PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467167}

Zabójczy cel

Kill Switch
2008
5,4 3,8 tys. ocen
5,4 10 1 3821
5,5 4 krytyków
Zabójczy cel
powrót do forum filmu Zabójczy cel

Kill Switch

ocenił(a) film na 1

Pomysł ciekawy, ale wykonanie niestety żenujące. Według mnie film ma dobry scenariusz i miałby klimat gdyby nie kilka rzeczy, które go kompletnie skreślają.

1. Połowa "bad guy'ów" ma włączony tryb Boga.
Zwłaszcza podczas sceny w barze. Po tylu i takich ciosach normalny człowiek miałby czerwoną plamę zamiast twarzy i byłby martwy. Co tutaj widzimy, to skopani i zbici na śmierć kolesie, którzy ledwo krwawią i dalej rwą się do bitki mimo łomotu jaki cały czas dostają. KOMEDIA!

2. KATASTROFALNY MONTAŻ

JEZU KOCHANY! albo cytat z tego filmu "Lord Have Mercy!"
Jaki kretyn mógł tak zmontować sceny akcji? Wszystko byłoby w porządku, bo generalnie sceny walk są bardzo dobrze sfilmowane (przynajmniej z pierwszego ujęcia), ale nie, trzeba było kompletnie spieprzyć sprawę, dokładając 3 do pięciu ujęć jednej sceny walki, z różnych kamer. Efekt końcowy jest taki, że generalnie gówno widać i żal na to patrzeć, bo sceny technik i upadków są pokazywane po kilka razy i w końcu nie wiadomo, czy Seagal zadał ten cios, czy dopiero zada. Poza tym jak się na to patrzy można dostać oczopląsu. KATASTROFA!!!!!!!!!!!! TO ABSOLUTNIE NAJWIĘKSZY MINUS TEGO FILMU! WSZYSTKO JEST SPIEPRZONE!

3. Magazynki na 1000 kul i zerowa celność bohaterów + specjalny bonus: strzelanie przed siebie, w przestrzeń.
Postaci w zasadzie mają nielimitowane magazynki (w całym filmie chyba ze 2 razy widziałem jak ktoś go wymienia).
Postaci walą setkami kul nie mogąc trafić jeden drugiego z kilku metrów. To kolejna KOMEDIA w tym "dziele".
Jest jedna scena kiedy kolesie zbici w barze chcą się odkuć i w trójkę strzelają do Seagala. Jeden z tyłu z zza kosza na śmieci, dwóch z przodu. I albo ja mam omamy wzrokowe, albo murzynek chowający się za koszem strzela do Seagala... stojącego za ścianą (chyba tylko po to, żeby się przypomnieć Stefkowi, że on wciąż tam jest i biedny czeka żeby Stefan też na niego zwrócił uwagę, bo czuje się samotny i opuszczony) TO JUŻ ISTNY CYRK!

Podsumowując: Jak na filmy Sagalowe, BARDZO DOBRA historia i scenariusz, dobre zdjęcia, niezła gra aktorska i dobra muzyka i do tego fajne sceny kopane. Słowem dokładnie wszystko, co jest wyznacznikiem dobrej akcji w starym, znanym wszystkim fanom Stefana stylu. Za to 8 na 10. Niestety "kwiatki", o których wspomniałem ZWŁASZCZA WRĘCZ KATASTROFALNY!!!!! MONTAŻ zniszczyły materiał na jeden z najlepszych filmów Stevena w ostatnich latach. Ostatecznie: tylko 3/10, żal patrzeć.

ocenił(a) film na 1
Mr_Mangas

Aha! Zapomniałem dodać, że do minusów filmu zaliczam jeszcze powtarzane po kilka razy te same sceny statyczne. Zwłaszcza twarzy Seagala (myślę, że tylko głupiec lub niewidomy nie zorientuje się, że niektóre sceny to kopia :D) oraz zdubbingowany (znowu) głos Seagala, ale tylko w kilku momentach.
Miał to być thriller podchodzący chyba momentami pod lekki horror, a wyszła KUPA :(

Ogólnie: Świetny materiał, na świetny film akcji, z kompletnie zmarnowanym potencjałem, za sprawą kaleki umysłowej na stanowisku montażysty (oraz zdaje się producenta, który zaakceptował film w takiej żałosnej wersji) i kilku głupawych scen.

