Wszystkie nieprzespane noce
All These Sleepless Nights
2016
Obejrzałam to w ramach festiwalu Cinergii, całe szczęście był to film na przeczekanie, między jedną interesującą mnie projekcją, a drugą. Szłam na ten film z zaciekawieniem i otwartością, nie wiedziałam czego się spodziewać, wiedziałam tylko, że to nowa polska produkcja. Film okazał się drogą przez mękę. Nawet nie...
Czy ktoś z Was wie jak nazywa się piosenka do której Eva uczyła chłopaków tańczyć w parku? Szukam i szukam i nie mogę znaleźć
Na szczęście był to seans pod chmurką, wiec nie straciłam ani grosza. Fabuła.... jaka fabuła? O co tam chodziło? Jakies małoletnie hipstery mamroczą coś pod nosem, jakies pseudo intelektualne rzygi. MASAKRA Nie polecam
Tak napisał Paweł T. Felis a zna się na filmie..."Na tle polskiego kina ostatniego ćwierćwiecza "Wszystkie nieprzespane noce" są ewenementem. Bo wreszcie ktoś spojrzał na młodość bez protekcjonalnej wyższości."
Ja uważam, że trzeba iść i zatracić się na dwie godziny w młodości.
Gwarantuje też, że za drugim razem...
Film jest świetny, bezpretensjonalnie obnażający ułomności współczesnych, „wszechmocnych” a jednak kompletnie pogubionych 20-30latków, dzieci wychowanych na przełomie lat ’80-’90, gdzie przemiany ustrojowe zainicjowały szereg otwierających się możliwości wyrządzając jak się okazuje nieodwracalne szkody w mentalnym,...
Film kręcony w znanych Warszawiakom miejscach co nadaje klimatu. Znając ulice, kluby czy bloki ze scen zupełnie inaczej postrzega się film. Nie kinowy, raczej w domu z piwem, pizzą i znajomymi. Podejdźcie do niego na luzie bo wbrew pozorom film nie ma być Bóg wie jak niszowy. Jak dla mnie Warszawa w tym filmie nie jest...
więcej
Niestety, ale ten film jest dlatego taki po*ebanie beznadziejny, bo opowiada o takich ludziach. O ludziach, którzy nie pracują, bo nie muszą, którzy myślą, że jak chodzą po ulicy albo po dachu to są zajebiści, którzy myślą, że są zajebiści, bo śpią w dzień, a w nocy piją i chodzą i rozmawiają o rzeczach z dupy, o...
Bohaterowie sa tak irytujacy w tym filmie, ze masakra. ktos napisal- film o lidziach typu "zawod syn". Powinien jeszcze ktos nakrecic film, o absolwentach szukajacych pracy :) to dopiero bylby dramat!
Wiecie dlaczego ten film dostaje nagrody za granicą? Prawdopodobnie ten bełkot w tłumaczeniu jest bardziej strawny.
Wytrzymałam na tym filmie 15 minut, pozniej już przewijałam.
Główny bohater jest tak pretensjonalny, że przez cały czas miałam ochotę zdzielić go w twarz. Film o imprezowym życiu Warszawy, ale mam wrażenie, że ktoś kto robił to gówno,, nic na ten temat nie wie/ każdy dialog w fimie jest sztuczny i wymuszony/ chłopcom...
Czy ktoś z was zna podobne filmy? W kinie polskim od dawna brakuje mi świeżości, a ten film niewątpliwie ma dosyć nietypową narrację. Może jakieś etiudy studentów filmówki, czy coś w tym stylu?
Do pozostawienia go w śmietniku. I dziwię się ze ktoś daje na takie filmy kasiorę przecież o nawet nie ma scenariusza
Akurat nie umiałam zasnąć, nie miałam tabl.na sen. Dzięki temu filmowi zasnęłam bez problemów.
Dialogi w ogóle bez sensu. Sztuczne. Gra aktorska... nawet nie można tego nazwać "aktorską". Każde wypowiadane słowo to jak czytanie najnudniejszej książki świata na głos.
Jedyny plus to muzyka.
Dawno nie widziałam tak...
Mieszane odczucia, takie wrażenia wywołał we mnie ten film. Dokumentalny charakter i pewną dozę amatorstwa (szczególnie jeśli chodzi o aktorstwo) czuć bardzo wyraźnie. O ile wiele scen, szczególnie tego co dzieje się w tle wypadło naturalnie, tak główni bohaterowie wypadali momentami bardzo sztucznie.
Podoba mi się...
Powiem Wam, że był lepszy niż myślałem. Młodzi ludzie szukający swojego miejsca. Postać Evy była FENOMENALNA! xD
Oglądałem go w kinie plenerowym nad Wisłą, więc to inny nastrój. W kinie czy w domu pewnie by mi się tak nie podobał. Ogólnie pozytywne wrażenie ;)
http://film.onet.pl/wiadomosci/wszystkie-nieprzespane-noce-wsrod-najlepszych-dok umentow-2017-roku-wg-rolling-stone/bzrmwh
to chyba dwa słowa najlepiej podsumowujące ten obraz. Popisówa po pijaku młodych osób, które nie wiem czy zdawały sobie sprawę w czym biorą udział. Miało być śmiesznie, w ogóle nie było. Każda scena irytowała głupotą, bezmyślnością, szmaceniem się na każdym kroku. Kto więcej wychla, wciągnie, wyjara? Film to jeden...
Nie wiem po co powstają tego typu "produkcje", kto w ogóle pozwala na pokazywanie takiego syfu szerokiej publiczności ? Totalne nieporozumienie choć pewnie Warszawska hipsterka będzie się podniecać.
