Może inaczej - jakby było sprzed 20 lat, to by się ludzie jarali, a tak są to na tyle oklepane schematy, że chyba mało kogo już bawią. Podobnie jak żarty o twojej starej ;)

Ja też go oceniam pozytywnie, chociaż pełna obaw włączyłam ten film po tych wszystkich negatywnych komentarzach. Rozumiem, że komuś historia mogła się nie spodobać, moim zdaniem również było tam za wiele aluzji seksualnych, to się po jakimś czasie robi nudne, ale teraz jest tego pełno wszędzie, ostatnio w sumie każda komedia się na tym opiera i ja jestem już tym przesycona. Ale ten film mnie wciągnął, nie raziły mnie aż tak te amerykańskie warunki w Polsce, nastolatką już nie jestem, ale pamiętam że nasze imprezy w liceum też próbowały był "na czasie", takie globalne, tak samo te czerwone kubeczki - one są już teraz wszędzie - chyba że nie przejmujesz się trendami, dbasz o środowisko i serwujesz ludziom napoje w szklankach. Nawet Wieniawa nie zagrała źle, dzisiaj sporo osób interesuje się astrologią, weganizmem, ekologią itd. Ja sama jestem jedną z tych osób, i chociaż nie popalam marihuany po cudzych domach, nie ganiam z bronią i nie sprawdzam ludziom przyszłości, to jej rola miała być po prostu przerysowana, bo to czarna komedia.