PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=586583}

Zjawa

The Revenant
2015
7,2 286 tys. ocen
7,2 10 1 285527
6,9 96 krytyków
Zjawa
powrót do forum filmu Zjawa

OSCARS 2016?

użytkownik usunięty

Myślicie, że dostanie oskara ? w końcu może mu się udać.
Co myślicie? że Akademia znów go wydy.ma?

returner

jakie znaczenie ma moje zdanie...? ;) no nie wiem, a twoje -jak rozumiem- to prawda objawiona? no popatrz! ktoś jednak nie uważa Nicholsona za wybitnego aktora! bluźnierstwo z mojej strony. i po co się tak produkujesz - żeby coś mi udowodnić? dicaprio dla mnie jest jednym z najlepszych aktorów ostatnich lat, bynajmniej nie sądzę żeby zawsze grał tak samo. tyle. a ilość nagród nie robi na mnie większego znaczenia.
widać niektórzy muszą wspomagać się nagrodami żeby stwierdzić który aktor jest naprawdę utalentowany a który nie;) wesołych świąt życzę.

isobel

Znam się dobrze na filmach. Samego kina ambitnego widziałem 4 tysiące filmów i
mam bardzo wyczulone zmysły na każdy szczegół i detal.
A taka pierwsza lepsza z brzegu osoba na 100% nie widziała nawet filmów Bergmana, Felliniego, Kurosawy, Tarkowskiego, Kubricka i całej reszty najlepszy reżyserów,
a co dopiero perełek mniej znanych z kina niezależnego.
Hollywood to mały skrawek kina. I tak najlepsze filmy amerykanie tworzyli dawno temu. W wieku 20 lat w ogóle się nie znałem na kinie, powiedzmy tak jak każdy lepszy pierwszy z brzegu. Oglądałem popularne tak jak i zapewne ty.
Ale przez ostatnie 20 lat dopiero zachłysnąłem się mocniej lepszym kinem.
Nagrody są jednym z ważniejszych argumentów przy ustaleania najlepszych aktorów.
A wybór prestiżowych nominacji czy nagród to nie przypadek.
Myśleć tak mogą tylko laicy z słabym gustem.
A może portale imdb, rotten tomatoes, metacritic nie mówią wiele o
rzeczywistej wartości filmu o ocenie ? Mówią prawie zawsze bardzo dużo.
A co do kobiet to nie ma co się wiele spodziewać po was skoro przez tysiąclecia ponad 99% wszystkiego co wymyśliła ludzkość była dziełem mężczyzn.
Wy jedynie potrafiłyście dawać dupy byle komu. Tym którzy zaliczali najwięcej kobiet.
Kobiety ciągną od zawsze do najpłytszych i najmniej moralnych facetów -
próżnych przystojniaków lub przebojowych cwaniaków lub zamożnych, a sława to w ogóle afrodyzjak dla kobiet. Czyli ogólnie kobiety uwielbiają najmniej moralnych facetów z powodzeniem, którzy w swoim życiu zaliczają najwięcej kobiet czyli traktują kobiety najbardziej przedmiotowo. Kobiety z takimi typami mężczyzn bowiem najczęściej godzą się na seks bez zobowiązań na jeden raz, kilka razy, układy bez zobowiązań, romanse, a potem ukrywają to lub nie chcą być po tym oceniane.
Nie chcą być oceniane jako łatwe szmaty.
Z takimi najczęściej godzą się na seks licząc na związek i są wykorzystane.
Nie chcą starań facetów z mniejszym powodzeniem, wolą o wiele bardziej same wybierać facetów, którzy im się najbardziej podobają, a więc starania są już bezcelowe, wręcz same chcą się starać o takich z powodzeniem, których będą im zazdrościły inne kobiety.
Kobiety nie oceniają facetów po przeszłości, nie ma znaczenia ile facet miał kobiet jeśli kobiecie się bardzo podoba mężczyzna i ona się przy nim świetnie czuje. Wybierają kobiety najchętniej facetów z powodzeniem z dużą tendencją do kłamstw/zdrad, a potem nierzadko wybaczają im kłamstwa/zdrady tłumacząc czymś tak tandetnym jak kobieca miłość jakby ona była wiele warta. Gdy kobiety dają szanse komuś wartościowszemu, bardziej moralnemu, mniej przystojnemu lub mniej przebojowemu lub mniej zamożnemu to same takiego o wiele częściej/chętniej okłamują, zdradzają czy opuszczają na rzecz przystojniejszych, bardziej przebojowych, bogatszych.
Nie ma możliwości, by kobieta chciała się poznawać z mężczyzną/czyli dać mu seks/dać miłość/dać związek, jeśli jej nie przyciągnie jedną z 3 rzeczy:
-dobrym wyglądem (próżnością)
-przebojowością i dobrą bajerą (cwaniactwem)
-zamożnością/statusem społecznym/sławą
Reasumując kobiety dają seks oraz miłość najłatwiej płytkim facetom:
