Swego czasu zaznajomiłęm sie z całą twórczością Davida Cronenberga. Jego dwa pierwsze filmy "Shivers" i "Rabid" pokazały mi jak film może oddziaływać na człowieka. Podczas ogladania obu tych filmów odczuwałem dosłownie fizyczny ból. Były tak groteskowe, odpychajace i trudne do oglądania. Uwielbiam Davida, wiele z jego filmów uwielbiam na zabój, więc kiedy usłyszałem, że jego syn również postanowił postawić pierwsze kroki w kinematografii, uznałem że musze zobaczyć jego pierwszy film.

Brandon postanowił pójść dokłądnie taką samą drogą jak ojciec. Poprzez body-horror. "Antiviral" jest to film który swoją siłą dorównał, a nawet przebił dwa pierwsze filmy Davida trzykrotnie.
Młody Cronenberg pokazuje że tworzenie makabreski ma we krwi i nie szczędzi jej nam. Wizualnie film jest genialny. Wszędzie panuje estetyczna biel, na której często widzimy rozsmarowaną krew. Wszyscy są anemiczni, biorą mnóstwo zastrzyków. Brandon dał radę pokazać krew i zastrzyki w taki sposób, że ja osobiście dosłownie czułęm to wszystko na sobie. Film oglądałem z przerwami, bo robiło mi się od niego słabo. Muzyki praktycznie nie ma. Wiele ujęć jest cichych, niemal bezdźwięcznych.

I o ile mógłbym chwalić wykonanie tego filmu, tak historii nie da się do końca brać na poważnie, bo jest zbyt niedorzeczna. Niemniej głebi jej nie brakuje. Film pokazuje jak daleko posuwają się osoby majace obsesję. I fakt, może sie to wydać absurdalne, to jednak ja czuję ten koncept, przemawia on do mnie i nie mam żadnych zastrzeżeń.

Dałem filmowi tylko 6/10 z powodu kilku dłużyzn. Film momentami przynudza i niestety nie angażuje tak widza dostatecznie. Przynajmniej, mnie nie zaangażował.

Dziś jednak, kiedy gatunek body-horroru jest praktycznie martwy, film ten wnosi naprawde dużo i jako debiut jest naprawde udany. To solidne, groteskowe kino, jednak nie dla każdego. Jeśli lubicie makabre, lubicie Cronenberga to możecie obejrzeć śmiało. Inni uznaja ten film za chory, nie nadajacy się do oglądania itd.
Ja osobiście jestem nastawiony pozytywnie i czekam na kolejny film Brandona.