Ja taką jak Charles. Czytać w myślach i zatrzymywać czas...to jest COŚ. Użyłbym tych mocy
telepaty, aby każda chodziła ze mną do łóżka.
Aczkolwiek, jeśli chodzi o siłę mocy, to Magneto zdecydowanie wymiata. Fakt, że można sobie podnosić cokolwiek, co jest metalowe, nawet łodzie podwodne i mieć władzę nad innymi ludźmi - ''fakin osom''.
Z tym zaciąganiem do łóżka każdej, która się spodoba dużo mówi o samym @napruto, zapewne gówniarz, który jeszcze nie uprawiał seksu, całkiem możliwe, ż również dorosły frustrat z tym samym problemem. Albo ma dziewczynę/żonę ale brzydką. Bo nie wierzę, że jest macho, na którego każda leci. A przechodząc do meritum sprawy - TO też by się znudziło.
Ja osobiście bym wybrał moc Wolverine'a, ale skoro zdarzają się postacie z kilkoma mocami, to zdecydowanie nieśmiertelność + magneto. Ale przyznam, że nad teleportacją długo bym się zastanawiał(mógłbym zabić każdego, mając alibi).
Chłopie czy też lasko, jesteś porażką...- "Od około 15 lat regularnie oglądam telewizję i różne seriale, teraz internet daje nowe możliwości no i obejrzałem kilka ciekawszych produkcji: "The Lost" "4400" "Prison Break" bo i ........... "Herosi" Niesamowity film, wywołał na mnie ogromne wrażenie" siedź dalej przy telewizorze... Spuszczasz się nad wpisem kogoś kto fantazjuje, obrażając Go, a później sam/sama piszesz głupoty... najlepiej jakbyś miał/a moc normalnego człowieka i IQ około 90, nie było by tego pier****
Ogarnij się trochę, bo dalej nie będziesz mieć żadnych znajomych ani przyjaciół i pozostanie ci twoja ręka...
A Tobie co tak się zebrało na bronienie innych użytkowników? Może niech @napruto sam to skomentuje i się na mnie obrazi?
Twój komentarz za to, kompletnie nie dotyczy tematu. Jeśli założyłeś konto tylko po to aby pouczać innych to współczuję.
Piszę co myślę i liczę się, że taka krytyka jak ta mnie spotka, a co może miałem się powstrzymać i napisać: "oł łał, też bym tak wyrywał laski"? Jak mnie wk.....ą ludzie, których irytuje obrażanie kogoś kogo wcale nie znają, a sam poszkodowany nie wyraża pretensji.
Ja chciałam zawsze przechodzic przez ściany jak Shadowcat. Skakałbym sobie ze spadochronem ,ale bez spadochronu ; )
Hmm ale mówimy o takich mutacjach jakie istnieją w serii x-men marvela, czy jakie chcemy?
hmm, nie raz zmieniał co tam bym chciał, ale na chwilę obecną to...chyba jednak magneto.
Z początku - Xavier. Bo mógłbym dosłownie wszystko, w tym zapanować nad światem... tylko jak można wszystko to co to za frajda?
Później Logan - bo żyłbym 300, a może i więcej lat... tylko że strasznie samotne takie życie by było i ile można żyć?
Tak na poważnie jedyne czego mi braknie to czasu, silnej woli i cierpliwości, więc albo Quicksilver albo supercierpliwość i superwytrzymałość ^^
"Ja chciałam zawsze przechodzic przez ściany jak Shadowcat. Skakałbym sobie ze spadochronem ,ale bez spadochronu ; )"
Aha, jej największy koszmar, że wpadnie w ziemię i nie będzie mogła wyjść : P
dla pokazówki ten ognisty;
ale ogólnie to Mystique - ta moc daje nieograniczone możliwości... i moim zdaniem za mało wokół niej w filmie...
Jeśli masz moc Xaviera to możesz ludziom poprzestawiać w umysłach, aby myśleli że wyglądasz inaczej + wiele innych.
Ja bym wolał moce JEAN GREY panować nie tylko nad metalem ale nad wszystkim i to jest najfajniejsze ;DD
Zawsze mi się podobała moc Cyklopa, w filmach nie ukazali tego dostatecznie dobrze, ale ten jego laser bez tych okularów na otwartych oczach na maksa to prawdziwa anihilacja, niszczy nawet podobni niezniszczalne adamantium, więc Wolverine by nawet padł.