próżnym przystojniakom...zamożnym...przebojowym cwaniakom z dobrą bajerą.
Miłość kobieca w większości przypadków najłatwiej i najczęściej dostają najpłytsi ludzie.
Czyli kobieca miłość to zwykła fascynacja seksualna – zachłyśniecie się próżnością, cwaniactwem lub egoizmem lub wyobrażeniem jej sobie, szukanie jak najlepszych genów,
kopulowanie najchętniej osobnikami z powodzeniem z najmniej moralnymi jednostkami płci przeciwnej.
Kobiety wydają się dość mocno zaprogramowane od dzieciństwa przez społeczeństwo, że ideałem jest książe/władca/ktoś z pozycją - przystojny, wygadany, zamożny, z władzą.
Ale czy ktokolwiek powie nastolatce/kobiecie, że taki książę/król/władca/ktoś sławny/z wysokim statusem społecznym prawie zawsze miał kilkaset kobiet i traktował kobiety jak ku..wy.
Fakty, które pokazują bardzo precyzyjnie, że kobiety są próżne, płytkie i egoistyczne:
1) Tysiące biografii sławnych ludzi, którzy mieli ponad tysiąc kobiet lub mocne kilkaset
2) Książki uwodzicieli - ludzi, którzy kiedyś byli wartościowi, ale widząc ku..estwo kobiet, że dają zainteresowanie, seks, miłość najpłytszym facetom spasowali. Stali się najlepsi w uwodzeniu, dawaniu emocji, zaskakiwaniu, zaciąganiu do łóżka, bo stworzyli osobowość i ciekawy styl życia znacznie przewyższający 99% facetów . Poznawali ok 5tysięcy kobiet, zaciągneli do łóżka mocne kilkaset pięknych kobiet. I wiedzą wszystko na temat kobiet, każdego rodzaju kobiet i w ich społeczności przecież są też inni co poznawali dość podobną liczbę więc wymieniają się wiedzą.
Na moje pytanie jeden z nich odpowiedział, że wszystko co zaobserwowałem jest 99% prawdą, ale trzeba przymykać oko na to jakie są, taka ich natura. Zadziwiające, że nie mają dobrego wyglądu i kasy, a mają powodzenie porównywalne z sławnymi ludźmi, bo dają kobietom niesamowity flirt, humor, seksualną wibrację, męskie zdecydowanie, rzadkie i pożądane cechy męskie, emocje itd a większość dzisiejszych facetów jest na ich tle byle jaka. Tacy ludzie, którzy poznawali ok 5tys kobiet i mają u nich wielkie powodzenie, wiedzą co daje efekty więc wiedzą praktycznie wszystko o kobietach. Nie tylko to co mówią kobiety, ale przede wszystkim jakich dokonują wyborów :)
A to wybory/czyny najmocniej mówią o człowieku, a nie słowa lub myśli, które bardzo często nie pokrywają się z czynami/wyborami. Dlatego nie warto przykładać wielkiej wagi do słów czy myśli kobiet, a patrzeć na ich czyny/wybory. Dowiedzieć się na temat jej przeszłości -z iloma/z kim/dlaczego, bo to powie więcej niż stos słów bez znaczenia.
3) Selekcja naturalna na dyskotekach pokazuje, że kobiety ciągną do najbardziej płytkich facetów: próżnych przystojniaków...przebojowych cwaniaków z dobrą bajerą...zamożnych I z takimi się prowadzają i dają im dupy.
4) Już w szkołach można zaobserwować, że kobiety lgną do facetów, którzy wyśmiewają, biją słabszych, a unikają tych wartościowszych poniżanych, wyśmiewanych, bitych
5) Z wszystkich moich znajomych właśnie najpłytsi mężczyźni traktujący kobiety jak ku..wy mieli zawsze najwięcej kochanek, dziewczyn na jakiś czas, teraz mają piękne żony, które pewnie nierzadko są zdradzane, natomiast wartościowsze osoby mieli małe powodzenie.
6) Testy na czacie. Wystarczy napisać do 100 tych samych kobiet z 2 profili.
Z jednego być facetem porządnym szukającym dziewczyny, miłości, związku, a z drugiego być facetem lubiącym seks, dającym flirt, humor, seksualną wibrację - kobiety o wiele bardziej lgną do 2 typu, chcą sie wtedy umawiać, są bardziej otwarte, szczere, są gotowe nawet od razu umówić się na seks. A pierwszy profil ma nędzne powodzenie u tych samych kobiet.
7) Testy na portalach społecznościowych ze zdjęciami. Wystarczy znów napisać do 100 tych samych kobiet z 2 profili. Na 1 profilu mieć ładne zdjęcia, można pisać byle co i ma powodzenie się nawet nie wysilając się, a na 2 profilu z brzydkimi zdjęciami można produkować się i ma się marne zainteresowanie, bo kobiety skreślą takich na starcie.
Dlatego nie da się was kobiet traktować nie przedmiotowo.

