Yuma
2012
Jak na ostatnie polskie ,, hity '' I trzeba uczciwie przyznać , wielokrotnie krytykowałem T.Kota , ale w ,, Yumie '' przyćmił aktorsko wszystkich . Moja ocena 6/10 .
Witam wszystkich mam ogromny problem otóż poszukuję piosenki z filmu którą mieściła się w
ścieżkach od 32:20 do 33:00 :(
z góry wielkie dzięki próbowałem już wszystkiego.
Plusem filmu zapewne jest nie koloryzowanie rzeczywistości i wierne oddanie tego co i jak kradli Polacy. I tym samym nie dziwne, że mamy (czyt. naród polski) taką, a nie inną reputację za naszą zachodnią granicą (i słusznie). Ogólnie film...przyzwoity i ogląda się go dość znośnie, brawa dla świetną rolę Kota i Figury...
więcejczemu wy ludzie tylko umiecie krytykowac wszystko i myslicie ze dzieki temu bedziecie super znawcami jest to jeden z lepszych filmow jakie ostatnio widzialem moze to nie jest arcydzielo ale pokazuje kawal historii przy tym mozna sie usmiac pare razy jak nie lubicie tego typu filmow to nie ogladajcie i nie komentujcie/
więcej
Podeszłem z pewnym sentymentem do tego filmu, ponieważ mieszam w rejonie przygranicznym i wydarzenia pokazane w tym filmie nie są mi obce. Pamiętam te burzliwe lata 90. gdzie kolesie chodzili po mieście i handlowali kradzionymi perfumami, odzieżą, butami i rowerami - to było na porządku dziennym. Owszem zdarzały się...
więcej
Przynajmniej zobaczyłam, o co tyle hałasu. Byłam dzieckiem, kiedy mój sąsiad jeździł na "yumy" i
namawiał do tego mojego brata. Rodzice mówili kategoryczne "NIE" i bardzo dobrze, bo dla
sąsiada skończyło się na elektrycznym wózku, bez świadomości, kim jest i co się z nim dzieje.
Film pokazał mi sporo, ale wiem,...
na pewno realistyczny- bieda aż trzeszczy, kradną co trzeba, ogólnie wszystko jest na miejscu. W
polsce. W niemieckim sklepie widziałam reklamy Garniera. Tm wszystko było ZBYT nowoczesne.
Gdzieś w połowie moim zdaniem film stracił zupełnie sens. Fabuła była niespójna, nielogiczna
miejscami, i do tego te...
Film bez scenariusza, niespójny, mało wiarygodny, niedopracowany, nic tu się nie trzyma kupy.
Gierszałem byłem zachwycony po Sali Samobójców, w Yumie mam wrażenie grał to samo mimo,
że rola była zupełnie inna. Kilka zabawnych motywów i nic ponadto. Szkoda bo z tematu można
było wyciągnąć naprawdę sporo.
