Wcale nie był taki zły. Oglądało mi się ten film naprawdę przyjemnie, choć z pewnością do najlepszych go nie zaliczę. Cały ten tytułowy żywioł za małą rolę tutaj odegrał. Był chyba tylko po to, żeby było klimatycznie i bohaterowie nie mogli wezwać wsparcia. Też ciężko było się połapać kto na jakim piętrze jest. Z kolei jeśli chodzi o dobre rzeczy to na pewno Mel jak zwykle wypada świetnie i ciągnie tą produkcję w górę. Jego relacja z tą policjantką całkiem niezła. W każdym bądź razie znacznie lepsza od tej z córką.