Czekam z niecierpliwością. Lubię Atkinsona, a "Wszystko zostaje w rodzinie" zapowiada się na film lepszy od "Johnego Englisha".
Nie wierzę, że może być lepsza komedia od Johnnego Englisha... Ale jeżeli ten film będzie chociaż w połowie tak fajny i śmieszny jak English to uważam, że warto na niego iść...
P.S. Po zwiastunie mam jeszcze większe wątpliwości co do fajności tego filmu...