nie mógł ( czytaj: nie chciał) znaleźć kasy na dofinansowanie najnowszego filmu Bugajskiego
"Układ zamknięty" a na ten "zerowy" badziew znalazł! Szlag człowieka trafić może!
Wolisz nudną publicystykę? W Zero o coś chodzi, jest próba oryginalności inaczej niż
w przeciętnym polskim filmie, gdzie zawsze musi być wszystko grubą krechą rysowane.
Jeszce jedno Układ Zamknięty miał znacznie większy budżet.
Miał, pytanie dlaczego z Business Centre Club a nie z PISF? A co do nudnej publicystyki, to chyba nie znasz warsztatu Bugajskiego!