszych gimbazjuszy z forum "inne".

użytkownik usunięty

Dzięki za podbijanie wątku, ale już na więcej reakcji z mojej strony nie licz.

użytkownik usunięty

Ten twój protekcjonalny ton jest widoczny, a ironizowanie jeszcze bardziej, więc nie dziękuj mi za cokolwiek.

użytkownik usunięty

Cieszy mnie jak wkładasz wszystko do jednego wora, ale niestety nie lubuję się w kinie superbohaterskim ;P

ocenił(a) film na 5

Gdyby Eisenstein i Rifenstahl kręcili dziś filmy na zamówienie władzy, to tak brzmialyby napisy na planszach.

ocenił(a) film na 8
aplauz

To kino ambitne, jeśli spodziewasz się wybuchów to nie jest film dla Ciebie, tu trzeba myśleć.
Inteligentne kino. uspokajające. Symbolika znana kazdemu. Nie trzeba tłumaczeń. Wszystkie wątki logiczne

użytkownik usunięty
laxman

"To kino ambitne"

Dziwnie rozumiesz ambicję.

ocenił(a) film na 8

Wiele filmów da się przeanalizować i rozbić na graf zależności co spowoduje zabicie całego klimatu (wg mnie właśnie to starasz się zrobić).
Ja jednak odbieram ten film bardzo pozytywnie. Lubię nieliniową akcję i filmy które najlepiej obejrzeć dwa bądź więcej razy :) Poza tym bardzo fajnie została dobrana muzyka i żółty kolorystyka które wywołały we mnie poczucie lekkiego niepokoju i jakby sennego klimatu.

laxman

Ten film jest na tyle logiczny na ile logiczna jest choroba psychiczna. Więc jest niezbyt logiczny. W dodatku ma rozjechaną chronologię zdarzeń, by celowo zrobić jeszcze większy zamęt na ekranie. Takie tanie sztuczki reżysera, który zrobił film o chorym człowieku.

Sztuczki te mają zakręcić widza, by poczuł się skołowany podobnie, jak jest skołowana chora psychicznie postać, której losy widz śledzi. I dlatego można reżyserowi próbować wybaczyć te manipulacje. Choć przychylam się do zdania wielu, że przesadził i zrobił film bardzo mało zrozumiałym dla osoby nieznającej kontekstu. Dla porównania polecam jako wzór "Wyspę tajemnic", gdzie znacznie lepiej zrealizowano ten temat.

krzysyek

"Memento" 2000

ocenił(a) film na 8
aplauz

Nie zgodzę się. W tego typu filmach trzeba po prostu odpowiednio kojarzyć niektóre fakty, rzeczy itp, a nie szukać w internecie o co chodzi. Oczywiście to wymaga pewnej wiedzy i umiejętności, ale dla chcącego nie ma nic trudnego. Symbole zazwyczaj w większości tego typu filmów, książek są powtarzalne lub oznaczają coś zbliżonego.

ocenił(a) film na 3

Genialne podsumowanie filmu. Ja już przez moment, scena gdy mówią o bliznach na klacie, myślałem ok bliźniaki syjamskie rozdzielone w dzieciństwie, jeden związany z półświatkiem przestępczym wciągnie drugiego w gangsterską zawieruchę. Pościgi, eksplozje, strzelaniny...no i ch*j.

ale ten film jest prosty jak budowa cepa - dwóch gości ---> zamiana żon --- > koniec filmu.
jeszcze to wkurviające w połowie filmu babskie płakanie... "on jest taki sam jak ty"
ja mówię wypierdaIać z tym góvvnem...

ocenił(a) film na 8
MCmagenta

Na serio stawiasz ten film na równi z Kac Wawą czy Irkiem kosmiczną nominacją?

ocenił(a) film na 8

E tam, nie jest taki prymitywny. Jeśli poczytasz komentarze, to jednak znaczna większość widzów w ogóle nie rozumie tej, prostej przecież, symboliki. Dla mnie był w sam raz - na tyle łatwy by zrozumieć, na tyle nieoczywisty, by wciągnąć i lekko przydusić (no, bez przesady, ale jednak).

Kolega, który usunął konto miał dużo racji w ocenie Twojej osoby - nie traktuj tego jako argumentu ad personam, to po prostu obserwacja :-)

użytkownik usunięty
0dead

"to po prostu obserwacja :-)"

A to my się skądś znamy?

ocenił(a) film na 8

Nie, nie znamy się. Obserwacja bazuje na tym, co tutaj piszesz.

użytkownik usunięty
0dead

Nie jest to zatem obserwacja, ale interpretacja. I dotyczy nie "mojej osoby", ale tekstów przeze mnie napisanych. I to zapewne niewielkiego ułamka tych tekstów, bo jak teraz widzę przez dwanaście lat napisałem na Filmwebie grubo ponad 3000 postów.

