tylko dokładnie nie umiem zdefiniować;))) w sumie nie bardzo ma jakies przesłanie,jako film akcji też dziwny,cała para poszła w gwizdek
film niezwykły w swoim brzmieniu i klimacie. Począwszy od pierwszej mistrzowskiej sceny włamania do kasy banku a skończywszy na egzekucji mafiosa -okraszony przy tym brawurowym podkładem muzycznym Tangerine Dream. Osobiscie nie znoszę cukierkowej reżyserii Manna ...ale w tym filmie z przyjemnością o tym zapomnialem ;) pozdrawiam
najprostsze przesłanie: "jak ciężko odnaleźdź się na wolności, jak ciężko odejść od zawodu, o tym, że człowiek często idzie na łatwizne mimo iż obiecywali sobie poprawę itp". Nie można traktować tego filmu jako filmu akcji bo akcji w nim nie ma, jest to dobry kryminał.
teraz odp na post anonimowego kogoś... nie sądze, że Mann prezentuje cukierkową reżyserie. To bardzo odważne stwierdzenie i przyznam, że chyba mało nad nim myślałeś.