Ominęłam niestety pierwsze 10 minut filmu i do końca nie potrafiłam zrozumieć motywacji głównej bohaterki i tego, dlaczego zabiła chłopca (gdzieś od tego momentu zaczęłam oglądać film). Czy wcześniej jest coś, co mogłoby to tłumaczyć? Coś o czym już później film nie wspomina?
Bohaterka, pod wpływem okropnych wojennych doświadczeń, cierpiała na epizody "katatoniczne" - zamierała w bezruchu, traciła jakikolwiek kontakt z rzeczywistością. Nie było pokazane, jakie to zdarzenia, tak ją poraniły (i dobrze, to było niepotrzebne)
Tak ale chodzi o to, że atak swojej choroby miała akurat podczas zabawy z małym chłopcem na podłodze. Nieświadomie przydusiła go swoim ciałem i chłopczyk się udusił.
Pewnie, że tak.
Jeden z cięższych filmów jakie w ostatnim czasie oglądałem.
Polecam.
A teraz SPOILER: uważam, że mogła coś z tym zrobić, żadnych "braków kontaktu ze światem" jak wspomniał ktoś wyżej nie miała, a dziecko zabiła specjalnie, aby mieć Iyę wyłącznie dla siebie.
TEŻ SPOILER. Możliwe. Scena jest niejednoznaczna. Nie jestem pewnien czy to było celowe działanie, ale raczej tak. Dziecko powiedziało do niej "mamo", po czym wpatrywała się w nie, ale nie tak tępo, jak podczas ataków, i następnie zadusiła. Inna opcja to niechęć do bycia matką. Pacjentów też zabijała, na polecenie ordynatora i być może ze współczucia.
Ija chciała mieć Iję dla siebie i dlatego udusiła chłopczyka? Ktoś tu chyba stracił kontakt z rzeczywistością.