niestety, to sie nie umywa do szalika czy petli. rozumiem tam jest to zdecydowanie bardziej obraz umyslu niz samych zdarzen, akcji i mozna pokazac staczanie sie czlowieka w bardziej "brawurowy" sposob co juz raz amerykanie zrobili w reqiem, ale to, moim skromnym zdaniem, bylo straszne gowno. wiem, ma w tym udzial ze moj generalny stosunek do amerykanskiej kultury, do tego, ze okazywali troske w formie wiekszej odprawy, najbardziej sie cieszyli kupujac cos sobie, placili i nic za to nie chcieli, no co za milosc! Ale do ciezkiej cholery po co do niby to 'brutalnego obrazu upadku" wplatywac te utoopijna, no nadajaca sie wrecz na nowa sniezynke prostytutke, tak tak z delikatniejszymi od sniezynki rysami, wrazliwa, co sie i w miare wyslowi, wlasciwie nie jej wina, takie zycie blaaa NO CO TO MA WSPOLNEGO Z KU*WA Z ULICY (podkreslamostatnie)? NO I JESZCZE TE JEJ PRYMITYWNE AUTOREFLEKSYJE WSTAWKI, najpierw stara sie to zagrac twarza, a potem na wszelki wypadek jeszcze objasnia widzowi o co kaman! A ten typek, jeszcze w wykonaniu cage'a, ktory generalnie przybiera taki tepy ryj z niedomknietymi ustami, czy gra milosc, filozoficzna kontemplacje czy pewnosc siebie: KATASTROFA: zagubione dziecko, nie zdeterminowany samobojca. I NA CH*J TA CKLIWOSC? ta cala kiczowata, nastrojowa muzyczka, kiedy robia cos fajnego i podobna ale na smutno jak jest cos beee. a jak ma juz byc bee to w tym swoim amerykanskim stylu dopie*dola wszystko na raz: zdradzil ja, zgwalcili i z chaty wyrzucili: Z BRAKU TALENTU: HURT! no TO MA GLEBIE DUCHOWA I INTELEKTUALNA PORNOSA, ktorym zreszta pod koniec sie staje, gdy ona w ramach finalnej sceny wulgarnie sie nad nim rozkracza, to nie jest erotyka, to nie jest prowokacja, to jest chlew by ten mogl, zgodnie z wizja, spuscic sie i zdechnac! echhhh 3: za delirki i pomysl z burbonem... i co mnie podkusilo do tego holyłudzkiego kiczu i z cage'm... dobry upadek czlowieka, ale mlodego to serbskie "rany", zna ktos jeszcze cos z europy, bo polskie chyba przerobilem?