PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467167}

Zabójczy cel

Kill Switch
2008
5,4 3,8 tys. ocen
5,4 10 1 3821
5,5 4 krytyków
Zabójczy cel
powrót do forum filmu Zabójczy cel

...Niestety dwóm ww filmom "Kill Switch" nie sięga do pięt. Wiadomo z góry że Seagal wszystkim nakopie do zadków i sam wyjdzie z każdej opresji cało. No ale takie są jego filmy i każdy o tym wie - ja też wiedziałem na co się porywam. Niestety jego walki to już jedynie pokaz gry w łapki w przyspieszonym tempie, ewentualnie rozwalanie przeciwnikiem wszystkich mebli w zasięgu rzutu oprychem. W tym filmie przebił sam siebie demolując miotanym zbirem nawet własny dom!!! Gdzie się podziały efektowne chwyty z jego starszych hitów? Nawet nie wspominam o strzelaninach, podczas których Steven wywala cały, chyba z 50-strzałowy magazynek w winkiel, za którym się chowa przeciwnik, nawet go nie drasnąwszy. No i te słynne sceny ala Van-Damme, czyli trzykrotna powtórka jednego ciosu z różnych ujęć (zwróćcie uwagę na scenę wyrzucenia typa przez okno na początku).
I wszystkich tych kwiatków nie jest w stanie zrekompensować nawet niby-mroczny wątek okultystycznego, seryjnego zabójcy (który z resztą potrafi dostać po twarzy z 15 razy z pięści od Seagal'a i wyglądać tak jak przed walką).

Nie rozumiem czemu filmy Seagala zaczynają być takie toporne i zupełnie oderwane od rzeczywistości - nowych fanów przez to nie zyska a zrazi starych.
Niepolecam!

ocenił(a) film na 2
atique

Myślę, że bardzo dobrze podsumowałeś ten film. Właśnie tak ten kwiatek dotyczący strzałów kiedy przeciwnicy strzelali z częstotliwością powiedzmy około półtora strzała na sekundę ci z za ulicy, a kiedy Jacob strzelał do tego z za winkla to odsłonił się na 10 sekund powiedzmy i oni nie wykorzystali tego żeby go drasnąć nawet - auto nie było moim zdaniem dostateczną osłoną. A laska nie dała mu się przelecieć tylko piszczała pod ścianą odsłonięta, bardziej niż Jacob w ogniu krzyżowym..i nie była draśnięta co jest dziwne -bo w policjanta strzelali tak jakby nie chcieli go trafić, więc dziwne, że kule okrążały Jacoba niczym noże rzucane do obracającej się dziewczyny na tarczy w cyrku. Nawet jak Jacob zrobił wykrok do strzałów do gościa za winklem to dostał jedną kulkę pomiędzy nogami nie uszkadzającą jego spodni :D.
Cieszy tylko ładna aktorka i w miarę mroczny wątek, ale gościu 'ten mroczny' to jakiś pozer mający niemiłosierne szczęście gdy raz uciekł policjantowi, a w drugiej walce nie potrafił ani razu przechylić walki pod swoje dyktando.. musimy uznać to za największy pech i zbałamucenie w karierze Jacoba. ..że też tak pozwolił się wywinąć kolesiowi, co tylko trochę szybciej przekłada ręce niż jakiś dyskotekowy bijatyka. No jeszcze cieszy, to, że w pojedynkę załatwił całą sprawę nie prosząc się o pomoc żadnego z genialnych ponoć agentów reprezentacji polski występujących ponoć na całym świecie mających niebagatelny wpływ na wynik każdej operacji o zasięgu i wymiarze światowym europejskim, kontynentalnym lokalnym i regionalnym :P.