returner

Serio, łudzisz się że ktokolwiek to przeczyta? Przykre ;) Ot, kolejny przemądrzały polaczek, filmowy snob i "znaffca". A moje zdanie jednak ma jakieś znaczenie, skoro postanowiłeś odpisać i - co więcej - tak się wyprodukować. Na marne, bo nie mam najmniejszego zamiaru tego czytać ;3

ocenił(a) film na 8

To jeden z garstki aktorów który juz nie potrzebuje Oscara. Rozdają te statuetki dla osób którym sie to może przydać a jemu jest zbędna :)

Nie dostanie Oscara raczej Michael Fassbender albo jakiś angielski aktor.

Nuno33

Ja coś czuję, że krytykom bardziej spodoba się Tom Hardy z tym jego stylizowanym niezrozumiałym akcentem. Czarny charakter jednak zawsze jest bardziej atrakcyjny.

Polly_81

Pewnie tak krytykom podoba się subtelność i brak wyrazistości. Tom Hardy świetnie wypadł w Batmanie, ale w Mad Maxie nie zwracał już na siebie uwagi.

Polly_81

Stallone jest faworytem do Oscara za drugoplanową, Hardy nie ma szans.

Podobno zdecydowal sie na surowa wotrobe bizona i do tego został zjedzony przez kolumbijskie mrowki specjalnie sprowadzone samolotem na ta okazje. Czego się nie robi żeby dostać oskara

ocenił(a) film na 9

Leo Oscarów powinien mieć już kilka w kolekcji.

deltabox3

Niby za co ? Za swoje rolę za które miał nominacje
What's Eating Gilbert Grape 1993, The Aviator 2004, Blood Diamond 2006 oraz
The Wolf of Wall Street 2013 zawsze ktoś był lepszy.
Najbliżej mu było w 2013 co wskazywało wiele czynników,
chociażby najmniejsza ilość głosów jaka mu brakowała do wygranej.
Świetny też był w The Departed 2006, Wyspie Tajemnic 2010, Django 2012, ale tu nie było nawet nominacji.
Teraz prawdopodobnie wygra. Wszyscy krytycy zachwycają się rolą w Zjawie.

Nie powiedziałbym, że Leo jest pokrzywdzony.
Co mają powiedzieć inni wybitni aktorzy Richard Burton czy Peter O'Toole.
Burton miał 7 nominacji i bez oskara. O'Toole miał 8 nominacji i bez oskara.
Dostał honorowego oskara za całokształt. Ale to nie liczymy.
Paul Newman dostał oskara dopiero podczas swojej 8 nominacji. To dopiero musiało boleć jego fanów.
Niewielu znawców aktorstwa stawia Leo na równi z Paulem Newmanem.
Przypominam Leo dopiero miał 4 nominacje i jest nadal młody (41 lat) , więc dziwię się żalom.
W tym roku przy 5 nominacji wreszcie wygra mając 41 lat więc i tak dobrze zaczyna.

