PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684923}

Zimowy sen

Kış Uykusu
7,3 6 465
ocen
7,3 10 1 6465
7,5 25
ocen krytyków
Zimowy sen
powrót do forum filmu Zimowy sen

Pytanie z tytułu to jedyne jakie mi się nasuwa po wyjściu z kina. Z jednej strony, wiele fantastycznych elementów, jak dialogi, które pomimo swojej długości, wprowadzały w jakiś trans i interesowały widza. Z drugiej strony, trzy godziny to jednak wciąż za długo. Według mnie, nawet jeżeli film, tak jak ten, posiada fantastyczne dialogi czy krajobrazy, to długość wciąż powinna być dopasowana do możliwości widza. Tutaj tak nie było. Nie potrafię nawet jednoznacznie powiedzieć czy film mi się spodobał czy nie. Myślę, że jest to też spowodowane tym, że było to kino zdecydowanie specyficzne. Ja za takim nie przepadam. Niestety, wyznaję zasadę, że film ma interesować, dawać trochę rozrywki, informacji czy emocji. Tutaj miałam wrażenie, że zabrakło wszystkiego po trochu.

idaola

Odniosłeś złe wrażenie. To nic złego.

ocenił(a) film na 6
aviator48

De gustibus non est disputandum i jeszcze powinno się dodać nie ocenia :)

chaczek

czy oby na pewno stanowisko, jakoby filmowi czegoś konkretnego zabrakło wynika z gustu a nie niedouczenia? śmiem wątpić!

aviator48

ośmielę się sądzić, że przecenienie filmu Gone Girl również wynika ze skrajnego niedouczenia ponieważ jest to film skrajnie zły, nie jest to kwestia gustów. To jest całkiem normalne, zdrowe, zgodne z naturą, że pewni ludzie gustują w obiektywnie złych, niedopracowanych rzeczach. Nie widzę tutaj powodów do buntu.

ocenił(a) film na 6
aviator48

Strasznie żal mi osób, które specjalnie sprawdzają innych, wchodzą na ich profil, jak znają imiona i nazwiska szukają w googlach, by cokolwiek im wytknąć. Prawdopodobnie to wynika z kompleksów. A niedouczeniem, jak dla mnie jest, niestawianie przecinka przed słowem ponieważ. Amen.

chaczek

hmmm
Ja tu widzę jedynie wytknięcie oceny miernego filmu.

Strażnicy moralności są bardzo niebezpieczni, bo za wszelką cenę uciekają od merytorycznej dyskusji, zasłaniając się pustymi frazesami.
To bardzo "bohaterskie", napisać że o gustach się nie dyskutuje, ale nic nie wnosi do dyskusji, szczególnie że podmiot liryczny nie opisuje swojego gustu a wyciąga mylne wnioski próbując monolog wewnętrzny na temat obejrzanego filmu. Gdyby było inaczej nie tworzony by tego forum; a każdy opisałby swój gust w komentarzu pod własną oceną filmu.

Bardzo don-kichotowskie jest wytykanie szatańskich metod inwigilacji, podczas gdy osoba oskarżana przedstawiła jedynie pełniejszy obraz postawy przyszłego oskarżyciela - jeśli osoba A upublicznia własne oceny obejrzanych filmów, nie ma nic bardziej poprawnego niż przytoczyć przykład korzystając z tych danych.
Jako że dyskusja o kontekście konkretnej postawy osoby A ma wymiar jedynie filmowy, gdyż między innymi toczy się na forum filmowym, imiona nazwiska metryka płeć drzewo genealogiczne etc. nie mają żadnego znaczenia, stąd też demonizowanie całej sytuacji jest iście don-kichotowskie, próba walki z iluzorycznym uciskiem i pozorne wykreowanie wroga. Najwidoczniej osoba oskarżana ma coś do ukrycia, wszakże taka reakcja nie jest z rodziny tych "normalnych".

Podkreślić tutaj proponuję płynne przejście do kompleksów i niedouczenia, aby zaraz w mgnieniu oka przeistoczyć się w mitologiczne Grammar Nazi, potrafiące umniejszyć wkład w rozwój mechaniki kwantowej ino jedynie z powodu błędnej kropki tudzież złej postaci imiesłowu biernego.

Cieszyć należy się że w takiej skądinąd złożonej sytuacji z empatii jaką wykazuje omawiana osoba. Otóż jest jej strasznie żal. Czyli emocje. To niezwykłe.


