film
Łowca
The Hunter1980
1h 37m
Ostatni film w karierze legendarnego aktora Steve'a McQueena. Przedstawia autentyczną postać łowcy nagród Ralpha "Papa" Thorsona, który w swojej karierze schwytał ponad...
Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
reżyseria Buzz Kulik
scenariusz Peter Hyams, Ted Leighton
produkcja USA
premiera 1 sierpnia 1980 (Światowa)
Nowość
Popularna
Nie wyróżniająca się niczym szczególnym filmowa przyzwoitość. Szkoda Steve'a - również dlatego, że nie miał już potem okazji zagrać w czymś lepszym.
czytaj dalej
Ranking ról
Opis filmu Łowca
Ostatni film w karierze legendarnego aktora Steve'a McQueena. Przedstawia autentyczną postać łowcy nagród Ralpha "Papa" Thorsona, który w swojej karierze schwytał ponad 5000 kryminalistów i uciekinierów z aresztu. Aby osiągnąć cel, "Papa" Throson stosował zarówno rutynowe metody jak i używał bardziej niekonwencjonalnych środków, często... czytaj dalej
Informacje o filmie Łowca
premiera 1 sierpnia 1980 (Światowa)
boxoffice $16 274 150 w USA
budżet $8 000 000
na podstawie Christopher Keane (książka) (niewymieniony w czołówce) / Ralph Thorson (książka) (niewymieniony w czołówce)
studio Rastar Pictures
tytuł oryg. The Hunter
inne tytuły więcej
Lee Marvin był kandydatem do roli Papy Thorsona.
Film kręcono w Stanach Zjednoczonych - m.in w Los Angeles, Kalifornii, Bonfield, Chicago, Illinois, Herscher, Kankakee, Lemont, Illinois, Manteno i Marina City.
Steve McQueen zapropanował, aby jego filmowa postać - Papa Thorson był bardzo słabym kierowcą. Chciał w ten sposób zmienić swój ekranowy wizerunek świetnego kierowcy.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Bez wątpienia film warty uwagi - dobry klasyk, świetnie się ogląda. Film o perypetiach pewnego łowcy nagród.. nie będe dalej pisał jest opis zresztą.. dodam ino że ciekawe motywy, widowiskowe pościgi, odrobina humoru i rewelacyjny stary wyga Steve.
Steve prawie jak Leslie Nilsen, szkoda, że reżyser nie zdecydował się pójść jednoznacznie w stronę farsy, wtedy absurdy fabularne byłyby bardziej uzasadnione. A tak, to nie jest najlepszy film w karierze tego wyjątkowego aktora, ale i tak ogląda się świetnie. Mało który aktor miał taką charyzmę, jak McQeen i pewnie...
Szkoda że McQueen pożegnał się takim przeciętniakiem, chodź on sam tu nie zawinił będąc najjaśniejszym punktem filmu, ciągle w formie, wyglądał na 10 lat młodszego niż w rzeczywistości. Słaby scenariusz, niepotrzebne silenie się na zrobienie z tego parakomedii, niedorzecznie surrealny czarny charakter i bardzo niski...
więcej
Pinokio1983 25 punktów
Winston_Wolf 20 punktów
Thonny 15 punktów