ano nie wszyscy lubią aktorów za ich grę, niektórych już się zniża do dna bo np: ich wygląd Wam nie leży, albo za role jakie w tych filmach grają
a ja mam zamiar się wybrać...
przecież to rozrywka - wyrwać się do kina na film

hahaha jak mozna wyjsc po 15min filmu hahahaha. wg mnie naprawde dobry film. a jakbym mial nie ogladac filmow ze wzgledu na debilizmy i nie realistyczne pierdoły ( wiele osob zarzuca to temu filmowi) to ogladal bym chyba tylko dokumentalne filmy.. transformersy, mroczny rycerz taaa te filmy maja wielka ilosc realistyki i wogole. efekty naprawde porażajace, szczególnie samolot. extra efekt w kinie. a cage'a w przeciwienstwie do wielu lubie wiec tym bardziej mi sie podobał. no a jesli nie pasuja wam takie filmy to zawsze mozecie isc na kochaj i tancz np zal..

Dokladnie, DOKLADNIE. DOOOKLAAAADNIEEEE !!!!. Popdisuje sie pod tym wszystkim czym moge !!. Kurna, sami ambitni na tym filwebie :/. Az sie serce kraja, jak sie czyta takie pierdoly...
Wychodzili po 15min.... ta kuzwa, zajebisty zart gosciu ;]. To chyba mogli wychodzic ludzie ktorym nagle cos wypadlo, bo za chiny ludowe nie uwierze, ze to przez film :/. Szukaj dalej naiwnych na takie teksty :(

Byłem wczoraj na tym filmie. Uwielbiam takie produkcje. Film naprawdę godny polecenia. Po co sugerować się wypowiedzią gościa, który wyszedł po 15 minutach? Katastrofy pokazane w bardzo realistyczny sposób. Gorąco polecam!!!

Zgadzam się w 100 %. Mnie osobiście film się bardzo podobał, polecam każdemu kto lubi taki gatunek filmów (katastrofy, koniec świata itp...). Efekty specjalne miażdżą (kino), oprawa dźwiękowa extra. Ogólnie rzecz biorąc, bez wahania polecam ten film :)

on nie napisał, że wyszedł po 15 min. - jak już chcesz się czepiać, to chociaż przeczytaj dokładnie co ludzie piszą.

Zgadzam sie z Toba w 100 % . Dodam , ze jedynym pozytywnym aspektem w tym filmie jest muzyka a kontkretnie jej MOMENTY , , ktore przypominaly mi pewne utwory z filmow gatunku "Suspence" no i to by bylo na tyle. Pozdrawiam

Houx niektórzy nigdy nie zrozumieją, że szmira szmirze nie równa. Transformers pozwoliło wyłączyć szare komórki i cieszyć się efektami, a Zapowiedź sili się na pseudo thriller o apokalipsie.

Poza dosłownie dwiema scenami ten film nie oferuje nic. Nie twierdzę, że musiało to być dzieło pokroju Camerona, ale miejmy trochę przyzwoitości.

Chcecie dobre kino SF, polecam:
Ludzkie dzieci,
W stronę słońca.

Nie ma masy CGI, a czuć, że apokalipsa jest blisko. I aktorstwo dużo lepsze.
Lubicie takie filmy. Ok, każdy ma swoje gusta, ale nie dawajcie temu czemuś 10/10. Bo zasługuje najwyżej na 5 (biorąc pod uwagę całokształt).

Bo bym zapomniał. Nigdy nie wyszedłem z kina po 15 min czy nawet w połowie filmu. Jak mam coś krytykować to oglądam całe. Widziałem gorsze filmy niż Zapowiedź, ale pod względem scenariusza nie obraz nie daje rady.

Nie ta forma. Ani poważne, ani śmieszne. Nie powiem, wykonanie stoi na wysokim poziomie, ale jak chcę wyłączyć mózg to oglądam lżejsze rzeczy.
Wspomniany i wypominany: Transformers, mroczny Rycerz czy inne.

