jakby sam nie zagrał potem rannego Jankesa w 'Oszukanym'... hi hi. A może to była zresztą forma przeprosin, kto wie ;)
[bestia] A na serio - ma w sobie ten film coś whartonowskiego. Oni się tam tłuką, a co my tutaj robimy, jako ludzie rozsądni? Pal sześć Unię i Konfederację, Indiańce konie kradną wszystkim ;)