Ilu było wybitnych aktorów, którzy zgarnęli w karierze tylko 1 oskara lub 2, a należało się więcej.
James Stewart 1 (5nom), Marlon Brando 2 (8nom), Paul Newman 1 (10nom), Jack Nicholson 3 (12nom),
Robert De Niro 2 (7nom), A.Hopkins 1 (4nom), Dustin Hoffman 2 (7 nom), D.Day-Lewis 3 (5nom)

returner

Al Pacino 1 (8nom). Widać, że najwięcej szczęścia miał Day-Lewis wygrywając 3 oskary przy zaledwie 5 nominacjach. Ale jest też drugi taki w czepku urodzony Kevin Spacey - tylko 2 nominacje i 2 oskary .

użytkownik usunięty

Jaies oscary na pewno zgarnie. Przeczuwam że Lubezky dostanie trzeci rok z rzedu Osara za zdjęcia bo urywają siedzenie z tego co widzę. Leo chyba też w końcu zgarnie statuetkę. Ale jako najlepszy film roku obstawiam Carol. Coś czuje że Akademia ten film nagrodzi statuetką za najlpeszy obraz.

wg mnie nie zdobędzie, rola świetna, nie ma lepszego aktora do jej zagrania, ale kurde, w filmie mówił chyba łącznie z minutę. Nie wiem jak wypadli jego rywale, ale akademia chyba na to nie poleci

użytkownik usunięty
hiruqer

Rola to nie tylko mówienie. Można nic nie mówić i zagrać świetnie. W zasadzie to jeszcze trudniejsze niż granie z kwestią.

ocenił(a) film na 7

Ja to się dziwię, że z tego co widzę (może źle patrzę??) nominację do Oscara za ten film ma tylko DiCarpio, kiedy ja bym jeszcze bardziej nagrodził zdjęcia

użytkownik usunięty
rozkminator

Nominacji nie ma nikt bo one zostaną ogłoszone dopiero za dwa tygodnie. I Lubezky za zdjęcia na pewno się załapie.

użytkownik usunięty

Już któryś raz spotykam się z taką opinią, bo obejrzeniu mogę tylko spytać - dlaczego miałby dostać Oskara? Przecież przez zdecydowaną większość filmu jego rola ograniczała się do sapania i robienia bolesnych min. Sądzę, że każdy aktor podołałby tak "trudnemu" zadaniu. Czym się Twoim zdaniem wyróżnił spośród innych, że miałby otrzymać statuetkę?

ocenił(a) film na 9

Rola jaką odegrał w "The Revenant" jest z całą pewnością przejawem jego ogromnego talentu. Osobiście jestem fanką Toma Hardy'ego ale Leonardo wypadł od niego 100 razy lepiej w tym filmie.

christne1313

Dla mnie gargamelowaty Hardy świetny, jakim prawem ma być lepszy od mistrza DiCaprio brakowało żeby go przyćmił, ale wstyd by był!

SzefPorsche

Leo dostał nominacje do złotego globa, Hardy nie. Wyniki 10 stycznia.

Nominacje do oksarów zostaną ogłoszone dopiero po wynikach zwycięzców złotych globów,
bo 16 stycznia. Mam nadzieję, że Zarówno Leo i Hardy dostaną nominacje do oskarów.
Ale Hardy nawet jak dostanie nominacje to będzie miał trudniej wygrać od Leo,
bo za przeciwnika będzie miał niespodziewanie świetną role Stallone za Creed.
Większość wróży sukces Di caprio za pierwszoplanową rolę męską,
a Stallone za drugoplanową rolę.

returner

Tak teraz pomyślałam że Hardy w Zjawie ma jakieś takie dziwne sceny że w większości jest to oparte na gadaniu a Leo daje popis mimiki i kreowania zniszczonego człowieka, ledwo żyjącego, nie ma co się dziwić że jest 100razy lepszy, to jego film przecież

SzefPorsche

To tak samo jakby w Gangach Nowego Jorku Daniela Day-Lewisa przyćmił Di Caprio.
A wiadomo jak było. Di caprio wypadł na jego tle przeciętnie,
bo tak dobrze zagrał D.Day-Lewis, którego porównuje się do takich genialnych aktorów jak
James Stewart, Marlon Brando, Paul Newman, Jack Nicholson,
Dustin Hoffman, De Niro, Al Pacino.
Trudno powiedzieć, który był z nich najlepszy.

Stewart - Pan Smith jedzie do Washingtonu 1939, Philadelphia story 1940,
To wspaniałe życie 1946, Sznur 1948, Harvey 1950, Okno na podwórze 1954,
Zawrót głowy 1958, Anatomia morderstwa 1959, Czlowiek, który zabil Liberty Valance'a 1962.