No ale, że z wielką siłą idzie wielka odpowiedzialność nie chciał bym mieć tej mocy.
Najbardziej zawsze mi się podobała moc Angel'a- Skrzydła, a w zestawie, też sokoli wzrok i krew co potrafi leczyć.
Moc Darwina, który niestety umiera w tym filmie, też jest cudowna
No i oczywiście, kontrola pogody ala Storm.
Jedna z tych 3 postaci mogła by mi oddać swoją moc i bym był bardzo szczęśliwy.
Sama nie wiem... telepatia mi się podoba, tak jak u Xaviera, ale tylko gdybym mogła ją "wyłączyć". Bo gdybym musiała tak ciągle słyszeć myśli innych... no, nie chciałabym. A poza tym to nie wiem co wybrać spośród skrzydeł (jako maluch zawszse chciałam latać ;) ), Mystique albo przenikania przez ściany (ile razy to chciałam się zapaść pod ziemię... no, może raczej wpaść do pokoju poniżej ;) )
Jean Grey i Xavier mieli podobne umiejętności - w sumie chyba najlepsze.
Moc Rogue też jest świetna gdyby tylko mogła ją kontrolować :)
W komiksie to w końcu Profesor (moja ulubiona postać, tak przy okazji) sprawił w końcu, że ona tę moc kontroluje (poprawcie mnie, jeśli coś zmieniło, ja komiksy czytam raczej tak wyrywkowo, wolę filmy)
Bardzo ważne pytanie przy okazji - wiesz może, czy komiksy X-men są gdzieś dostępne w wersji elektronicznej?
Tak, na http://marvel.com/digital_comics/list/?isFree=1&sort=title_asc Co prawda tylko pojedyńcze numery, ale zawsze coś...
Zdecydowanie Angel (dziewczyna z First Class). Nie dość, że niesamowite (i bardziej kobiece) skrzydła to jeszcze te kulki ^^
Wiem ze to nie z tego filmu ale wystarczyła by mi taka moc jaką miał Dr Manhattan z Filmu Watchmen -Strażnicy...
Ale tam akcja od razu byłą skazana na porażkę, gdyż tylko i jedynie on miał nadzwyczajną moc, reszta to tylko większa siła i szybkość. Nie miał z kim walczyć, a nawet jakby spróbował z kimkolwiek z uniwersum to nikt by go nie rozwalił. No chyba, że Allah(Bóg), ale to dla 5 mld wyznawców "tych" religii jest prawdą a nie fikcją.
proste-Mystique -byłabym takim Billem Gatesem jednego dnia a drugiego królową jeszcze innego kimś innym
tak apropo... magneto, to jego moce to nie, pole magnetyczne i dzięki... w filmie niestety jest mocno ograniczona, aczkolwiek użył więcej niż mckellen z poprzedniej trylogii.
Otóż, magneto to ktoś kto kontroluje elektrony i dzięki temu pole magnetyczne, a jego moce pozwalają na przebywanie w kosmosie, bo stosuje lewitację magnetyczną, a nie odpycha się od metalowych rzeczy jak niektórzy myślą.
Dzięki kontroli elektronów może kontrolować wyładowania elektryczne, szokowe, robić wybuchy, strzelać energią, unosić góry (które same w sobie metalu nie mają) przedmioty bez metalu. Tworzyć pola siłowe i tworzyć portale teleportacyjne.
A Xavier potrafi kierować neutronami robiąc z mózgu papkę lub przekształcając go w kut**asa
TO jest X-men Orgins Magneto :-) Pomysł został rozbudowany, rozwinięty i powykręcany... no i mamy First Class... osobnego filmu o Magneto ma już nie być. Przykro mi :-)
Ktoś się orientuje, co teraz mają robić? Oprócz "The Wolverina", o którym ostatnio jakoś cicho...
u mnie to tak kilka na raz :) napewno taka jaka miał Charles, Magneto no i jeszcze Wolverine :) rewelacja czytac w myslach, podnosic metale no i leczyc sie blyskawicznie ;)