Myślicie, że dostanie oskara ? w końcu może mu się udać.
Co myślicie? że Akademia znów go wydy.ma?
Nie żaden pech, tylko po prostu nie jest lubiany w środowisku. Zdziwię się wielce, jeśli otrzyma statuetkę za "The Revenant".
To w czym tkwi powód?
DiCaprio ma opinię bufona w Hollywood, nie jest lubiany. Oscary przyznaje branża. Weinstein za nim delikatnie mówiąc nie przepada, ale czy to jest główny powód dlaczego tyle razy go upokarzano?
Ale te statutkę przyznaje paręset albo i tysiąc osób, bez jaj że wszyscy się zmawiają na nie bo go nie lubią. SPotkałam sie z teorią że DiCpario bardzo stara się o Oscara, co widać po tym jak dobiera role - zawsze według pewnego klucza, w filmach tylko i wyłącznie branych pod uwagę przy Oscarach. A Akademia nie lubi ani gdy ich zbyt olewasz (jak Fassbender który 2 lata temu strzelił focha i zamiast promowac film, wyjechał kręcić Makbeta - wszystko po tym jak kilka lat wczesniej wkładał wysiłki w promocję Wstydu a nie dostał nawet nominacji) ani gdy się zbyt starasz. A Dicaprio się mocno stara i to widać. I to do mnie dośc mocno przemawia bo rzeczywiście może mu stać na drodze.
W skład Academy of Motion Picture Arts and Sciences wchodzi prawie 6,000 osób. Cała licząca się branża Hollywood. Oscary w kategoriach aktorskich przyznają aktorzy. DiCaprio nie jest lubiany przez kolegów, ma opinię bufona i zarozumialca z zerowym poczuciem humoru. Musiałby wydarzyć się cud, żeby w 2016 roku dostał Oscara za "The Revenant".
Dla mnie większym skandalem jest póki co, że Hardy nie ma nominacji za drugoplanową rolę w dramacie do Złotego Globu za "Zjawę". To jest prawdziwy skandal. Hardy bije DiCaprio na łeb we wszystkim,a nie ma na koncie ani jednej nominacji do Oscara. Tylko, że Hardy się nie przykłada do promocji swoich filmów, bo mu się nie chce spędzać trzech miesięcy w L.A. Tak było przy "Locke" i teraz jest chyba tak samo. Takie to te Oscary są sprawiedliwe, o du.pę rozbić ;)
No Oscary jak każde rozdanie nagród rządzi się swoimi prawami i nie ma co kwiczeć że beee czy bez sensu tylko się podporządkować jeśli się chcę tę cholerną statuetkę dostać. Zjawy nie widziałam (jeszcze) więc porównania nie mam ale też liczyłam an Toma w nominacjach do Globów. A tu zonk bo nie ma. Ale Hardy się rozkręca, z roku na rok coraz bardziej potwierdza, że to wybitny talent i pewnie w końcu dostanie tę pierwszą nominację. Pytanie tylko kiedy.
Proszę Cię, Di Caprio mógłby lizać co najmniej podeszwy Meryl. Obok Meryl postawić możesz Daniela Day Lewisa - to jest świetny aktor, ale nie Leo, który w każdym filmie gr to samo.
A co to ma do tego?? Aktor to aktor. Di Caprio to nadmuchana stereotypem gwiazdka Hollywood, Day Lewis to aktor z krwi i kości.
Oooo Jezu... Przestańcie robić ten napór na Oscara, bo to już zaczyna być żałosne
Było od samego początku, ale co zrobić?
Domorośli "znaffcy" zawsze lubią manifestować swoją znajomość tematu takimi oklepanymi docinkami.
Takie samo pieprzenie było w przypadku rzekomo głębokiego, filozoficznego dzieła X Muzy, które redefiniowało wizję świata - Interstellar.
Nie dostało żadnej nagrody, bo przecież Akademia go nie zrozumiała.
z ust mi to wyjąłeś . Domaganie się dla leo co roku Oscara jest przejawem ignorancji i podążania za durnym tłumem. Co tam konkurenci ... co tam fakt ,że leo nie zagrał roli będącej bezdyskusyjnie najlepszą w danym sezonie ( jak np Day Lewis w Aż Poleje się krew czy Whitaker w Ostatnim Królu Szkocji ) każdy będzie darł się o Oscarze dla DiCaprio i wstawiał jakieś debilne memy o nim na kwejki czy fejsbuki . Leo to dobry aktor żeby nie było ale jest wielu lepszych. A interstellar to ambitne SF ale dla ubogich intelektualnie widzów. Ambitne SF to Odyseja Kosmiczna Mistrza Kubricka a nie to dziełko Nolana.
