Kompletna tandeta
Jeszcze czegos nie rozumiem, Dr Sarah Harding najpierw opowiada o tym ze T-rex ma najwieksze nozdrza i swietny zmysl wechu, a potem jak gdyby nigdy nic babka spaceruje sobie przez dzungle wraz z reszta w ubraniu, z ktorego az kapie krew malego T-rexa... no ej...

I jeszcze pamietam z jedynki, zreszta w trojce tez to bylo wspomniane, ze T-rex widzi tylko ruch. Moge dac sobie glowe uciac, ze raz w tym filmie jedna postac stanela twarza w twarz z T-rexem i zamarla ze strachu w bezruchu, a T-rex sobie po prostu go lyka i cieszy sie smakiem czlowieka przyprawionego w ubrania...

oczywiscie, jak na lekkie kino przystalo, aktorzy zawsze maja fuksa i zawsze musza przetrwac w ostatniej sekundzie. No ale coz, gdyby zgineli to nie bylo by filmu, prawda?

podsumowujac, jak dla mnie bardzo slabo. 4/10 za dinozaury

A co do fuksa, scena na urwisku z ciezarowka i zjadanym doktorkiem przez 2 T-rexy byla o wiele wiele za dluga.

Fakt, ten film Spielbergowi sie nie udał. Może też dlatego że jest zwyczajnym odcinaniem kuponu i to strasznie bije po oczach. Na dodatek irytujaca Julianne Moore i w podobnym tonie grajacy Vince Vaughn


Pierwsza czesc do dzisiaj oglada sie przyjemnie, efekty, ludzie, ten film już ma brode a jeszcze robi wrazenie... co do trzeciej czesci to dopiero sie wypowiem

chu...ja się znacie!! 2 była naprawde spoko, troche gorsza od jedynki. za to 3 to kompletna porażka!!!