Bo albo od razu pokazują, że są robione naiwnie i z przymróżeniem oka, albo chociaż to pozorują.

+ pomysł
+ doskonałe efekty specjalne (moim zdaniem są te jedyne momenty w filmie dzięki którym widz jest w stanie doświadczyć jakiś emocji - napięcie, adrenalina, zaskoczenie, strach itp.). Scena samolotu i zaraz "po" przypomniały mi film "Ludzkie dzieci".

- pomysł zmarnowany - kiepskie zakończenie.
- Nicolas Cage nijaki
- postać Diany Wayland jest tak irytująca i przerysowana w swojej głupocie, że aż trudno uwierzyć, że w obecnej kinematografii jest jeszcze miejsce dla tego typu postaci.
- muzyka wg mnie fatalna, niepotrzebnie 'rycząca' z tragicznym motywem przewodnim. Żałowałem, że nie mam pilota z opcją "mute".
- elementy horroru polegające na nagłym jebn*ęciu muzyki (i do tego dennej) - nie tędy droga.

Ogólnie, 5/10 głównie za efekty i pierwszą połowę filmu.

Moja opinia
Jeżeli kiedykolwiek obejrzę ten film znowu to po dużej dawce alkoholu dawno się tak nie wynudziłem na filmie. Wszystkie fajne sceny pokazane są na trailerze. Nie polecam chyba że nie macie co robić ale i tak lepiej te 2 godziny poświęcić np na spacer. Dałem 1 i mam nadzieje że już nigdy ale to nigdy nie będę musiał go oglądać. Raz wystarczy (o raz za dużo)

Nie rozumie was,wczoraj byłem na tym filmie i muszę powiedziec,że był niezły :) nie zgodzę się,że jest to gniot roku 2009 nie wiem czy ktoś był np na kwarantannie :D o tym filmie można powiedziec,że jest gniotem . Jest to również kwestia gustu jednym film będzie się podobał,drugim nie .

pod koniec mnie walnelo i przypomnialem sobie ost produkcje z keanu reevesem...;/ a to nie dobrze swiadczylo o tej produkcji bo tamta taze sie mi nie podbala poza tym muza....muza i caly ten saspens cz jak mu tam....to tez troche zalatywalo inna produkcja,tym razem z markiem walbergiem "happenig ,wiec kolejny "dziwny" film..i tak te 3 razem wlasnie pokazuja jak to dobrzy aktorzy zaczynali badz grali w bardzo fajnych i dobrych filmach a teraz to tylko probuja po pierwsze grac jakies kontrowersyjne i abitne role(chyba kazdy z ww aktorow chce pokazac ze dorosnol i moze wrascie zagrac w czyms wielkim?!),po drugie chca cos przekazac,po trzecie produkcja w ktorym graja tez ma jakies tam przeslanie i ma cos nauczyc widza....
ja wiem i po obejzeniu tych trzech ,jakze tandetnych,zle przedstawionych,niedorobionych,plytkich(choc mowiacych o rzeczach waznych),bez ladu i skladu, produkcjach

pisze produkcjach ,a wspominalem tylko raz o filmach..bo chyba teraz to filmow sie nie robi tylko wlansie wielkie i najplesze produkcje roku co chwile sie ukazuja...

oj cizkie czasy dla kina nadeszly ze widz by zlalaz cos dobrego ,madrego i z przeslaniem to siega do przeszlosci i filmow z przed lat....bo teraz na dniach....szkoda gadac.
:(

haha, nic dodać, nic ująć! twoja recenzja zapewniła mi więcej rozrywki, niż ten film :)

tyt jestes po prostu pojebany. nie pisze sie takich rzeczy o filmach a tym bardziej ze to tylko Ty tak piszesz pod wszystkimi filmami zamiast normalnie ocenic co w nim Ci sie nie podobalo. zero szacunku dla takich pojebow!!

