Najciekawsza postac z tego filmu to wielbiciel Marty,ktorego gral Piotr Tołoczko,wniosl wiele kolorytu
do filmu, szkoda ze jest go tak malo!
Zgadzam się! To nie tylko jedyna świetna, ale jedyna dobra rola w tym filmie. Nawet Simlat, mający przeciez tyle dobrych ról, choćby Jeziorak czy Wymyk, jest tu nijaki.
Szkoda dobrego pomysłu zmarnowanego przez taki niedobry film.
potasznia - musiałyśmy być na tym samym seansie...w ILUZJONIE:-) Mnie się film podobał. Może to nie jest arcydzieło, ale dużo w nim doceniam. A rola Piotra - faktycznie jest najlepsza. Żal, że ten wątek nie został pociągnięty. Bardzo szkoda i duża strata dla filmu.
P.S. Swoją drogą on jest do zjedzenia. :-)))