Tak więc albo masz bardzo nikłe dane albo też jesteś kolejnym psychofanem, który nie wiadomo po co śledzi to, co tu piszę. W obu przypadkach nie widzę sensu kontynuowania tego dialogu.

użytkownik usunięty
0dead

Vigilate stawia po prostu grubą kreskę pomiędzy Vigilate a tekstami napisanymi przez Vigilate. Można nawet założyć, że te teksty napisały się same, z "osobą" nad klawiaturą/przy ekranie telefonu o enigmatycznym kryptonimie Vigilate nie mają nic wspólnego. Vigilate to tylko nick i czarno-biały avatar faceta w średnim wieku z fają - jakże oryginalne. Teksty Vigilate zaś trzeba interpretować, jeno Vigilate posługuje się metaforami i pisze wierszem.

ocenił(a) film na 5

Bogart zawsze miał w ustach fajkę, wiec faktycznie mało oryginalne.

ciekawi mnie czemu ludzie szydzący z arcydzieł, lub niebanalnych filmów jak ten mają poukrywane ze wstydu oceny swoich filmów? Czego tak bardzo się boicie, czego wstydzicie? Tego że płytkimi filmami się zachwycacie a dzieł nie rozumiecie bo są za trudne dla was?

użytkownik usunięty
Mothyff

A to jest jakiś obowiązek dawać te cyferki? A co, jeśli ja wolę swoje oceny wyrażać opisowo? Przecież jasno napisałem, co sądzę o tym filmie. Za trudne było do zrozumienia? Bez cyferki ani rusz?

Tak bo często ludzie dający 1-2 świetnym, niebanalnym filmom dają gniotom po 9-10, wtedy sobie patrzę na ich oceny i już wiem z kim mam do czynienia, więc wiem że nie ma co strzępić języka. Tobie powiem tak - w czasach mydlanych gówien (99%) filmowych takie filmy jak ten to istne perełki, być może trudne w odbiorze, ale szkalowanie ich to grzech, a większość jak tu widzę naprawdę uwierzyło w 'klona'/

użytkownik usunięty
Mothyff

"w czasach mydlanych gówien"

A kto ci każe oglądać wyłącznie aktualne produkcje? Naprawdę obejrzałeś już całą klasykę? Albo przynajmniej Top 250 z IMDb.

a nawet top 1000 i co z tego ? ano to że ja wiem że ten film jest świetny a ty nadal tego nie rozumiesz, poza tym ciekawy jestem jakim filmom dajesz 10 bo jeśli ten szkalujesz to 10 pewnie musi być nie wiem jak dobra.

użytkownik usunięty
Mothyff

"ano to że ja wiem że ten film jest świetny a ty nadal tego nie rozumiesz"

No to napisz, co takiego w nim jest świetnego, bym miał szansę zrozumieć. Na razie piszesz wyłącznie o mnie , jaki to ja jestem bzidki. Wynika z tego, że nawet ja jestem dla Ciebie bardziej interesujący niż ten film :-)

o tobie nic nie mogę powiedzieć bo ukryłeś swoje oceny, czego się wstydzisz?

użytkownik usunięty
Mothyff

Jesteś upośledzony czy udajesz idiotę? Nie dociera do Ciebie, że nie wystawiam ocen? A ukryłem hurtem wszystko - w zgodzie z mechanizmami tego forum. Mam prawo do prywatności.

hahaha prawo do prywatności, a to dobre, dawno się tak nie uśmiałem...dzięki za rozbawienie do łez. A co to za prywatność? Czy jak ktoś się dowie ile wystawiłeś jakiemuś filmowi to znaczy że wchodzi ci z kamerą do łóżka?
Po prostu boisz się krytyki za wystawianie 10 gównom i udawania wielkiego znawcę i krytyka filmowego. A le jak to mówią - Lepiej udawać idiotę na forum głupią krytyką, niż pokazać swoje oceny i rozwiać wszelkie wątpliwości.

użytkownik usunięty
Mothyff

"Czy jak ktoś się dowie ile wystawiłeś jakiemuś filmowi to znaczy że wchodzi ci z kamerą do łóżka?"

Jednak jesteś upośledzony. Ile razy mam Ci powtarzać, że NIE WYSTAWIAM ocen. W związku z tym NIE MA żadnych moich ocen do obejrzenia. Dotarło?

