alina janowska grała w "Zakazanych piosenkach". Chyba śpiewała w takiej scenie w tramwaju.

Oczywiście, że grała. Było to w scenie wykonania wyroku na kolaborntce o nazwisku Kędziorek. Przed domem w którym mieszkała grała uliczna orkiestra wśród której była właśnie A. Janowska.
Wcześniej czytałem wypowiedź jakiegoś palanta, że Janowska śpiewała w tramwaju. Kompletny debil który chyba tego filmu nigdy nie oglądał.
Pozdrawiam,
Stan

Film oglądałem dawno, mogłem nie pamiętać, każdy może się pomylić.
Przez chwilę pomyśl zanim nazwiesz kogoś palantem, Stan.

Miałem juz tu nic nie pisać, ale nie zostawię tego tak.
Wierzę, że nie jesteś zakompleksionym chłopaczkiem spędzającym całe życie przed monitorem i wyładowującym swoje frustracje spowodowane swoim beznadziejnym życiem obrażając obcych ludzi. Naprawdę wierzę, że nie jesteś kimś takim tym bardziej zaskakująca jest Twoja reakcja. Jak można nazwać debilem tudzież palantem obcego, nieznanego Ci człowieka tylko dlatego, że pomylił sceny w filmie (wbrew Twoim domysłom film oglądałem tyle, że dość dawno). Ciekawe czy powiedziałbyś mi to w cztery oczy? Sądzę, że odwagi by już nie starczyło.
W ostateczności mógłbym spodziewać się takiej reakcji na stronie Vina Diesla czy innego "Efektu motyla", tamtejsza publiczność intelektualnie nie zawsze stoi na imponującym poziomie, ale tutaj na stronie tak dobrego filmu jak "Zakazane piosenki".
Naprawdę rozmawiajmy tu o filmach, a nie obrażajmy się.
Życzę więcej rozwagi na przyszłość i pozdrawiam.
PS. Napisałem "chyba", bo film widziałem dawno i nie byłem pewien, wystarczyło było mnie poinformować.

Śpiewał kto inny, ona tylko ruszała ustami (opowiadała niedawno o tej scenie w TV).