pod koniec mnie walnelo i przypomnialem sobie ost produkcje z keanu reevesem...;/ a to nie dobrze swiadczylo o tej produkcji bo tamta taze sie mi nie podbala poza tym muza....muza i caly ten saspens cz jak mu tam....to tez troche zalatywalo inna produkcja,tym razem z markiem walbergiem "happenig ,wiec kolejny "dziwny" film..i tak te 3 razem wlasnie pokazuja jak to dobrzy aktorzy zaczynali badz grali w bardzo fajnych i dobrych filmach a teraz to tylko probuja po pierwsze grac jakies kontrowersyjne i abitne role(chyba kazdy z ww aktorow chce pokazac ze dorosnol i moze wrascie zagrac w czyms wielkim?!),po drugie chca cos przekazac,po trzecie produkcja w ktorym graja tez ma jakies tam przeslanie i ma cos nauczyc widza....
ja wiem i po obejzeniu tych trzech ,jakze tandetnych,zle przedstawionych,niedorobionych,plytkich(choc mowiacych o rzeczach waznych),bez ladu i skladu, produkcjach

pisze produkcjach ,a wspominalem tylko raz o filmach..bo chyba teraz to filmow sie nie robi tylko wlansie wielkie i najplesze produkcje roku co chwile sie ukazuja...

oj cizkie czasy dla kina nadeszly ze widz by zlalaz cos dobrego ,madrego i z przeslaniem to siega do przeszlosci i filmow z przed lat....bo teraz na dniach....szkoda gadac.
:(

Zaryzkuje twierdzenie , ze "Dzien w ktorym zatrzymala..." był lepszy od "knowing"...

Po 15 minutach nie mozna wyjsc z sali poniewaz film sie rozwija i nas intryguje. I trzeba miec niezle w glowie poprzewracane zeby isc placic za bilet min 15zł i obejrzec reklamy i kwadransik filmu. To po co wogóle tam iść?
Film mi sie podobał, zwłaszcza koncowy efekt - zobaczycie sami jak obejrzycie:P Daje 7/10. Film mozna obejrzec - nie jest najgorszy. A Cage nie jest najgorszym aktorem i mi sie kojarzy z dobrym filmem "FACE OFF":) Knowing pod koniec troche mi zaczal przypominac "The Day The Earth Stood Still".
A poza tematem, ktoś wspomnial ze dawno nie bylo arcydzieła w kinie. No to prawda, dawno nie bylo czegos takiego jak Godfather. Mi sie osobiscie podobaja mafije/gangsterskie filmy usytuowane w starszych latach. Mozliwe ze "Publiec enemies" z 24.06.2009 mi sie bardzo spodoba. No ale Terminator 2 rowniez wywolal u mnie podziw.
Pozdrawiam wszystkich czytelników

oj ,nie o arcydziela sie rozchodzi tylko o cos co glupie nie jest...a ost filmy wlasnie do glupich naleza...przynajmniej ja je tak odbieram....po za tym 15pln to chyba nie tak duzo bo w koncu jesli sie ma 15pln na jedne film bedzie sie miec i na kolejny wiec ,chyba wydaje sie mi ze ludzie z ich kasa moga robic co im sie zywnie podoba......
a znasz ten kawal ,moze"
dwuch debili i dzie miastem i sie smieja sami do siebie..
podchodzi do nich policjant i pyta:
-z czego radosc?
oni,zas:
-wyhujalismy konduktora w pociagu!
-kupilismy bilety i poszlismy na pieszo:P

....

moze i z ortografia jestem na bakier ale rozrozniam dobre kino od zlego:P
poza tym...w kinie jestem co drugi dzien:) bo, istnieje takie magiczne slowo jak karnat i w kinie obok mojego miejsca zamieszkania mozna sobie taki wyqupic:P

i teraz.
"Jak ktos idzie do kina i wychodzi po 15 minutach mozna powiedziec ,ze jest debilem albo ma jakies urojenia. Rozumiem, ze myslacy czlowiek wie mniej wiecej na jaki film idzie..."
dlaczego odrazu debilem ,moze byc tak ze sie mu jedak cos na poczatku nie spodobalo i dotarlo do niego to co do innch po kilkunastu kolejnych minutach tejze produkcji?!
jak mozna rozumiec na jaki film sie idze?!


