Chciałbym obejrzeć filmy,ale nie chce mi się całego serialu oglądać (bo jest tego sporo,a ciężko mi się seriale ogląda),jednak obawiam się,że 3/4 rzeczy z filmu nie ogarnę :/ Proszę o pomoc :)
Owa część jak najbardziej jest do oglądania dla niezaznajomionych z serialem.
Oczywiście są smaczki dla tych co znają całą historię, natomiast nie zakłóca ona odbioru filmu.
Pierwsza część kinowa już gorzej, choć historia jest spójna i nic nie ucieknie z fabuły stanowi ona pomost pomiędzy sezonami serialu. Ale mimo wszystko polecam.
Uwierz mi - lepiej będzie, jak się zabierzesz najpierw za serial, który Cię wciągnie przez siedem sezonów. Dalsze sezony oglądasz tylko na własną odpowiedzialność! Sam zawsze pomijam od ósmego odcinka ósmego sezonu.
Dziękuję za odpowiedź. Na ten moment mój kontakt z "Z archiwum X" ogranicza się do obejrzenia paru odcinków. Kiedyś może się zabiorę za całość.
Ja obejrzałem całość i koniec końców nie żałuję, a mówię to z perspektywy kogoś, kto oglądał (pierwszy raz) pierwsze kilka sezonów za dzieciaka, więc ten serial tym bardziej urósł dla mnie do rangi czegoś kultowego i poprzeczka dla reszty była wysoka. Czasami musiałem się przemóc, ale jak się dało temu szansę, to nawet można było się przyzwyczaić do pewnych nieprzyjemnych na pierwszy rzut oka zmian i wciągnąć, było trochę niezłych odcinków. No i była jakaś satysfakcja z tego, że się "doobejrzało" tę serię do końca, chociaż tak w temacie przemagania się, to najmocniejszym momentem próby był początek 10 sezonu :D