Czarny Kot

"Czarny Kot" jest całkowicie wzorowany na filmie Luca Besson "Nikita". Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zakończenie, które zupełnie nie pasowało do filmu.

Film raczej mało znany ale jest bardzo dobry. Szczególnie świetny klimat - Chińczycy to zawsze potrafią o to zadbać. I mimo, że film jest z Hongkongu to są także sceny nagrane w USA. Ogólnie film bardzo dobry, sceny ze strzelaniny w lesie po tym ataku na ślubie to majstersztyk ! Jedynie uważam, że kompletnie...

podobał mi się element anty-żydowski, czyli masakra na żydowskim weselu. Ogólnie rzecz biorąc, film ten to typowe dalekowschodnie mordobicie połączone ze strzelaniną. Według mojej oceny 3/10.

Obejrzałem "Czarnego kota" i przed chwilą "Nikitę". Myślę, że choć "Czarny kot" jest podróbą "Nikity" to jest odrobinę lepszy od pierwowzoru. Po obejrzeniu hongkońskiego filmu miałem wrażenie, że jest strasznie kiepski, więc postanowiłem obejrzeć francuski pierwowzór. Niestety, nudziłem się tak samo. Jednak jeśli...

To zupełnie inny świat i jeżeli wcześniej nie widziało się jakichś produkcji z HK, to nie ma sensu ich oceniać pod tym kątem. Oczywiście, jeśli chodzi o ten film, to rzeczywiście nie zwala z nóg, ale jak dla mnie było kilka naprawdę dobrych scen. Film ma dobry klimat i ogląda się przyjemnie. Daję 6/10.