Wracając do meritum = to całkiem naturalne, gdy osoba rozpisuje się o filmie w dowolnej formie, opisuje własne teorie na temat filmu i chybia wszystkim co wychodzi spod osoby tej klawiatury. To klasyczny przykład niedouczenia filmowego - ponieważ wiedza filmowa nie jest wiedzą powszechną i nie wystarczy skończyć filmoznawstwo aby taką wiedzę posiadać - klasycznie już wręcz spotykany na filmwebie. Jest to niedouczenie formalne, wynikające z rzędu znaków spłodzonych przez daną osobę. Jest to rzecz na tym portalu częsta wręcz zwyczajna, dlatego też nie jest to nic złego.
Niedouczeniu temu ciężko zaprzeczyć w związku z jasnym i klarownym dowodem na jego istnienie zawartym w tekście. Niedouczeniem iluzorycznym jest zaś wytknięcie komuś niedouczenia w wyniku złości, puszczenia emocji lub przytaczanego już tu żalu.
Jest to niedouczenie niewygodne, ponieważ nie sposób udowodnić jego istnienia.

Dość istotny w kontekście zrozumienia całej sytuacji jaka się tu wywiązała jest tu fakt wytkniętej oceny filmu:
A. zraniono czyjeś uczucia, bodąc w niemal ukochany film
B. Stwierdzono fakt, jakoby ktoś dość przypadkowo się tu znalazł, oceniając bardzo wysoko zepsuty film profesora Finchera
C. zraniono czyjeś uczucia po raz drugi stwierdzając czyjąś przypadkowość

Amen. spacja.

ocenił(a) film na 6
aviator48

Strasznie grafomańska i bezsensowna tyrada, którą czytałam z ironicznym uśmieszkiem oraz kilkoma parsknięciami. Wciąż mi żal Ciebie. Nie zauważasz, że w pewnych wypowiedziach atakujesz osobę bezpośrednio (to jest brak empatii, tak jak nie stosowanie się do reguł społecznych w dialogu, dwuwymiarowe ocenianie świata, a ton Twoich wypowiedzi, jest wręcz narzucający, "tylko moja racja jest lepsza, wasza nie, a jak myślicie inaczej, to jesteście niedouczeni, ten film jest dobry, to fakt, ten zły, a jeśli masz inne zdanie to się mylisz, bo tylko ja wiem najlepiej", jakbym książkowo opisywała psychopatę? także imputowanie komuś, że jest niedouczony jest niekulturalne, a to że uważasz, że dany film jest zły, to jest tylko i wyłącznie Twój gust, Twoja opinia i ja ją przyjmuję, a Ty przyjmij moją). Nie wiem czy ktoś Ci mówił, ale ocenia się WYPOWIEDŹ, nie osobę. Wygłaszając opinię, że jakiś film oceniłam za wysoko, bo jestem niedouczona, stosujesz wycieczkę osobistą, więc odwdzięczam się tym samym. Tylko ja moje komentarze stosowałam zachowawczo, bo nie będę Ci robić analizy w internecie, chociaż po tym powyższym, mogłabym i takie zaczątki tu masz, na własne życzenie. Atakowanie, mocna obrona, dewaluacja czyichś gustów, wpajanie, że ktoś jest niedouczony (w dwóch komentarzach to słowo zastosowałeś, czy tam nawet w trzech, słowo klucz? bolączka?), to wciąż dla mnie objaw kompleksów. A robiąc Ci analizę, nie ukazuję "puszczania mi emocji", tylko to jest moje skrzywienie zawodowe. Wciąż jednak dla mnie niedouczeniem jest, nieumiejętność stosowania interpunkcji, co dalej u Ciebie występuje. Choć jakbym zerkła na Twoje pismo, może by się okazało, że jesteś dysgrafem. A tu już wchodzą mikrouszkodzenia mózgu. Podsumowując, oceniaj WYPOWIEDŹ, nie OSOBĘ. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 6
chaczek

A co do Gone Girl, jakoś nie czuję się odosobniona w opinii: http://www.rottentomatoes.com/m/gone_girl/ pod photos, czyli zdjęciami, znajdują się recenzje, na pewno bardziej "wyuczonych z filmu", ode mnie osób z różnych gazet etc. I to jest FAKT.

chaczek

nie wiem, jak można zawrzeć tak wiele braku zrozumienia czytanego tekstu w jednej wypowiedzi.
Nie wiem od czego zacząć, stosujesz typowy - krytykowany PRZEZ CIEBIE W DANEJ WYPOWIEDZI - chwyt dwuwymiarowego świata. Oceniłem w pierwszej i jedynej słusznej wypowiedzi KONKRETNĄ WYPOWIEDŹ I KONKRETNY zwrot konkretnego użytkownika.

