W zasadzie to "dzieło" Van Damme otwiera trochę zapomniany już gatunek kina w rodzaju kopanej przygodówki - kiedyś , bodaj w połowie lat 80-tych pamiętam film z Chuckiem Norrisem "Firewalker"; Order mógłby być jego podpowiednikiem po 20 latach; a co do filmu - ogląda się go dobrze, choć z czasem nuży tradycyjny schemat filmów akcji z VanDamme (ucieczka- kopniak- walka- pościg samochodowy-straszny boss-przyjaciel/zdrajca-wielka bitwa- ogromny wybuch ;-)