Właśnie wróciłam z córką, prawie studentką astronomii i wielką fanką NASA z seansu. Obie myślałyśmy że to kolejna komedia romantyczna, taki pic na wodę, bo zwiastun okazał się gorszy niż film. Tymczasem film przepiękny, mówiący wiele o amerykańskim Apollo, fajni aktorzy, super zagrane rolę. Podczas startu Apollo obie płakałyśmy... Córka dużo wyłapała prawidłowości, siedzialysmy wpatrzone ponad dwie godziny w ekran, nawet nie wiem kiedy minęły.
Przy końcówce cudny polski akcent, ale to już sami musicie zobaczyć.
Ja polecam, zupełnie coś innego w świecie filmowym.