Schować by go gdzieś, gazetami zasłonić? Bo jak teraz wyglądają nagrody dla "Galerianek" i "Domu złego" z Gdyni? Za scenariusz, reżyserię, debiut reżyserski, montaż? He he.
co do Galerianek, to się zgodzę, bo Zero jest o wiele lepsze mimo, że bardziej komiksowo potraktowano tu niektóre tematy - pobieżnie i schematycznie. Galerianki jednak pokazały jakis problem, który dla niektórych jest nowy i przez to były odkrywcze. Zero natomiast są odkrywcze w polskiej kinematografii jedynie formalnie. Galerianki minusują jeszcze żenującymi dialogami.
Co do Domu Złego, to jest to jeden z najlepszych polskich filmów dekady (obok 33 scen, Placu Zbawiciela, Nikifora, Rewersu, Dnia Świra)
Z Galeriankami jest ten problem, że tam wszystko jest tak sztuczne, pościągane z różnych filmów i bez sensu pomieszane, topornie zrobione, a postacie tak niewiarygodne, że ja zupełnie nie wiem, czy ten film pokazuje jakikolwiek prawdziwy problem.
Natomiast Zero, dzięki świetnej robocie, ma siłę rażenia, i bez wątpienia pokazuje kawałek polskiej rzeczywistości.
Co do "Domu złego" - no jeśli się podoba, to nie poradzę, ale wciąż czekam, aż ktoś napisze bliżej, co mu się w nim podoba i czym, albo o czym, jest wg niego ten film.