Wydawało mi się, że w oryginalnym wierszu Gawain musiał zwrócić Lordowi trzy pocałunki, a nie jeden :)
Jak myślicie ta przygoda była testem szczerości Gawaina (nie zwrócił szarfy), czy może też rycerskości (żona mu ehm... "podała rękę", a potem pocałował się z jej mężem). Czyli tu też zawiódł.