Ale to tylko moje zdanie, a pozostali fani Stefana nie muszą się z nim zgadać.

Oceńcie sami.

ocenił(a) film na 4
Mr_Mangas

tak zgadzam się z Tobą Film okazał się jedną wielką kupą!!!! a takie nadzieje były z nim związane;( szkoda że jak juz kreci się coś dobrego to ktoś zawsze musi coś popieprzyć..

ocenił(a) film na 6
Mr_Mangas

eeeeeeee mógł być gorszy tzn. liczyłem na coś gorszego mi jedynie przeszkadzały sceny w spowolnieniu i ich montaż które w innych filmach upiększają sceny akcji ale tu dają odwrotny efekt i dubbing Seagala co prawda użyty 2 razy ale jednak denerwuje ale reszta jest bardzo dobra wytrzymałość bandziorów to bug bardzo dyskusyjny ja lubię takie 5cio minutowe sceny walk poza tym fajne jest to że sam Seagal czasem obrywa po głowie (szkoda że nigdy krew mu nie leciała ) . przecież 5cio minutowe sceny walk są w finale co drugiego filmu akcji i nikomu tam nie przeszkadzają. podobnie z magazynkami w pistoletach poza tym fajna rola Seagala gliniarz który prace traktuje dość emocjonalnie i sam wymierza oprychom sprawiedliwość znęcając się nad nimi itp. Ciekawa fabuła moim zadaniem całkiem fajne kino akcji dobre zwłaszcza jako przerywnik między poważniejszymi produkcjami

ocenił(a) film na 7
frycek49

tak sie zapytam czy pan Saeagal walczy sam? czy zastepuje go dubler ,jesli dubler to co wszystkie walki?

ocenił(a) film na 6
Adrian19

nie nie wszystkie tylko w nie których fragmentach walk co niestety czasami widać ale generalnie film można zobaczyć

ocenił(a) film na 7
frycek49

dzięki za odpowiedź jestem fanem jego i takich filmów ,to spoko myślałem że bendzie zjebany jak czarny świt, ja czekam na lektora !

ocenił(a) film na 1
Adrian19

Czarny Świt był co prawda usypiaczem, ale dało się go obejrzeć bez skrętu kiszek. "Filmu" "Kill Switch" niestety nie da się obejrzeć, bez wyrazu irytacji i obrzydzenia na twarzy (na widok miernego poziomu tego co Seagal tam wyprawia).

Przekonasz się.

ocenił(a) film na 6
Mr_Mangas

No pierwszy raz się nie zgadzamy Magnas :D (wcześniej się raczej zgadzaliśmy :D patrz też moje stare wpisy pod nickiem Martek165 ),,Czarny Świt'' ,,Terrorysta'' i ,,Najemnik'' to najsłabsze produkcje Seagala którymi nasz drogi Stefek przeszedł sam siebie .A ,,Kill Switch'' na ich tle jest nie taki zły , a jest wręcz genialny

ocenił(a) film na 7
frycek49

widze że zdania podzielone ja uważam że najgorszy jego film to czrny świt pośmiewisko,jeśli wtym filmie dużo ackji,walk wiekszości z udziałem stevena tak jak kolega napisał ,to ja itak go oglądne zobaczymy!

ocenił(a) film na 6
Adrian19

Jedyna wada tego filmu do tak naprawdę sceny w spowolnieniu które są niezbyt umiejętnie zrobione dzięki czemu można trochę dostać od nich oczopląsu ale ogólnie do się oglądnąć

Mr_Mangas

Lord Have Mercy jest mocne ;d
Mocna też jest scena kiedy bodajże kopnął Billy Joela a tamten wypadł przez okno - powtarzana chyba z 10 razy z innych ujęć - lool.

ocenił(a) film na 7
krakers_5

Może Stefek chciał sie upodobnic do Van Damma