Nie wiem czy to w ogóle było jakieś celowe zamierzenie reżysera- ja przypadkowo zauważyłem, że ktokolwiek za coś płacił, nie chciał reszty i ogólnie był problem z wydawaniem reszty (taksówkarz na końcu) :]
A tak poza tym, porządne kino, ale nie dla wszystkich, więc nie zdziwię się jak jedni będą się zachwycać, a inni bluzgać na "Zero".