Nie wiązało się to ze stwierdzeniem że dany film jest dobry - uwaga dotyczyła jedynie konstrukcji wypowiedzi.
Tą konkretną wypowiedź połączyłem później z niedouczeniem które jest wynikiem konstruowania takich właśnie wywodów - pamiętajmy - cały czas krążę wokół wywodu martwego dziś pewnie użytkownika idaola



... niestety TY szybciutko w szale nienawiści połączyłaś fakt wytknięcia niedouczenia ze swoją osobą i w przewrotny sposób wzięłaś za pewnik że owo niedouczenie (filmowe) zarzucam tobie;
w tym samym momencie obarczasz mnie swoim problemem nierozumienia tekstu NIEliterackiego, w formie luźnej; aby mieć możność wytknięcia mi mojej grafomanii
Bo ja próbuję być gombrowiczem, prawda, tylko mi nie wychodzi, prawda? Za dużo książek, za mało myślenia - wyczuwam.


Wracając do meritum

Jak wspomniałem w pierwszej wypowiedzi do ciebie, co skrzętnie przemilczałaś




Wtrąciłaś się tu między wódkę i zakąskę ze swoim nic nie znaczącym cytatem o gustach ludzi

CO W ŻADEN SPOSÓB NIE ODNOSI SIĘ DO WYWODU ZABITEGO PRZEZ CIEBIE użytkownika idaola, kiedy to gust swoje, a pisanie głupot o OCZEKIWANIACH swoje

aby wszystko co zostało napisane odwrócić po kociemu ogonem i przeinaczyć cały sens poruszanej tu problematyki.




Zaś

aviator48

wracanie do tematu Gone Girl jest bardzo niedojrzałe, bo nie każe nikomu postrzegać tego filmu w dany sposób.

Zauważyłem (jak stwierdziłaś - przewrotnie - bo dysponowałem tym samym władzą nad twoimi danymi osobowymi etc [human-freaq]) twoją ocenę miernego filmu - niezależnie od ocen ludzi których tło naukowe zgłaszasz znać bardzo dobrze - dobrego kiedyś dlatego przecenianego współcześnie reżysera, co pozwoliło mi zakwalifikować ciebie sprawnie, jako CZŁOWIEKA, KTÓRY DO DYSKUSJI MERYTORYCZNEJ NICZEGO NIE WNIESIE.

Jeśli grzegorz rozpoczyna spór filmowy, a ocenił film pod tytułem Zielona Mila 10/10 + serduszko, nikt nie będzie brał żadnej jego opinii na poważnie.

Podobnie w przypadku filmu Gone Girl - filmu o DOSKONALE zniszczonej końcówce, filmu który myli zwrot akcji z chaosem fabularnym, filmu o płytko rozpisanych bohaterach

TAK, AMERYKANIE UWIELBIAJĄ TAKIE KINO, PRZY BEZMYŚLNYM FILMIE POPCORN SMAKUJE WYBORNIE
na rottentomatoes wyrazili jak twierdzisz jednogłośną opinie - arcydzieło 9/10

Jednakże, ja zauważając jaki z ciebie gagatek na podstawie owej oceny


Nie pomyliłem się jak okazało się podczas twojej ostatniej wypowiedzi


Wszystko przekręcasz, wszystko przeinaczasz, tak aby wyszło na twoje, i tak aby okazało się że od początku oceniam twoją osobę. Ja jedynie stwierdziłem że nie napiszesz niczego merytorycznego, innymi słowy niczego nie udowodnisz.

Następnie ty niczego nie udowadniasz, używasz za to manipulacji

PRZYPADEK?
NIESĄDZĘ.

aviator48

ŻEGNAM.

