... przede wszystkim do głupawego humoru w stylu Jasia Fasoli, choć reszta świata zna go jako Pana Fasolę, nieliczni będą pamiątali jego uszczypliwe żarty i cięte riposty w "Black Adder" czyli Czarnej Żmii. I humoru w tych granicach spodziewałem się po tym filmie reklamowanym jako komedię. Niestety na tym tylko się skończyło. Film jest nudny brak w nim akcji, gdyby nie Maggie Smith wogóle nic by się w nim ciekawego nie zdażyło. Ale jedna aktorka i jej metody na załatwianie problemów to zbyt mało by powstał dobry film.
Jako rodzynek możemy oglądać chyba pierwszą scenę miłosną w której zagrał Rowan Atkinson!
Według mnie szkoda czasu na ten film!