Oj, ja mam tylko jedno do powiedzenia - UDAŁO SIĘ! To jest taki Zombieland, na jaki czekałem.
Dla mnie lipa. Nie podoba mi się. Raczej odpuszczę sobie. Wolę już raczej zombie bez humoru jak Walking Dead. Aktorzy też mi nie pasują.
Też mam podobne wrażenia chociaż u mnie zombie od dzieciństwa kojarzyły się z dobrym humorem więc liczyłem na ten serial. Niestety postacie są okropnie wkurzające, dwuwymiarowe, bezsensowne (nie tylko bohaterowie), których nie mogę zdzierżyć i których śmierci wręcz wyczekuję z zaciśnietymi kciukami.
Jeżeli Amazon da zielone światło. Da zielone światło, jeżeli będą dobre wyniki oglądalności, dobry odbiór itd. Zombieland ma jeszcze dodatkowego plusa w porównaniu do innych, że to bardzo, bardzo mocna marka, to też na pewno będzie miało wpływ.
Jak dla mnie serial w porównaniu do filmu to kiepsko. Jest jedno niedociągnięć 1 Gdzie oni się poznali i w jakich okolicznościach. Był pokazany Tallahassee i nagle zrobiła się cała czwórka. Dla mnie do Columbusa i Little Rock nie pasują aktorzy. Wichita i Tallahassee jakoś mogę jeszcze znieść.
Scenarzyści mówili, że akcja serialu dzieje się po wydarzeniach z filmu - więc kto oglądał film, ten wie jak się poznali.
Wiadomo już coś na temat kontynuacji serialu? Minęło już sporo czasu od wypuszczenia pilota, a o następnym odcinku nic nie słychać.
Niet. Ale i tak jeżeli Amazon da green light, to najpierw będzie trzeba całość nakręcić...
Fajnie by było, gdyby nakręcili cały sezon. Pilot wyszedł dość porządnie. Byłem sceptycznie nastawiony, ale pozytywnie się zaskoczyłem. Ciężko było sie przyzwyczaić do innego tallahassee, ale generalnie aktorzy sobie poradzili. scenariusz też niezły. mogłoby wyjść coś całkiem ciekawego.
Ludzie narzekają na nowego Tallahassee, ale prawda jest taka, że planowo on od początku miał być dokładnie taki i grany przez dokładnie tego aktora. Filmowy był interpretacją Woody'ego.
Zombie kill of the week świetny, centralnie w klimacie filmu. Widać było, że to pilot, treść była taka bez ładu i sensu, ale może to pójść w dorbym kierunku. Najgorsze oczywiście sceny miłosnych rozterek i powłóczystych spojrzeń, miejmy nadzieję że poradzą sobie z tym bo to trudny temat i potraktowany po łebkach wywoła rzyg u niejednego, a na pewno u mnie.
Och nie, nie. Dopiero teraz oglądnęłam - zaciekawiona szybkim dobiciem projektu. Okazało się, że zupełnie zasłużenie. Mogło być zajebiście, bo klimat Zombieland jest świetny, ale może nie z tymi samymi bohaterami, szczególnie jeśli zmienia się całą główną obsadę.
http://seryjnie.blogspot.com/2013/05/no-more-twinkies-zombieland-pilot.html