koljne.
""po za tym 15pln to chyba nie tak duzo bo w koncu jesli sie ma 15pln na jedne film bedzie sie miec i na kolejny" - co to ma znaczyc ? "

nie mam pojecia co mialem na mysli jak to pislalem,za co przepraszam;)

i na koniec.
"o bedzie sie tez miec na 100 nastepnych ?"

a co ja,jasnowidz jakis?!:P

pozdr

nie "karnat" , tylko mialo byc karnet:D
za duzo %

"jak mozna rozumiec na jaki film sie idze?!"

vs

"Rozumiem, ze myslacy czlowiek wie mniej wiecej na jaki film idzie..."

Przeanalizuj zdanie 2 jeszcze raz...



Film "wymęczyłem" caly i... przyznaje racje - bardzo słaby...

Totalny gniot. Byłem wczoraj w kinie i żałuję.

Film tak szablonowy i prostolinijny, że zakończenie przewidzieć można było już w połowie seansu. Reżyser próbował zrobić thriller z przesłaniem, a wyszedł kiepski film, który nie trzyma w napięciu, a nadrabia tylko efektami specjalnymi. Scenariusz nie trzyma się kupy, w filmie masa rażących błędów. Muzyka rodem z horrorów klasy B - szarpane dźwięki skrzypiec w momentach "grozy". Gra aktorska również słaba - irytujący Cage ze swoją gamą męczeńskich grymasów, wybiera coraz to gorsze filmy.

Nie polecam! Zmarnowane 20zł.

totalna tragedia. Cage gra w coraz gorszych filmach :/. ledwo wysiedziałem w kinie.

Jak was czytam to srac mi się chce.Film jest świetny,ale pewnie wam zakończenie nie pasuje bo chcielibyscie zeby wszyscy przezyli i zeby nic się nie stało... FILM 9/10 I KONIEC KROPKA.

Jedyne co w tym filmie zasługiwało na uwagę to efekty specjalne zrealizowane z rozmachem - scena z samolotem była gorsza, raziła sztucznością.

A niektóre sceny były tak nierealne, że wzbudzały u mnie śmiech :)

A co do zakończenia - nie chciałem, aby ktoś przeżył - właściwie i tak było mi to obojętne, bo do filmu zraziłem się już w połowie seansu. Nie opuściłem sali tylko dla tego, że żałowałem wydanych 20zł :)

Bez przesady. To jest w pierwszej kolejności film rozrywkowy w konwencji sc-fi. Atmosfera tajemniczości, grozy jest umiejętnie budowana w scenach z przybyszami (kiedy Cage goni przybysza w lesie oi odnajduje go odwróconego plecami, albo jak Caleb doznaje wizji w swoim pokoju), katastrofy robia w kinie piorunujące wrażenie.

Niestety, powaznym zarzutem jest to, że reżyser nie zdołał utrzymać ciężkiego i mrocznego klimatu ocierającego się niemal o thriller-sc-fi i zepchnął konwencję na mielizny dosłowności, patosu i lukru (scena pojednania Johna z ojcem). Czy nie lepszym zakończeniem byłoby ukazanie zwęglonych pozostałości naszej cywilizacji z krwawo czerwonym niebem w tle, po czym panning kamery ku niebu i zakończenie filmu napisem the end, zamiast tandety z "drzewem, biegającymi dzieciakami i króliczkami"?

Film traci rozpęd i spójność pod koniec ale żeby przekreślać z tego powodu cały film?

Żałuję, iż omijam takie produkcje szerokim łukiem.
A może one mnie omijają? hehe;)

ZAŁOŻYŁEM KONTO SPECJALNIE DLA TEGO FILMU...
...i dla ludzi krytykujących go.

