O filmie nie wiedziałem nic. Do wczoraj. Leciał na HBO2. Obejrzeliśmy i jestem naprawdę zaskoczony. Od czego zacząć? Przede wszystkim od tego, że zawsze lubiłem wyważone filmy sci-fi. Ten film jest wyważony. Nie ma tu zbytniej przesady. Ale jest za to wg wspaniała scenografia w postaci super architektury, wspaniałych wnętrz (o ile oczywiście ktoś lubi nowoczesny design), mega dobrze wyglądających aut.
Nie mam również żadnych zastrzeżeń do co muzyki. Dobrze oddaje nastrój filmu i też nie wyrywa się przed szereg.
Aktorzy: Ewan McGregor i Scarlet Johansson jakoś specjalnie mnie nie zachwycili, ale zagrali wystarczająco dobrze. Steve Buscemi i Sean Bean należą do jednych z moich ulubieńców i ich gra także była ok.

Godny uwagi i zastanowienia się jest temat filmu, mianowicie badania genetyczne i klonowanie ludzi. Mimo tego, że oglądając film mamy wrażenie, że jest to tak odległe czasowo, to jest tu dużo realizmu. Człowiek już jest gotowy do klonowania w dzisiejszych czasach, zabraniają tego jedynie odpowiednie regulacje prawne i podejrzewam, że na czarnym rynku były już pewnie podejmowane próby sklonowania człowieka w celach komercyjnych, jak w filmie. Możliwe jest, ze człowiek w przemyśle "kloniarskim" będzie traktowany przedmiotowo, jak produkt, jak coś pozbawione uczuć i świadomości własnego istnienia. tak być nie powinno. Film zachęca do dyskusji, a to jest jego dużym sukcesem.