Mam pytanie, czemu w telewizji puszcza się ocenzurowaną wersję, gdzie nie ma połowy filmu?
Ja mam wersję nieocenzurowaną, ale strrrasznie słaba jakość. Mimo to obejrzałem. Może kiedyś sięgnę po zremasterowaną z cenzurą, bo dźwięk lepszy. Przynajmniej będę wiedział gdzie cenzor maczał paluchy.
Ja swego czasu widziałem w TV wersję nieocenzurowaną. Jest zdecydowanie lepsza. Znaczy chyba tą - bo to była wersja gdzie pojawiał się m.in były żołnierz polski ze Szkocji no i dzieciak z tramwaju nie ginął pod niemieckim pomnikiem a szczęśliwie unikał schwytania przez polizaia. Oczywiście pierwszy raz tą wersję puścili dopiero po przejęciu władzy przez PiS w TVP, więc niestety teraz pod nową POlszewicką władzą niestety znów zaczną puszczać komunistyczną wersję filmu:P.
Inna sprawa że nie wiem jak wydano ten film na płycie tj. w jakiej wersji.
W wersji ocenzurowanej to z tego filmu robi się tandetny musical... No, ale rozumiem, że wolność słowa istnieje tylko formalnie. W jakim ja kraju żyję...
Tc1987: nie pleć bzdur, jeżeli nie wiesz dokładnie. Po raz pierwszy w TV oglądałem właśnie wersję nieocenzurowaną na początku lat 90-tych. Wtedy nie było ani PiS ani PO.
Obejrzalem ten film w latach 80... Wtedy co niedziele, w porze obiadowej raczono nas przedwojennymi produkcjami...(najwiecej pamietam z tego okresu filmy z udzialem A Dymszy) Nie pamietam dokladnie "Zakazanych piosenek" , gdyz dzieckiem bylem, a na powtorny seans nie mialem okazji (raz zalapalem sie w tv na polowe filmu) .. zastanawia mnie jednak fakt: KTO i PO CO mialby ten film cenzurowac? Przeciez nie zawieral zadnych tresci "anty-ustrojowych", ani nic z tych rzeczy, a duch w nim zawarty, moglby podlegac cenzurze w epoce stalinowskiej, nie w wspomnianych latach osiemdziesiatych... byc moze ktos, kto pamieta caly film, moze zechce mi to wytlumaczyc? Choc mlody nie jestem, na nauke nigdy nie jest za pozno...