Dla mnie film ten ma minimum 9/10, bo nie pamiętam jeszcze abym wychodząc z kina był tak zadowolony,że za dwa dni idę na ten film ponownie z grupką znajomych.
Wszyscy oczywiście doszukują się tutaj błędów, każdemu coś nie pasuje i zauważyłem,że na tym portalu po prostu każdy musi wtrącić swoje "ale".Są gusta-owszem, ale pisząc,że film ten jest gniotem 2009 roku to sorry, ktoś musi być ładnie pierdo****ty.

[SPOILER]

Po pierwsze, te "osoby w czarnym" to nie byli kosmici.W ujęciu, w którym ta dwójka dzieciaków zostaje zabrana do góry, tamci się "dematerializują" i widać im skrzydła jeśli się dobrze przypatrzeć.Ten film jest oparty na wątku religijnym,jest jasno powiedziane,że te dzieci zostały POWOŁANE a powołani jesteśmy raczej tylko przez BOGA.Rysunek który jest w domu tej Lucildy czy jak jej tam byłojasno przedstawia apokalipse z Pisma Świętego.To APOKALIPSA dokonana przez Boga,nie ufo jak to niektórzy tu piszą i aż mnie razi ta głupota.
Po drugie, to ,że tamci się pożegnali wynikało z tego,że byli mocno ze sobą związani i Cage wyraźnie mówi "dobrze,że oni pozwolili mi się z Tobą pożegnać".A więc to było ustawione prawda?

Film pod względem efektów miażdzy, koncepcja wg.mnie jest bardzo dobra i WIADOMO ŻE NIKT NIE ZROBI TAKIEGO FILMU,ABY KAŻDY BYŁ ZADOWOLONY,ALE DAWAĆ MU 1/10 TO JEST PRZESADA!!
Odradzacie ludziom ten film i niektórzy naprawde wiele stracą nie widząc go.
Ale to Polska i jakoś nie dziwię się.

Pozdrawiam

A ja właśnie myślę, że autorzy filmu lekko zadrwili z naszej maniery do przypisywania wszystkich niezależnych od nas wydarzeń "działaniom Boga".

To, że Lucinda odnosiła szepty przybyszów do apokaliptycznych wizji z Biblii akurat mnie nie dziwi bo jest to wizja pod ręką, powrzechnie dostepna i obecna w nasze kulturze. Może wolała sobie wmówić, że jest kimś w rodzaju proroka niż chorą psychicznie kobietą.

Poza tym nie wiem po co aniołom technologia, którą wyraznie widać w postaci statków kosmicznych i jakiegoś napędu antygrawitacyjnego. To, że się maskowali to chyba naturalne.

W końcu - czy nie uważasz, że istoty te chciały zwiększyć szanse na przeżycie gatunku redukując stres związany z przesiedleniem, poprzez imitację środowiska i pewnych szczegółów szeroko ludziom znanych?

Mnie wszystkie te biblijne odniesienia i dosłowna interpretacja sceny z drzewem jak w biblijnym raju do białej kurwicy doprowadzają - pomysł z przybyszami z kosmosu, którzy przypominali anioły był już eksploatowany w książce A. Clarke'a pt. "Childhood's end".

jakoś nie przemawia do mnie wizja aniołów, ktore brutalnie rozdzielaja rodziny.
chyba logiczniejsze w tym przypadku jest założenie, że kosmici już wcześniej odwiedzali naszą planetę, ingerowali w jej życie i widziane w swojej naturalnej postaci były interpretowane jako istoty boskie... i w takiej formie zostały utrwalone w wielu mitologiach... pewnie wielokrotnie nawet wykorzystywali tą wiarę.

faktem jest, że film łopatologicznie i tendencyjnie dryfuje w kierunku "biblijnych" rozwiązań i powiązań... i to jest jeden z głownyh powodów tego, że czułam się zażenowana już w czasie seansu. głównie tym, że go oglądam...

I wiem,że Amerykanie lubią przesłodzić i zawsze wtrącą jakiś głupi motyw, nie twierdzę,że film jest idealny,ale na pewno ponad przeciętny i dla mnie jest wśród 10 najlepszych filmów,jakie widziałem w swoim życiu.
Bo pod względem przekoloryzowania, bajki,przesłodzenia, ten film ma tych motywów w porównaniu do innych filmów bardzo mało, są to śladowe ilości i w miare dobrze "zorganizowane" i wyjaśnione.

wg. mnie jest to najlepszy film postapokaliptyczny jaki do tej pory wyszedł.

