1 listopada, niespełna 80-letnia Maria (Teresa Szmigielówna) wraz z synem Janem (Tadeusz Huk), jego żoną (Danuta Stenka) i wnukami (Mateusz Maksiak i Jakub Mikołajczyk) tradycyjnie wybiera się na Powązki. Jej niedawno zmarły mąż spoczywa na Cmentarzu Wojskowym, obok innych prominentnych działaczy partyjnych. Wszędobylscy chłopcy wciąż zadają babci i rodzicom kłopotliwe pytania. Maria chce pobyć przy grobie Ludwika sama. Prosi więc synową, żeby pokazała dzieciom mogiły powstańcze i te z 1920 roku, a synowi zleca odebranie z dworca siostry Anki (Dorota Segda). Gdy Janek i Anka ponownie spotykają się z Krystyną i chłopcami przy grobie ojca, okazuje się, że matka zniknęła.

W dniu Wszystkich Świętych, niemal 80-letnia Maria (Teresa Szmigielówna) wraz z rodziną odwiedza wojskowy cmentarz, gdzie jest pochowany jej mąż Ludwik. Kiedy jej bliscy na chwilę się oddalają, ona udaje się na dworzec i jedzie do Jędrzejowa. Na tamtejszym cmentarzu poszukuje mogiły swojego dawnego ukochanego - Stefana Kopańskiego (Maciej Stuhr). Stwierdza, że w miejscu dawnego grobu stoi pomnik zupełnie innej osoby.