Zwolennicy Północy (Unii, kawalerzyści) spotykają zwolenników Południa (Konfederacji, kowbojów). Północni mają od czorta broni, a południowi - konie. W międzyczasie okazxuje się, że w okolicy szaleją Apacze, którzy zabierają wszystkim co do łebka konie, północnym i południowym. Indianie zgadzają się oddać konie w...
jakby sam nie zagrał potem rannego Jankesa w 'Oszukanym'... hi hi. A może to była zresztą forma przeprosin, kto wie ;)