Fabuła żenująco naciągana. Chyba miała być czarna komedia, a wyszła jakaś odwrócona parodia Miss Marple. I ja bardzo przepraszam, ale czy pani Kristin Scott Thomas nie mogła się pomalować? Nie potrafiłam skupić na filmie przez tę jej odrażającą mimikę, zaniedbany wygląd i odpychające zachowanie.
Jedynym atutem tego filmu jest Rowan Atkinson. Dla całej reszty nie warto oglądać.
" I ja bardzo przepraszam, ale czy pani Kristin Scott Thomas nie mogła się pomalować? Nie potrafiłam skupić na filmie przez tę jej odrażającą mimikę, zaniedbany wygląd i odpychające zachowanie."
O jeju, jakaż Pani wrażliwa
przepraszam, ale z tym makijażem to strzeliłaś jak łysy grzywką o parapet :P przecież ona tam miała taką rolę! takiej właśnie zaniedbanej mamuśki, która już dawno zapomniała, że jest coś poza praniem i prasowaniem, a ty byś ją tu chciała, żeby w pełnym makijażu dzieciaki do szkoły odwoziła? :D Aktorzy do swoich ról dobrani genialnie, mamuśka fantastyczna, całość absurdalnie śmieszna :D jeden z moich ulubionych brytyjskich komedii.