R.I.P. idaola

ocenił(a) film na 6
aviator48

Niestety szkoda mi czasu na czytanie Twoich obron, bo nic ciekawego nie wniosą w dyskusję oraz prawdopodobnie będą stratą mojego cennego czasu, więc cieszę się, że ostatnim wpisem się przynajmniej pożegnałeś :) Pozdrawiam

chaczek

oczywiście miałem rację i udowodniłem ci że od pierwszej chwili nie wiesz o co chodzi i obrażasz mnie nie rozumiejąc kontekstu w jakim tu zaistniałoś

ocenił(a) film na 6
aviator48

Uparty chłopcze jesteś.
Zajmij się ciekawszymi rzeczami, poczytaj książkę, poznaj dziewczynę lub innego chłopca, co kto woli.
Ale zrozum, i napisze to po raz kolejny, że każdy człowiek ma o czymś zdanie na dany temat. Różnią się te zdania. Ale to, że czyjeś zdanie jest inne od Twojego, nie oznacza, że masz obrażać tę osobę. Świata nie zmienisz, lepiej zacząć od siebie.
Jakbym do dziecka pisała....
Widocznie w internecie nie da się kulturalnie, z szacunkiem pokonwersować. A ja bym chciała! i nie lubię takich osób jak Ty, właśnie z takimi odzywkami, bo "brudzisz".

chaczek

piszesz same badały i oczywistości, nie zwróciłaś ani przez sekundę uwagi na istotę problemu.

Tobie się wydaje że mi przeszkadza że ktoś ma inne zdanie i się wokół tego nieustannie kręcisz, kiedy ja jedynie wytykam PISANIE głupot.
Nie jestem w stanie zatrzymać cię przed pisaniem głupich rzeczy, a ty masz mi za złe, że wydaje ci się że krytykuje twoje odmienne zdanie.

Jak niską kulturę umysłową trzeba mieć żeby tego nie rozumieć.

Oraz skąd wniosek, że widząc czy ktoś pisze głupoty mam problem z czasem czy ludźmi? Próbujesz przemycić tutaj swoje problemy? Moje wpisy dotyczą rzeczy tu wypisanych przez innych; ty poruszasz problem czyjegoś życia... i to ja jestem nienormalny?

Kochane

ocenił(a) film na 5
aviator48

To raczej ty odnosisz przesadne wrażenie. Zachłysnąłeś się filmem, który może i jest dobry, ale przez to że tak trudny, w naturalny sposób nie znajduje szerszej publiczności. Mnie on nie przekonuje, choć bardzo starałem się go zaakceptować. Przygniata mnie ten psychiczny sadyzm jaki z niego wieje. Przygniata mnie smutek, desperacja i tak naprawdę brak jakiejkolwiek nadziei. A te 3 godziny nie upływają na delektowaniu się obrazem, lecz bardziej jest to powolne maltretowanie widza. Usilne przekonywanie go do własnej racji, jakże dobitnie wyrażonej w tych rozbudowanych dialogach.
Bez wątpienia są w tym filmie też dobre rzeczy. Ale one, moim zdaniem, zasadniczo nie wpływają na całość tego filmu. Po prostu nie są w tym przypadku w stanie wyzwolić piękna "samego w sobie". Canneńska nagroda za ten film budzi więc u mnie mieszane uczucia.

srick.pl

NIECH BĘDZIE,ŻE JEST SPOILER : D



Przekonują mnie całe 3 godziny i 16 minut filmu ; ) Ah,ten dialog miedzy małżonkami... - szczerze mówiąc,nie spodziewałam się aż tylu mądrości zawartych w tej jednej rozmowie.Co za przenikliwość,znajomość ludzkiej psychiki,ludzkich potrzeb zmieniających się przecież na przestrzeni lat.
A jak to było zagrane!
I najlepsze jest to,że właśnie film nie bardzo przygniata... - może to sam klimat Kapadocji tak działa;a może to zasługa tych mądrości życiowych,którymi raczą nas bohaterowie lub zwyczajnie ich dobrych ( wbrew pozorom) chęci.

srick.pl

w żadnym razie nie zachłysnąłem się filmem. Trochę mnie wynudził.
Stoję jednak na straży PISANIA KOMPLETNYCH GŁUPOT i ubierania tego w ideologię "moje zdanie ma znaczenie"

Nie, nie ma znaczenia żadne zdanie, w którego skład wchodzi myśl: "Ja wiem jak ten film powinien wyglądać, co autor miał na myśli, ale nie udało mu się i gdyby dał mi szansę to bym go poprawił". Kuźwa ręce opadają.