Za to wyraźnie piszę, co myślę o każdym filmie. Ale to dla Ciebie chyba za trudne.

aha, zrozumiałem że nie pokazujesz ocen a nie że w ogóle ich nie wystawiasz - mój błąd,
W takim razie oświeć mnie jeśli łaska jaki film zasługuje wg szanownego pana na 10. ?

użytkownik usunięty
Mothyff

"Tam gdzie rosną poziomki"

użytkownik usunięty

Przestań kłamać. Oceniłeś w sumie 179 produkcji. Wystarczy najechać myszką na twój nick, aby uzyskać informacje nt twojego profilu. Ilość znajomych, napisanych recenzji, komentarzy i tym podobne. Kłamstwo ma krótkie nogi.

użytkownik usunięty

Skąd wiesz, co ja sobie w ten sposób zaznaczam, najeżdżaczu myszkowy? Może są to filmy "odhaczone" po obejrzeniu? Albo do ponownego obejrzenia? A może filmy z mojej płytoteki? A może... Nie, i tak byś się nie domyślił :-)

Naprawdę sądzisz, że po 12 latach na Filmwebie nie wiem, co widzą z mojego profilu inni użytkownicy i odkryjesz mi "najechanie myszką"?

użytkownik usunięty

Ano nie mam pojęcia co sobie tam zaznaczasz. Jednak 12 lat na filmwebie i żadnej oceny na koncie jest wielce nieprawdopodobne, moim zdaniem.

użytkownik usunięty

" i żadnej oceny"

Ależ w moich 3692 postach jest mnóstwo ocen. Przecież ten film także oceniłem i chyba jasno widać, że raczej negatywnie. Ale nie jest to ani 4 ani 3 ani 2 ani tym bardziej 1, bo żadna taka cyferka niczego by tu nie dodała, a tylko prowadziła do dodatkowych nieporozumień.

Poza tym jak stawiać cyferki, kiedy aktorstwo jest w porządku, zdjęcia też, muzyka ujdzie, ale ogólny zamysł chybiony? Wyciągać średnią? Bez sensu. Krzywdzić aktorów i operatora i dawać 3? A przecież tych zmiennych jest dużo więcej. Są marne filmy z wybitnymi rolami. Co wtedy? Są nijakie filmy, z których jednak w pamięci zostaje jedna scena i dla tej sceny warto ten film choć raz zobaczyć. Co wtedy? Chyba lepiej napisać przynajmniej kilka zdań niż medytować nad cyferką.

użytkownik usunięty

Nie musisz krzywdzić aktorów, scenarzystów czy reżyserów oceną ogólną filmu, skoro ich role/udział można ocenić osobno. Jest taka opcja, powinieneś o niej wiedzieć. Poza tym warto zaznaczać obejrzane produkcje, chociażby po to, aby mieć wszystko w jednym miejscu. Skala ocen 1 do 10 ma zresztą obok definicję w jakiej odczuwasz dany film. Słaby, ujdzie, nieporozumienie i tak dalej. Czemu z tego nie korzystasz? To nie medytacja nad cyferką, tylko wybór definicji która się za nią kryje. A to nie jest trudne, a nawet wskazane.

użytkownik usunięty

"role/udział można ocenić osobno"

Jest to praktycznie opcja do prywatnego użytku. W dyskusjach wszyscy patrzą na tę cyferkę, co się w danym wątku wyświetliła przy nicku jako ocena filmu i ci co dali 1 wymyślają tym, co dali 10, i na odwrót.

"Słaby, ujdzie, nieporozumienie i tak dalej."

Weźmy ten film. Mógłbym dać 4, czyli "ujdzie", bo faktycznie na tle dzisiejszej produkcji filmowej ujdzie. A może nawet jest "średni", czyli 5. Ale jednocześnie uważam go za "nieporozumienie" (czyli 1) wynikające z "bardzo złych" (czyli 2) prób zatkania mielizn scenariusza symboliką. Natomiast rzemiosło filmowe uważam generalnie za "dobre" (czyli 7).

Co w takiej sytuacji powinienem zrobić?

Można twierdzić, że reżyser chciał głównie zafascynować tymi swoimi pomysłami z symboliką i skoro uważam to za nieudane, powinienem dać 2 lub nawet 1. No ale już słyszę ten wrzask, że jestem idiotą, bo 1 jest przecież dla jakichś Gulczasów czy innych kretynizmów. Czyli co? Dać na to poprawkę i wpisać bezpieczne 4, czyli "ujdzie". Ale mi właśnie nie chodzi o to, że ten film po prostu ujdzie, bo mnie jednak mocno zawiódł i chciałbym jakoś to zaznaczyć. Itp. itd.

ocenił(a) film na 5

Do końca filmu liczyłam na jakiś jego głęboki sens i czuję się zwyczajnie oszukana. Można pozostawiać widza z interpretacjami, ale tu zostawia się widza z niczym. Pięknie opakowane, ale nic w środku. Taka niby głębia, ale mocno przesadzony przerost formy nad treścią.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones