pierwsza część filmu pokazuje dużo zmian i podróży, druga już muli w jednym wątku i nawet końcowe strzelaniny się dłużą. tej długości film powinien opiewać w jakieś ciekawe historie, a ostatnia godzina była do przewidzenia. mimo wszystko za zdjęcia i muzykę i chyba życiową rolę Dennisa Quaida mocna 7. warto zobaczyć ale nie nastawiać się na dzieło pokroju "dobry zły i brzydki" czy "pewnego razu na dzikim zachodzie".