srick.pl

Zacząłem pisać poprzednią wypowiedź czytając tylko pierwsze zdanie twojej wypowiedzi; dopiero później dokończyłem resztę.
Niebywałe, jak pięknie wchodzisz w stylistykę poprawiania autora, ktoś powinien cię przeciągnąć po ziemi.
Mnóstwo irytujących uwag, sugerujących że znasz się na rzeczy, a bądź co bądź nie jesteś w stanie udowodnić swoich teorii:

" moim zdaniem, zasadniczo nie wpływają na całość tego filmu. Po prostu nie są w tym przypadku w stanie wyzwolić piękna "samego w sobie". Canneńska nagroda za ten film budzi więc u mnie mieszane uczucia."

Bezpiecznie zawierasz tchórzowski człon "moim zdaniem" żeby potem pisać bzdury o wyzwalaniu piękna samego w sobie. To są tak bzdurne i nic nie znaczące zarzuty że brak mi tu słów. Głupota i BAŁWOCHWALSTWO to jedyne co mi w tej chwili przychodzi do głowy.

ocenił(a) film na 5
aviator48

Wyszczekany jesteś... Czy to koniec? Czy coś jeszcze dopiszesz?

ocenił(a) film na 6
srick.pl

On musi mieć ostatnie zdanie, psychopaci tak mają. Nawet jak się żegna. Tak to jest w tych czasach, że jak się nie ma kolegów, to kompleksy leczy się przez internet, obrażając innych. A żeby dodatkowo podnieść swoje morale broni za wszelką cenę filmu nagrodzonego i właśnie myślę sobie, że to Cannes robi swoje, pewnie jakby nie dostał głównej nagrody połowa wielbicieli tegoż filmu nawet by na niego nie spojrzała, no ale Złota Palma to niektórzy muszą pójść za to w ogień. I to że się komuś nie podoba, oznacza, że ta osoba jest głupia oraz niedouczona.
Szkoda dyskusji, bo z hejterami się nie dyskutuję.
Mogę się założyć, że większość nawet nie zdaje sobie sprawy, kto był przewodniczącym jury w Cannes 2014....

ocenił(a) film na 5
chaczek

Ok, ja też nie wiedziałem kto :D a film obejrzałem ze względu na nazwisko reżysera.
Ale przypatrując się powyższym wywodom, z jednym bezwzględnie chcę się zgodzić. Ktoś kto specjalnie śledzi czyjeś oceny i publicznie wypowiada się na ten temat (krytykując czyjeś noty) jest żałosny. Tym bardziej, gdy sam nie przyznaje się do własnego typu...

srick.pl

śledzi oceny? dobrze się czujesz? wejście w profil to hackowanie systemu i śledzenie człowieka?

Przykro mi że musisz dorabiać ideologię do prostej tezy: dowodu czyichś braków filmowych na podstawie ocen konkretnych tytułów filmów.
Będziesz bronił zdania, że człowiek oceniający wysoko Zieloną Milę może być autorytetem filmowym?


Na tym portalu ludzie przywykli do szykanowania innych i pisania głupot na temat ich osobowości, tylko dlatego że dana osoba ma skrajne zdanie oraz rację, która to innym się nie podoba. Oczywiście nie przyznasz się że nie jesteś w stanie obalić mojego punktu widzenia.

ocenił(a) film na 5
aviator48

1) Przyznam się. Nie jestem w stanie obalić nic twojego. I daję sobie z tym spokój. Uwalniam siebie i swoje myśli od twojej osoby. Wystarczy? Wygrałeś...
2) Nie hakujesz nikogo, ale skwapliwie zajrzałeś na czyjś profil i potem szyderczo wypunktowałeś w swojej wypowiedzi czyjś punkt widzenia. I to właśnie jest żałosne. Każda taka rozmowa zaczyna się od jakiegoś "X" filmu, ale kończy się na krytyce zupełnie innego. I to nie jest żadna ideologia - albo niech ci będzie, że jest - i podejrzewam, że mało kto na tym portalu przypisuje sobie prawdziwe znawstwo filmów. Nie mieszaj pojęć: wyrażanie opinii nt. filmów, z wyrażaniem zdania "wmawiającego" innym użytkownikom co jest dobre, a co złe w sposób "jedynie słuszny i godny uwagi".
3) Jak dla mnie możesz być: wyszczekany, przemądrzały, i jaki tam tylko chcesz być. I tak widzę, że wszystko musi być po twojemu. Masz swoje zdanie - ja mam swoje. I na szczęście nie musimy się zgadzać.
Żegnam

srick.pl

to o czywiste że nie musimy się zgadzać, świat nie opiera się na wzajemnym rozumieniu się


przeszkadza mi jednak że jesteś głupi

ocenił(a) film na 5
aviator48

skończyłeś swoje? czy za kolejne pół roku coś dopiszesz?