Do tego czy Leo zagral najlepsza role sezonu mozna sie spierac. Za wystep "W co gryzie Gilberta Grape'a" powinien wedlug mnie dostac statuetke. TLJ mimo swietnej roli nie zasluzyl na oscara. Jak nie DiCaprio to Fiennes powinien zgarnac statuetke wg mnie.
Di Caprio musi przejść operację plastyczną, która zmieni go w Latynosa lub zmienić płeć, by mieć szansę na Oscara w przeciwnym razie nawet, jakby sklonowali Wellsa, Kubricka, Kurosawę a Di Caprio zagrałby w ich najlepszych, niezrealizowanych scenariuszach to i tak nie dostałby Oscara.
W przypadku Di Caprio spełnia on obecnie rolę nowego P. O'Toole a jeśli Di Caprio pożyje ponad 80 lat to na Oscara za całokształt twórczości jego fani sobie poczekają.
Taki uwielbiany przez Akademię Nicholson dostał pierwszego Oscara przy piątej nominacji... Leo ma na razie cztery (plus jedna producencka). Wszelkie robienie skandalu czy dziwności z jego niedostawania Oscara jest śmieszne...
Tak jakby mu ten Oscar w ogóle był potrzebny. To znaczy jemu chyba zależy bo role dobiera idealnie "pod Oscary" ale tak czy owak nic mu ten brak Oscara nie ujmuje.
Oscary już od dawna dostają same beztalencia,a ci co są dobrzy ich nie dostają,Oscar to tylko kwestie polityczne i tak dalej,a Leoś to sama klasa w sobie,gdyby go chcial to by już dawno zmienił wygląd do roli i zagrał zyda itd.
Incepcja to ponadczasowe arcydzieło powinno dostać oscara we wszystkich kategoriach,a co do muzyki to jakas kpina,ze taki Social Network dostal Oscara za muzyke,a Incepcja nie ,to tylko potwierdza poprawnosc polityczna itd Oscarow
oscary się skończyły dla mnie w 2011... to jest niemożliwe, aby incepcja mogła przegrać... postawiłbym dom i cały swój majątek, że INCEPCJA wygra za najlepszy soundtrack. To oczywiste, ze powinien wygrać... trudno w to uwierzyć
Soundtrack incepcji to bajka,po prostu cudowny,,ja na okraglo slucham Time,mind heist i reszty,a tak jak już powiedzialam na Oscarach liczy sie poprawnosc polityczna itd., na szczescie ludzie wiedza co dobre
Soundtrack w Incepcji to typowe Zimmerowanie, na bardzo wysokim poziomie, ale były w tamtym roku ciekawsze ścieżki.
' ale były w tamtym roku ciekawsze ścieżki."
zakoncze z toba dyskusje za takie herezje
No cóż robić, że Hans co roku tworzy napakowane epickością soundtracki, Incepcja to nic oryginalnego.
Popieram. Niestety Zimmer za każdym razem proponuje coś zbliżonego do wszystkich jego dzieł... może Akademia nie chciała promować wtórności?
Na takiej samej zasadzie powiem, że zwycięstwo Incepcji w kategorii "najlepszy montaż dźwięku" to też potwierdzenie poprawności politycznej na Oscarach.
Już w internecie krążą pogłoski o nominacji nie tylko dla Leo ale również dla Tom'a Hardy. Liczę na obie nominacje i obie wygrane. Obaj są bardzo zdolni i należą im się Oscary. Obecnie ta dwójka jest takim pewniakiem do Oscarów 2016.
Co wy wszyscy macie z tym Oscarem dla Leo? I czemu akurat tak czepiacie się o właśnie tę nagrodę? DiCaprio nie dostał też nagrody BAFTA i nagrody gildii aktorskiej (a z 10 nominacji miał), czemu akurat o brak Oskara się czepiacie? Piszecie wszędzie, że te nagrody nie są emblematem dobrego kina, a wszyscy się żalicie, że DiCaprio go nie dostał. Pytam, kiedy go miał dostać? Fakty takie, że ten przereklamowany aktor zawsze miał kogoś, kto w danym roku zagrał od niego lepiej.
Znaczna większość ludzi piszących o Oscarze dla Di Caprio nie widziała z nim żadnego filmu albo widziała te gorsze ("Shutter Island" czy inne "Titanici").
Podchwytują to od innych myśląc, że jak parę razy napiszą jaka to Akademia jest zła i się nie zna to wyjdą na bardziej elokwentnych niż są.