Jeden z dziesięciu najlepszych filmów? Gdyby nie fakt, że ten post napisany był 1 kwietnia, załamałbym się...

Setki filmów bije na głowę ten tytuł, mam nadzieję, że jeszcze się o tym przekonasz. Na razie współczuję, że nie miałeś okazji oglądać niektórych tytułów, skoro ten zamieściłbyś na liście dziesięciu najlepszych.

A ja Wam powiem tylko tyle, że filmu jeszcze nie widziałam. Czytałam Wasze komentarze i te pochlebne i te wręcz zniechęcające do tego filmu ale ja jestem przewrotna bestia: sama muszę obejrzeć choćby nie wiem jak niskie noty dawano,ot taka przekora z mojej strony. Wiele już razy się przekonałam,że moje mniemanie może radykalnie się zmienić bez względu na ilość złych opinii. Zwróćcie uwagę, że film ten należy do gatunku lubianego tylko dla pewnej określonej ilości osób, nie tak jak np. sensacje lub komedie, podobnie jest z horrorami. Ja lubię każdy rodzaj filmu ale musi mnie zaciekawić bo jeśli nie ma tego czegoś co nie pozwoli mi się oderwać od dvd to film mi się raczej nie podoba (choć i tak zawsze oglądam do końca). Może dlatego ostatnio ponownie oglądnęłam kilka filmów Kurosawy czy bajki Disneya z dziećmi. Szanuję wszystkie Wasze opinie bo każdy ma prawo do swojej opinii na temat filmu i wg mnie to jest ok. A tak swoją drogą to podobno mamy być w tym roku zasypywani przez filmy familijne i przygodowe żeby ludzie za wiele nie myśleli o kryzysie na świecie, dobre, co?

wiesz, coi? Właśnie, to jakieś idioctwo, co napisałeś... ten film wciągnął mnie od pierwszych minut i z każdą bardziej się przejmowałam, bardziej wczuwałam... naprawdę mnie obszedśł.

Dzisiaj byłam na Zapowiedzi w kinie i muszę powiedzieć, że film baaardzoo powytywnie mnie zaskoczył.. jako jedna z niewielu tu, jestem fanką N.Cage'a, ale to nie jest jedyny powod, ktory sprawil, ze bede ten film polecac.. Dobra fabula, swietne efekty specjalne.. jedno do czego moglabym sie przyczepic, to zakonczenie.. takie bliskie spotkanie V stopnia, to nie dla mnie.. ale choc od polowy filmu, po wypiciu duzej coli, ciagnelo mnie do toalety :) siedzialam wryta w fotel i oczekiwalam kolejnych zwrotow akcji.. Gdyby zmienic zakonczenie (mniej science-fiction) film REWELACYJNY!!! w sam raz na popoludniowy relaksik :)

POLECAM!!!

mała poprawka: "bliskie spotkania III stopnia" :) wiedzialam, ze coś mi ta piątka dziwnie brzmi :P

100% racji, nie wiem jakim cudem stworzono taki koszmarny film, Cage jak zawsze beznadziejny, oklepany motyw, nuda jakich mało, film moze i byłby ciekawy ale 15 lat temu. Lubie kino katastroficzne/apokaliptyczne ale tego się nie da oglądać 3/10 to maks ile mogę dać, za niezły pomysł, ale kompletnie zmarnowany.

film oglądałam z mężem
on zasnął a ja trwałam do końca
i to był mój bład
początek zapowidał się swietnie, dobry pomysł, świetne efekty, ale w momencie kiedy ona porywa dzieci film jest coraz gorszy
zakonczenie koszmarne a scena gdzie dzieci sa puszczone samopas na surrealistycznej planecie to totalna porażka

a mogło byc naprawdę ciekawie

szkoda