Zakończenie filmu przywiodło mi na myśl zachowania samurajów, gdzie honor jest ponad wszystko :) Piękny film, przybliżający kulturę Japonii przed nastaniem boomu technologicznego i globalizacją, w której to się zatraca. Żałuję, że obejrzałem dopiero teraz.
nie poruszył mnie ten spektakl, w którym nie brakowało, uroku, wdzięku oraz smutku oraz radości .... ale wszystko było takie stonowane, ukryte, wręcz tajemnicze ... lecz nie na tyle aby zatęsknić za tym filmem.
Dobre kino, wartości te najważniejsze uchwycono wystarczająco mocno, świetne aktorstwo, lecz nie tego...
I wcale nie twierdzę że to jakiś bardzo zły film ale z wielu powodów nie podobał mi się, zaczyna się jeszcze całkiem ciekawie a zarazem bardzo smutno ( jak można sprzedać własne dzieci ! ) i tak pierwsze 40-50min nie było takie złe ale później film zaczyna się ciągnąć i mocno przynudzać a samo zakończenie też też...
I to tylko za fenomenalne zdjecia w tym filmie. Scenografia i ekipa kamerzystow zrobila kawal swietnej roboty.
Dlaczego ani razu nie wystąpiła w charakteryzacji gejszy? Ani makijażu, ani fryzury? Wszystkie pozostałe miały białe twarze i skomplikowane upięcia z włosów, czemu jej to nie dotyczyło?
"Gejsza dziwka", "Gówno nie na faktach", "Zakłamany obraz",
Film jest dobrym odwzorowaniem książki Goldena, a w niej jasno było napisane:
1. Gejsza nie jest żadną kurtyzaną
2. Że książka jest fikcyjną opowieścią zainspirowaną sławną gejszą Mineko Iwasaki. Nie wiem kto tutaj oczekiwał faktów.
3. Zakłamany...
Zakochałam się w filmie a szczególnie w muzyce, która jest delikatna i subtelna ale pięknie podtrzymuje klimat filmu.
Czy może ktoś zna tytuł i pochodzenie piosenki, która pojawiła się w tym filmie w tle sceny, kiedy po wojnie spotykają się Dynia i Sayuri? Takie amerykańskie rytmy, po angielsku chyba i mam wrażenie, że pochodzi z jakiegoś starego filmu czy musicalu może. Bardzo mi się spodobała i chętnie bym jej posłuchała w całości....
więcejNo właśnie, film według reżysera pokazał swoje, książka jednak opisała wszystko w bajkowy i magiczny sposób. Film pokierował moją wyobraźnią, tak jakby dołożył wisienkę na torcie. Tortem o wyrafinowanym smaku okazała się książka.
Świetny naprawdę... nie nudzi ani przez sekundę... doskonała fabuła... wszystko fajnie posklejane... do gry aktorskiej nie można się przyczepić... oglądając go wpadłem w ciekawy stan... taki dziwny spokój... film tak jakby koił... Ode mnie bardzo mocne 8.5/10
Spodziewałem sie widząc obsadę i tytuł że zobaczymy coś w stylu przyczajonego tygrysa i ukrytego
smoka , czyli załamywanie grawitacji , walki na miecze i td , ale zaskoczył mnie dość pozytywnie
ten film gdyż bardzo realnie ukazuje jak szkolono i jak żyły panie który były i po dziś dzień są nie
mal czczone :) a ja...
Amerykanie zwykle kiedy się biorą za takie produkcje , wykazują się dużą ignorancją. Zastanawiam
się , dlaczego w filmie o gejszach występują niemal same Chinki? Zarówno Ziyi Zhang (główna rola
- Sayuri) jak i Li Gong (Hatsumomo) to Chinki i nic wspólnego z Japonią nie mają. Troszkę mnie
drażni taka ignorancja,...
że historia trochę spłycona, tzn. mam nadzieję, bo zamierzam sięgnąć po książkę i się w niej utopić. jeśli mi się nie uda, to będę zawiedziony. :-)