srick.pl

nic nie będę pisał

srick.pl

PS. zielona mila to przykład skrajności filmowej, która być może pomoże zrozumieć ci skalę problemu.

Nie sugeruję że ktoś w tym gronie ten film ceni.

srick.pl

tłumaczę bo widzę z kim mam do czynienia i rozumiem że wszystko co napisze może być zrozumiane na opak

srick.pl

PS 2.

DO tego ta fraza "wyszczekany".

Było od razu napisać, że nie starcza ci umiejętności, aby odnieść się merytorycznie do mojej wypowiedzi, w której przeanalizowałem twój i tak nic nie warty wpis, w dość rozbudowany i klarowny sposób.
Ja rozumiem że jesteś głupi.

ocenił(a) film na 6
aviator48

Dla mnie głupią jest osoba, która nie stosuje odpowiedniej interpunkcji oraz ortografii. Wynika to z zaburzeń ogólnorozwojowych, bądź niedouczenia. I wbij to sobie w końcu.

Nie chcę bronić filmu Zielona mila, ale nigdzie nie jest napisane, że jest to wyznacznik czegokolwiek. SAM GO SOBIE STWORZYŁEŚ. Więc debilizmem, jest przezywanie od niedouczonych etc, osoby, które wysoko oceniają dany film. Ocena zależy od różnych czynników. Nie płacą mi za pisanie i tłumaczenie Tobie, więc pozostanę na stwierdzeniu "(...) od różnych czynników". A jak tego nie rozumiesz to Twój problem i będąc Tobą napisałabym, że "jesteś głupi".


chaczek

oceniłoś film Mandarynki 6/10, sądzę że tu leży poważny problem ogólnorozwojowy

to że w idiotycznej rozmowie na portalu internetowym stawiam, przecinki gdzie mi się podoba nie ma, związku z inteligencją człowieka.
To że prawdopodobnie nie potrafisz wyznaczyć podstawowych stałych fizycznych z wzorów ogólnych świadczy o niedoskonałości twojego mózgu ... oraz zapewnia ci comiesięczną wypłatę w okolicach średniej krajowej hehehe :*

ocenił(a) film na 6
aviator48

Chłopie Ty jesteś jakiś popaprany na maksa. Śledzisz mnie? Obserwujesz moją aktywność internetową?to jest cyberstalking, ponad pół roku minęło od wpisu, ja dawno o tym zapomniałam i mam to w czterech literach, a w Tobie siedzi? Weź się lecz, bo to chore i zacznę zgłaszać to....

chaczek

pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
aviator48

Niestety, poległeś w tej dyskusji.

Krzypur

nie

chaczek

Hej!
W moim przypadku było dość zabawnie.Bilet otrzymałam w prezencie i byłam przekonana o tym,że obejrzę kompletnie inny film : D
Zbieżność tytułów Zimowy sen i Zimowa opowieść hehe...Coś mi się pokićkało - ale tak już czasami mam.
Jakie było moje zdziwienie,to możecie sobie wyobrazić : ) Była to jednak jedna z najprzyjemniejszych pomyłek w moim życiu.

idaola

Piękny!
Można wtopić się w film i chłonąć leniwie jego powolne tempo - czysty relaks.
Dla mnie informacji o człowieku jest tutaj sporo,i z pewnością jeden wzruszający moment.

idaola

Jak ci było za długo, to mogłeś przestać oglądać - prosta sprawa. To co ty uznajesz za zarzut, dla kogoś innego te 3 godziny są w sam raz. Ponadto film był tak mądry, ciekawy i przemyślany, że mógłby dla mnie trwać i 4 godziny. Obecnie mądrych filmów z dialogami dającymi widzowi dużo do myślenia, jest bardzo mało. No ale malkontent zawsze będzie tylko malkontencic.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones