Po obejrzeniu tego filmu zostalo we mnie pytanie, skad ludzie biora takie pomysly? Nie wiem czy tu mial byc jakis moral, w kazdym razie nie przemawia do mnie taka forma protestu przeciw lenieniu sie przed telewizorem. Ale jesli scenarzysta byl po srodkach odurzajacych to apel antynarkotykowy udal sie calkowicie!