A to jest wzruszająca opowieść o szukaniu sensu w życiu, o samotności, walce, ale bardziej z
przeciwnościami losu niż na ringu. Mądry film.
Jako kibic obserwowałem tyle wypadków które łamały kręgosłupy młodym sportowcom i rujnowały ich kariery. Wszyscy walczyli o powrót do sprawności. Wiara, nadzieja pozwoliła im wyjść z niesamowitych kryzysów dlatego nigdy niezgodzę się eutanazją.
Moim zdaniem to było nieczyste zagranie po dzwonku, uderzyła Hilary z zemstą bo przegrała, przez co uległa całkowitej paraliżu. Eutanazja była słuszna i też bym podjął taką decyzję niż męczyć się na cholernym wózku z podłączonym respiratorem. Moim zdaniem na zakończenie przez nieczysty nokaut przeciwniczka Hilary Swank...
więcej
Wciągająca historia, świetnie zagrana. Zakończenie mogę zrozumieć chociaż nie jestem w stanie się z nim zgodzić.
Czy warto zobaczyć na małym ekranie - warto, ale weźcie poprawkę nie jest to Rocky czy Karate Kid. Ten film ma o wiele, wiele większą głębię i po zobaczeniu nie wyjdzie Wam przynajmniej przez kilka dni z...
Eastwood chciał wspiąć się na wyżyny sztuki filmowej i najwyraźniej tym filmem go osiągnął. Film pięknie opowiada o marzeniach, dążeniu do celu, świadomości i ogólnie o życiu. Wzbogacony jest narracją bohatera granego przez Freemana, który bardzo dobrze uzupełnia to co widzimy i czujemy podczas oglądania.
Jest to...
naprawdę dobry film, poruszający do łez film z pięknym przesłaniem
pewnie nigdy wiecej go nie obejrze ale nie zmarnowalam czasu, na pewno daje do myslenia
Clint jak zwykle genialny, jako aktor i rezyser
W scenie po walce Maggie gdy siedziała przy stoliku z Frankim przypuszczałam, że jest jej ojcem, ale... trochę nie rozumiem, może ktoś pomoże mi dojść do ładu:
- wiedział, że to jego córka? bo dziwne było to, że "udawał", że nie zna matki Maggie to mnie dziwi.
- listy, które do niej wysyłał wracały: nie miał jej...
..i nic, absolutnie nic nie nuży, choć Haneke problem eutanazji rozwinął w "Miłości " genialnie, to jednak Eastwood jest równie twardy i jednoznaczny, konsekwentnie wartosciuje przez pryzmat empatii dla człowieka, który przeżył godnie swoje życie i tak też chciałby zostać zapamietany.
Lubię filmy Eastwooda (i z Eastwoodem), dodatkowo ten tytuł zgarnął sporo nagród i miał dobre recenzje dlatego nastawiłem się na dobry seans. Niestety mocno się rozczarowałem. Scenariusz tej historii jest tak strasznie oderwany od rzeczywistości, że aż momentami kretyński i przez to zupełnie niestrawny. Przy tym tytule...
więcej