Brando - Tramwaj zwany pożądaniem 1951, Viva Zapata! 1952, Julius Ceasar 1953,
Na nabrzeżach 1954, Dziki 1954, Bunt na Bounty 1962, Ostatnie tango w Paryżu 1972,
Ojciec chrzestny 1972, Czas apokalipsy 1979.

Newman - Miedzy linami ringu 1956, Kotka na gorącym blaszanym dachu 1958,
Bilardzista 1961, Hud 1963, Nieugięty Luke 1967, Butch Cassidy & sundance kid 1969,
Żądło 1973, Kolor pieniędzy 1986.

Nicholson - Pięć łatwych utworów 1970, Ostatnie zadanie 1973, Chinatown 1974,
Lot nad kukułczym gniazdem 1975, Lśnienie 1980, Listonosz zawsze dzwoni dwa razy 1981, Czułe słówka 1983, Honor Prizzich 1985, Batman 1989, Ludzie honoru 1992,
Lepiej być nie może 1997.

Hoffman - Absolwent 1967, Nocny kowboj 1969, Mały wielki człowiek 1970,
Motylek 1973, Wszyscy ludzie prezydenta 1976, Maratonczyk 1976,
Sprawa kramerów 1979, Tootsie 1982, Rain man 1988, Hook 1991.

De Niro - Ojciec chrzestny 2, Taksówkarz 1976, Łowca jeleni 1978, Wściekły byk 1980,
Dawno temu w Ameryce 1984, Brazil 1985, Nietykalni 1987, Przebudzenia 1990,
Chłopcy z ferajny 1995, Kasyno 1995, Gorączka 1995.

Al Pacino - Ojciec chrzestny 1972, Serpico 1973, Ojciec chrzestny 2 1974,
Pieskie popołudnie 1975, I sprawiedliwość dla wszystkich 1979, Człowiek z blizną 1983,
Ojciec chrzestny 3, Zapach kobiety 1992, Glengarry Glen Ross 1992, Życie Carlita 1993, Gorączka 1995, Donnie Brasco 1997, Adwokat diabla 1997, Informator 1999, Bezsenność 2002.

D.Day-Lewis - Pokój z widokiem 1985, Nieznosna lekkosc bytu 1988, Moja lewa stopa 1989,
Ostatni Mohikanin 1992, W imie ojca 1993, Bokser 1997, Gangi Nowego Jorku 2002,
Az poleje sie krew 2007, Lincoln 2012.

Di Caprio - Co gryzie Gilberta Grape'a 1993, Zlap mnie, jesli potrafisz 2002, Aviator 2004,
Infiltracja 2006, Krwawy diament 2006, Wyspa tajemnic 2010, Django 2012,
Wilk z Wall Street 2013, Zjawa 2015.

ocenił(a) film na 9
returner

Osobiście bardzo lubię filmy z Di Caprio, Al Pacino, Nicholsonem, De Niro itd., ale najbardziej ubóstwiam filmy z lat 50-60. XX wieku z Newmanem. Ten facet miał talent!

Bartosz3039

Mówi się, że M.Brando, P.Newman, Montgomery Clift oraz James Dean dość podobnie grali. W sumie M.Clift też jest niedocenionym aktorem.
Może dlatego, że miał problemy z nerwami i był pijakiem.
Doprowadził się sam do śmierci w wieku 45 lat.
Świetnie zagrał np:
Rzeka Czerwona(1948) , Dziedziczka(1949) , Miejsce pod słońcem(1951) ,
Stąd do wieczności(1953) , W poszukiwaniu deszczowego drzewa(1957) ,
Młode lwy(1958) , Nagle, ostatniego lata(1959) , Wyrok w Norymberdze(1961) ,
Skłóceni z życiem(1961) .
Lubię wracać sobie do jego 3 filmów:
Stąd do wieczności(1953) , Nagle, ostatniego lata(1959) ,
Wyrok w Norymberdze(1961)

Z reżyserów polecam na przykład 5 geniuszy:
1) Bergman - Siódma pieczęć 1957, Tam gdzie rosną poziomki 1957,
Źródło 1960, Jak w zwierciadle 1961, Goście Wieczerzy Pańskiej 1963,
Persona 1966, Fanny i Aleksander 1982
2) Fellini - La strada 1954, Noce Cabirii 1957, Słodkie życie 1960,
Osiem i pół 1963, Satyricon 1969, Amarcord 1973
3) Kurosawa - Rashomon 1950, Piętno śmierci 1952,
Siedmiu samurajów 1954, Tron we krwi 1957, Ukryta forteca 1958,
Straż przyboczna 1961, Niebo i piekło 1963, Ran 1985
4) Tarkowski - Dziecko wojny 1962, Andriej Rublow 1966,
Solaris 1972, Zwierciadło 1975, Stalker 1979, Nostalgia 1983
5) Kubrick - Zabójstwo 1956 , Ścieżki chwały 1957, Spartakus 1960,
Dr Strangelove 1964, 2001: Odyseja kosmiczna 1968,
Mechaniczna pomarańcza 1971, Barry Lyndon 1975, Lśnienie 1980,
Full Metal Jacket 1987

ocenił(a) film na 7

Ten film chyba może zdobyć oscara za rok 2015,a nie 2016,bo data premiery jest 25 grudnia.

ocenił(a) film na 9

Oscar mur beton.

ocenił(a) film na 9

Leo ma ogromne szanse na Oscara z jednego względu. Nie będzie dubli Oscarów z zeszłego roku (reżyser, scenariusz, zdjęcia) le film należy docenić, zatem Leo dostanie.

ocenił(a) film na 9

Ja już po filmie i muszę przyznać że Leo ma szanse w końcu na oskara, ale z jednym nie mogę się zgodzić mianowicie że "akademia znowu go wydyma", nie umniejszając Leo uważam iż miał naprawdę dużo pecha na swojej drodze, i mimo iż można powiedzieć że zasłużył na oskara to patrząc rok po roku na jego oskarowym kalendarzu zawsze spotykał lepszych (nawet w przypadku "co gryzie gilberta grappa" uważam że tommy lee słusznie dostał za ściganego w 1994 roku za rolę drugoplanową). A z innej beczki świetny Tom Hardy.

ocenił(a) film na 7

Oscara zgarnie Eddie Redmayne

A co do Leo.. Bardziej zasłużył za Wilka niz za ten film

Mi się wydaje, że rola DiCaprio w "Zjawie" to objaw oscarowej desperacji. Poszedł na całość, zagrał dobrze trudną rolę, ale według mnie zupełnie do niej nie pasował. Poza tym uważam, że za dużo w niej ciągłego charczenia i ślinienia, zwłaszcza że Hardy wysoko zawiesił poprzeczkę.

KEANU_2

ja tylko czekałam aż Hardy pojawi się w kadrze, tak się nim zafascynowałam, skurczybyk jeden :))

ocenił(a) film na 9

Mam dziwne przeczucie, że nawet ta rola nie przyniesie mu oscara, a sam film podzieli los Wilka z Wall Street i skończy się na nominacjach. No może Lubezki za zdjęcia... ;)

myślę, że dostanie w końcu :)

ocenił(a) film na 8

12 nominacji do Oscara to i tak ogromny sukces.

Taki "OSTATNI MOHIKANIN" nie mógł w swoim czasie liczyć na nic, a był czymś absolutnie wyjątkowym. Konkurencja była jednak zbyt mocna (m.in. "Ludzie honoru", "Zapach kobiety", "Bez przebaczenia").

Nie chodzi o to, że "ZJAWA" jest filmem złym, ale jednak jest... remakiem "Człowieka z dziczy", co budzi... niesmak. A mimo to jest... zdecydowanym faworytem rozdania.

Dramatom, bądź komediodramatom ("Spotlight", "Big short") wyraźnie brakuje iskry bożej. To dobre, poprawne filmy, ale nie pamiętne. Takim filmem, obok "Zjawy" jest tylko... "MAD MAX", kolejne widowisko, i to on może, i chyba powinien, stawić opór "Zjawie". Czy tak się stanie?
Czas pokaże.

użytkownik usunięty
AutorAutor

czas POKAZE oscary 2016.

ocenił(a) film na 8

To już niedługo :-)

użytkownik usunięty
AutorAutor

28 luty, ale niedziela wiec nie ma bata by obejrzec

ocenił(a) film na 8

Ja tylko myślę że Leo miał w swojej karierze dużo lepsze role. Należy mu się Oscar choćby za całokształt